Ogłoszenie




#1 2013-08-22 02:55:32

 Hardyz

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Poradek69
Call me!
Skąd: Biurko Poradka
Zarejestrowany: 2012-01-04
Posty: 1896
Punktów :   120 
WWW

6. United States Championship - Fatal 4 Way

http://i.imgur.com/yoRag1c.png

United States Championship

Offline

 

#2 2013-08-23 16:05:12

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way




http://24.media.tumblr.com/cce3dd7143c17807c0e24575d72409fd/tumblr_mqkxlmJlxB1sujulbo1_250.gif

Rozbrzmiewa świetnie znany theme i oto Kapitan Charyzma Christian pojawia się na rampie. Fani wiwatują a  zawodnik Raw pewnie zmierza w stronę ringu witając się z nimi. Ubrany w swoją charakterystyczną koszulke z wielkim "CH". Christian niezwykle wyluzowany wchodzi do ringu po czym wskakuje na narożnik i jak zwykle rozgląda się po hali

http://24.media.tumblr.com/abeafa676da5579cff25d0056dd4063f/tumblr_mqrp09tIfW1sujulbo2_250.gifhttp://25.media.tumblr.com/12518c1bbffa9e954971cf716c68d039/tumblr_mqkxlmJlxB1sujulbo2_250.gif

Ostatnio edytowany przez Spajk (2013-08-23 16:06:53)






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#3 2013-08-23 19:12:53

 Yankess

https://i.imgur.com/Au6s1kv.png

Skąd: Paradise
Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 1133
Punktów :   26 
WWW

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way

I'M HERE
TO SHOW OFF
THE WORLD!









http://www.picshot.pl/pfiles/359888/RAW_1049_Photo_049.png

Dźwięk który rozległ się po całej arenie może wskazywać tylko jedno, Show Off - Dolph Ziggler jest w budynku! Buczenie i inne okazy niezadowolenia z okazji mojego pojawienia się tu, nie dało się po prostu nie usłyszeć. Będąc jeszcze za kulisami usłyszałem szept AJ która powiedziała mi do ucha "Good luck Baby" Te słowa napełniły mnie masą pozytywnej energii która wyniosła zarówno moje nogi, jak i nogi AJ na rampę. Stojąc tam usłyszeliśmy wiele okrzyków w naszą stronę "Ziggler sucks!" to jeden z nich. Jednak nie przeszkodzi mi coś takiego w skradnięciu tego show i jestem tu aby pokazać światu kim jest DZ! Oczywiście celebracja swojego pojawienia się na arenie nie mogła obejść się bez słodkiego całusa wraz z moją ukochaną. Kiedy przedstawienie które potrafi wzbudzić miłość w niejednej duszy, się zakończyło. Pora aby ruszyć przed siebie... wprost do kwadratowego pierścienia..


http://www.picshot.pl/pfiles/347669/1.png

Wskakując na apron, zatrzymałem się na chwilę by móc choć przez mały moment napawać się widokiem. Fani w pierwszym rzędzie krzyczący "Let's go Ziggy!" robią to tylko dlatego, bym choćby na moment skierował wzrok w ich stronę. Nie obchodzi mnie jednak to czego ode mnie chcą, ani to jak odbierają mnie lub AJ. Obchodzi mnie tylko wygrywanie, bycie najlepszym i to że mogę robić to co kocham. Wróciłem więc do świata i wszedłem do ringu, gdzie odbędzie się dzisiejsze przedstawienie. Sędzia spogląda na mnie niczym na największą gwiazdę od której chciałby z pewnością autograf...

http://24.media.tumblr.com/01ca2a137396930c02f5d09911651bb2/tumblr_mp0hn02cSA1rby4mbo5_250.gif http://25.media.tumblr.com/fc2bbf5a03dfe9ece2798bda612a01f8/tumblr_mp0hn02cSA1rby4mbo6_250.gif

Zanim jeszcze na dobre rozpocznie się to starcie, staję w swoim narożniku. W bardzo gustowny i seksowny sposób zrzucam z siebie moje ciuszki. Fanki z pierwszego rzędu tak niemiłosiernie piszczały abym rzucił im mój T-shirt że mało co nie wypadły poza barierki. Chcecie mojej koszulki? - pomyślałem. Proponuję udać się do nWU Shopu po tej walce. Jednak wciąż czekając na start tej jakże ważnej walki, zacząłem rozgrzewać się kręcąc nadgarstkami dookoła i podskakując z nogi na nogę.

http://www.picshot.pl/pfiles/347670/321313.png http://www.picshot.pl/pfiles/347671/3213134.png

Obejrzałem się jeszcze za siebie i zdziwił mnie fakt będącej wciąż w ringu, AJ. Pomyślałem wówczas sobie - "Co ty kochanie jeszcze tu robisz" Jednak nie musiałem wypowiadać tych słów na głos.. wiedziałem co ta śliczna kobieta chce mi przekazać poprzez wyraz swojej twarzy. Pocałuj mnie Ziggy - TAK! Już znam to spojrzenie. AJ zeszła z lin i stanęła na apronie, ja natomiast nieśmiałym ruchem podszedłem w jej kierunku i spojrzałem prosto w jej oczy. Chciałem być choć trochę romantyczny, jednak moja ukochana nie dała mi wyboru. Chwyciła moje włosy i z całej siły przyciągnęła do siebie, namiętnie przy tym całując. Okej, koniec wstępnych przedstawień, teraz czeka mnie główny spektakl czyli walka...


https://i.imgur.com/Q836ea7.png

2 | 0 | 1

Offline

 

#4 2013-08-23 20:00:01

AbUk

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2013-02-18
Posty: 311
Punktów :   10 

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way

 

Rozbrzmiewa "S.O.S" co zaowocowało totalnym szaleństwem na trybunach. Wszyscy fani na raz zaczęli skandować imię swojego faworyta, a ten już pojawił się na rampie. Przystanął na chwilę i rozpoczął swoje show. Echo znanego "Boom Boom Boom" niosło się po całej hali. Z każdym klaśnięciem wybuchały fajerwerki co dało wspaniały efekt. Gdy Kingston zakończył już swe przedstawienie, wyskoczył w górę i obrócił się wokół własnej osi, aby przejść kilka swoich charakterystycznych kroków.

http://www.zimage.fr/images/98849KofiKingstonEntrance.gif

Po wszystkim już, udał się do kwadratowego pierścienia i wszedł po schodkach . Rzucił koszulkę w tłum i odszedł do swojego narożnika przygotować się do batalii.


http://fc00.deviantart.net/fs71/f/2010/158/3/9/Kofi_Kingston_by_All4_Xander.png



» Karta postaci

» Kofi Kingston



» Streak:
1/0/0


» Achievements:

»

http://s6.ifotos.pl/img/Bez-nazwy_xppnnxs.png

Offline

 

#5 2013-08-24 21:01:43

 Robert.

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

18264347
Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 399
Punktów :   

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way

Wchodzę [ Jestem na kompie cioci i nie mam wejścia ]
Od razu chciałem powiedzieć, że usp. Kończy mi się jutro. Wracam pół dnia pociągiem i nie chcę pisać z biegu posta. Czas do 23:59 [ Przyrzynany prawnie, nie przedłużanie czasu ]




http://fc07.deviantart.net/fs22/f/2009/249/5/f/Goldust_by_Altair57.png*KP*

Record:
» Wins: 24; Draws: 0; Losses: 6.

Achievements:
»1x United States Champion (Current 01.07.12 - 14.11.12)
»Pretendent do tytułu WWE

Last Match:
» Goldust vs Kurt Angle - Wygrana po Final Cut

Offline

 

#6 2013-08-24 23:47:13

 Ragarot

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

17830867
Skąd: Łochów
Zarejestrowany: 2013-03-15
Posty: 1504
Punktów :   34 

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way

Tak więc moi panowie. Oczekuję najlepszego starcia na tej gali. (Oczywiście poza Main Eventm ) Na początku kilka uwag. Po pierwsze, opisujcie dokładnie, któremu z rywali zadajecie cios. Po drugie, gdy zamierzacie zapiąć jakąś dźwignie, również opiszcie wyraźnie w jakiej pozycji to się dzieje. ( Tył, przód, stójka, parter.) Zróbcie to po to, aby uniknąć jakichkolwiek wątpliwości, skarg i zażaleń. Nie ma postów na odwal (same akcje), bo od razu ujmuje to w ocenie końcowej. Chyba tyle, jeśli chodzi o najważniejsze zasady.

Przechodząc do meritum. Zarządzam KŁ na max, hmm...500 słów, bo i tak będę miał w ch*j czytania. Aaaaaaaaleee........,żeby nie było tak łatwo:
- Macie opisać to, jakie uczucia wami targają
- Reakcja i znaczenie publiczności dla waszej postaci
- Opiszcie krótko co sadzicie o walce i przeciwnikach
- Możecie wykonać góra DWA ciosy z KP. Po jednym na przeciwniku.

To wszystko po to, aby wyciągnąć z was jak najwięcej i żeby rozkręcić ekstra walkę.
A więc, POWODZENIA!


»
Bobby Roode
http://orig15.deviantart.net/11a8/f/2016/222/c/8/wwe_bobby_roode_glorious_signature_by_laiokcho-dadchp0.gif
» Record:
Bobby Roode: 0/0/1

» Last Match:
CM Punk & AJ Styles: def. Bobby Roode & Tyler Breeze

Offline

 

#7 2013-08-25 19:25:51

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way

Siedemnaście lat. Siedemnaście długich lat czekam na ten moment. Stoję przed szansą zdobycia pierwszego indywidualnego tytułu w mojej karierze. Nadeszła chwila w której nie mam nic do stracenia. Jestem gotów poświęcić wszystko dla momentu w którym podniosę mój tytuł. Spoczywa na mnie ogromna presja, to kolejne podejście do tego pasa i może być ostatnim. Nie daruję sobie przegranej, ona nie wchodzi dzisiaj w grę. Rozglądając się po hali spostrzegłem tłum moich fanów obecnych tutaj. Ich transparenty motywowały mnie do walki. To właśnie moi fani mogli odegrać kluczową rolę w tej walce. Nie wyobrażam sobie tej walki bez supporterów będących wszędzie, wspierających po porażkach i ciesząch się po zwycięstwach. Jednak zagrożenie jakie płynęło ze strony moich rywali było ogromne. Młodzi, w miarę doświadczeni zawodnicy wykorzystają każdy mój błąd więc nie mogę sobie dzisiaj na nie pozwolić. Śledziłem walki moich rywali, walczyłem z nimi i wiem o nich wiele. Dolph stara się zawsze dominować w walce choć popełnia czasami bardzo kosztowne błędy. Kofi nadal zaliczany jest do nowej krwi, przyszłości tego biznesu, jego kontry mogą zaważyć o losach walki. No i mistrz, Goldust. Szanuję tego człowieka, nie raz pokazywał że zasługuje na ten pas lecz jak ten zakompleksiony człowiek który boi się pokazać własną twarz ma być mistrzem? Wiemy o sobie wiele lecz nie wiemy jednego. Kto wygra tą walke? Zaraz się przekonamy bo oto sędzia daje znak i rozpoczyna starcie. Fatal 4 Way to najtrudniejsza stypulacja, trzech przeciwników, nie łatwo jest pilnować tylu ludzi a szczególnie wtedy kiedy chcą Ci spuścić łomot. Jak na taką walke przystało nikt nie rzuca się do ataku. Zawodnicy spokojnie kryją się w swoich narożnikach. Przypominają hieny które są tylko po to aby dobić rywali. Choć niektórzy daliby fortunę żeby mnie zastąpić po wejściu do ringu z takimi zawodnikami szybko zmieniliby zdanie. Niestety nie możemy w narożnikach przestać całą walkę i po słownej reprymendzie od sędziego zebraliśmy się na opuszczenie bezpiecznych stref. Sytuacja robi się napięta, nikt nie odważy się zaatakować, zaryzykować tak wcześnie. Postanowiłem jednak iż to zaryzykuje. W najmniej spodziewanym momencie jak strzała wystrzeliłem w stronę Goldusta zmuszając go do odwrotu w stronę narożnika. Znajdując się w tym miejscu mogłem zrobić z nim prawie wszystko, zacząłem okopywać rywala który powoli zsuwał się po narożniku. Dolph i Kofi nawet nie zareagowali, patrzyli się tylko w naszą stronę ciągle zaskoczeni obrotem spraw. A gdy wreszcie zdali sobie sprawę że walka się już zaczęła mieliśmy dwie walczące pary. Niczym szalony atakowałem Goldusta i kiedy pomyślałem że już wystarczy wykonałem Half Nelson Bulldog. Nie miłe spotkanie z matą zaliczył Runnels ale przez chwilę nie stanowi dla mnie zagrożenia. Poderwałem się z maty i spojrzałem w przeciwną stronę ringu. Ziggler niszczył Kofiego, nie wiedział że dałem radę Goldustowi i nie spodziewał się ataku. To idealny moment aby uderzyć. Wziąłem rozpęd i wyczekałem chwili w której mogłem ruszyć. Musiałem trafić inaczej ta cała niespodzianka dla rywala mogła by się zakończyć klapą. Trafiłem. Posłałem Dolpha na liny Sholder Tackle'm, to spowodowało odbicie się rywala i jego powrót z większą szybkością która wzmocniła siłe ataku Flapjack. To był wymarzony początek






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#8 2013-08-25 20:26:24

AbUk

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2013-02-18
Posty: 311
Punktów :   10 

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way

Przepraszam ale proszę. o dodatkowe 24h. Piszę. z imprezy i nie dam rady napisać na czas.


http://fc00.deviantart.net/fs71/f/2010/158/3/9/Kofi_Kingston_by_All4_Xander.png



» Karta postaci

» Kofi Kingston



» Streak:
1/0/0


» Achievements:

»

http://s6.ifotos.pl/img/Bez-nazwy_xppnnxs.png

Offline

 

#9 2013-08-25 20:44:20

 Yankess

https://i.imgur.com/Au6s1kv.png

Skąd: Paradise
Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 1133
Punktów :   26 
WWW

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way

Nerwy targały mną na każdą ze stron. Zacząłem krążyć bezczynnie po swojej części ringu, a moje nogi nawet na chwile nie chciały się zatrzymać. Wiedziałem o tym, że to jest najważniejsza walka w mojej karierze, wiedziałem również że to największa szansa by znów wrócić na sam szczyt. Atmosfera w arenie jest niesamowita, fani od samego początku głośno wspierają swoich ulubieńców dodając im otuchy przed startem tego arcyważnego pojedynku. Najwięcej pozytywnej reakcji było w części kibiców Kofiego oraz Goldusta, to właśnie oni byli najbardziej oklaskiwani. Ku mojemu zaskoczeniu dostrzegłem, że spora część widowni ma w swoim arenale transparenty oraz koszulki z moją twarzą. To było naprawdę miłe i motywujące do tego by naprawdę pozbawić Goldusta swojego mistrzostwa. Jednakże w mojej głowie przebijały się tysiące pomysłów, albowiem byłem przekonany o tym, że dobre rozpoczęcie walki ustawi mnie w uprzywilejowanej pozycji przed dalszymi jej etapami. Moi rywale są jacy są. Każdy z nas jest doskonały na swój sposób, inaczej nie spotkalibyśmy się tu dziś. Christian oraz Goldust to zawodnicy doświadczeni, którzy na pewno wiedzą o zapasach więcej oraz rozegrali więcej starć niż ja lub Kofi. Jednak my obaj jesteśmy świeżą krwią, oboje jesteśmy młodzi i chcemy wygrywać pojedynki, a także zgarniać trofea. W końcu obiekt zainteresowania znalazł się nad głowami wszystkich czterech zawodników. Mężczyzna w czarno-białej koszulce uniósł pas o który będziemy dziś toczyć bój.

http://www.picshot.pl/pfiles/364425/czxczx.png


Każdy z nas swój wzrok skierował właśnie na niego. Wszyscy chcemy go dziś zabrać do domu, jednak uda się to tylko jednemu. Temu który okaże się najsprytniejszy oraz najsilniejszy, temu który będzie w stanie najrozsądniej wyprowadzał swoje ataki i kontrolować tempo. Arbiter oddał pas w ręce spikera, a następnie kazał uderzyć w gong. Wraz z tym dźwiękiem moje serce zaczęło jeszcze bardziej bić. Dotarło do mnie, że to już ten moment by rozpocząć to starcie. Zanim ruszyłem jeszcze do jakichkolwiek działań usłyszałem głos, piękny oraz wyraźny, który mówił mi "C'mon Ziggy, you can do IT" Oczywiście nie mógł być to nikt inny jak moja zjawiskowa kobieta, która towarzyszy i żyje każdym moim pojedynkiem. Nikt z całej czwórki nie chciał zbytnio szarżować, każdy trzymał się swojej części ringu. Ktoś w końcu musiał wyłamać się z tego schematu i pokazać wszystkim, że ma jaja. Stojąc w swoim narożniku musiałem obrać sobie cel, zawodnika którego będę mógł zaskoczyć i zaatakować. Uświadomiłem sobie wówczas, że skoro chcę zdobyć to trofeum, to najważniejsze jest żeby zneutralizować jego posiadacza. W pewnym momencie moje nogi eksplodowały niczym z procy. Ruszyłem w stronę Goldusta, który nawet nie miał chwili by zareagować na mój atak. Uderzeniami w głowę udało mi się zepchnąć go w narożnik. Będąc tam wskoczyłem na pierwszą linę i zacząłem okładać głowę złotego kilkoma punchami. W kolejnej fazie zrobiłem parę kroków w tył, a to wszystko tylko po to by chwilę później wrócić znów w to samo miejsce i poczęstować przeciwnika poprzez Corner Splash. Goldust zsunął się po narożniku, a ja mogłem zorientować się co dzieje się za moimi plecami. Dostrzegłem że Christian oraz Kofi zajmują się sobą, ich akcja także toczy się w narożniku. Postanowiłem więc podejść do Capitana Charismy obijającego Kofiego i od pleców powalić go za pomocą  Back Suplexu.



Według tego licznika 519 słów. Z czego wykorzystałem [19/20] słów limitu.


https://i.imgur.com/Q836ea7.png

2 | 0 | 1

Offline

 

#10 2013-08-25 23:33:06

 Robert.

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

18264347
Zarejestrowany: 2011-12-22
Posty: 399
Punktów :   

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way

Służby postawiły mnie przed ciężkim zadaniem. Kiedyś mogłem stanąć w ringu i pewny siebie kroczyć ku wyżyną, ku obronie Pasa. A dziś? Dziś czuję się jak zwykły śmieć. Nic nie warty przytrzymywacz trofeum. Przegrywam każdą walkę, a jeśli udaje mi się zwyciężyć to z ogromnym trudem. Czuję, że dziś nastąpi przełom. Skończy się moja era, a rozpocznie kolejna. Jestem dumny z tego co osiągnąłem i nie wstydzę się tego. Pokażę wszystkim, że jeszcze się nie poddałem, że jeszcze mam szansę, a ta cząstka mnie ukryta gdzieś głęboko w sercu nareszcie rozkwitnie i wrócę do gry z najlepszymi. Mimo wielu upadków, potrafię się podnieść. Lecz głównym prowodyrem mej odwagi jest nie kto inny jak publika. Są dla mnie jak powietrze - bez nich nie mógłbym żyć, bo to oni są moją maszyną napędową, to oni ufają mi, swojemu Mistrzowi. Są najszlachetniejszym diamentem. Wiesz, że nie dasz, rady, leżysz, krwawisz, a oni dalej liczą na ciebie i ze wszelkich sił, swoimi okrzykami i piskami dają Ci siłę. Bez nich Wrestling, byłby...właściwie by go nie było. Stare kości dają o sobie znać i czuję jak przestawiają się w moim ciele. Starzeję się, a młodzież za wszelką cenę próbuje zepchnąć starą gwardie z podium. Zawsze tak było. Kiedy to ja hulałem jako młody zamaskowany jeździec, również chciałem się ich pozbyć, zaprezentować się i wkuć pamięć każdej kolejno osoby. Rozumiem ich, ale teraz wiem jaki to ból. Przeciwnicy ze zgrozą przyglądają mi się. Wiele razy z walki o Pas wychodziłem obronną ręką, ale przy tak mocnym zestawieniu, praktycznie nie widzę dla siebie szans. Ów sytuacja należy do walk, w których trzeba wylać z siebie trzykrotnie więcej potu by choć spróbować zwyciężyć - nie czuję się na siłach, by bez ustanku biegać i pilnować, każdego z osobna i w takich momentach ważna jest taktyka. Taktyka czyli moja broń. Sędzia uniósł nadgarstek, uśmiechnął się do każdego kolejno kiwając głową i dał sygnał. Dzwony wybiły jak w niedzielną Msze święta. Mocno spiąłem pośladki i nerwowo zacząłem się rozglądać. Dość tego czekania, póki, któryś nie postawi pierwszego kroku, będziemy tu sterczeć do świtu. Najbliżej mnie znajdował się Kapitan Charyzma. Z krzykiem na ustach powaliłem go na matę potężnym Clothesline. Reakcja publiki była niesamowita. Widząc to chciałoby się płakać. Uchyliłem głowy przyglądając się akcji, która miała miejsce za mną. Ziggler zaciekle ruszył na Jamajczyka - przynajmniej na chwilę miałem z nimi spokój. Oplotłem twarz Christiana i przyciągnąłem do swojego biodra, lekko podskoczyłem i nie marnując cennych chwil ułożyłem się na twardej macie inkasując soczyste DDT. Szybki obrót na pięcie i pora wciąć się w harmider - uroki walk wieloosobowych. Złapałem Kingstona za włosy. Szarpnąłem do góry i posłałem go w lot w jedną stronę. Upadł z ogromnym zgrzytem i w nienaturalnej pozycji. Przystojny blondyn, już wyczekiwał moment do ataku, lecz lata patyki wyczuliły mnie na takie sytuację i tym razem doświadczenie wygrywa z młodością. Wystawiłem łokieć, zaś Dolph nadział się na niego i lekko zachwiał na nogach, zaś ja zwieńczyłem dzieła DropKickiem. Ring przysłowiowo "posprzątany", lecz w głowie nadal chodzi mi jedna myśl: "Co dalej?" "Jak to rozegrasz staruszku?"

ilosc słów: 507, unikalnych: 352 [ Nie zrozumiałem ostatniego zdania z ostatniego punktu ]




http://fc07.deviantart.net/fs22/f/2009/249/5/f/Goldust_by_Altair57.png*KP*

Record:
» Wins: 24; Draws: 0; Losses: 6.

Achievements:
»1x United States Champion (Current 01.07.12 - 14.11.12)
»Pretendent do tytułu WWE

Last Match:
» Goldust vs Kurt Angle - Wygrana po Final Cut

Offline

 

#11 2013-08-26 19:43:04

AbUk

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2013-02-18
Posty: 311
Punktów :   10 

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way

Wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Oprawa gali prezentowała się wyśmienicie. Te wszystkie reflektory, światła i efekty dźwiękowe. Coś niesamowitego. Lecz co by to było za widowisko bez publiki, która dzisiaj tak licznie zebrała się na arenie. Zaś zawodnicy, umieścili już swe rozgrzane ciała w swych narożnikach i nerwowo wyczekiwali rozpoczęcia starcia. Kingston, zwykle spokojnie podchodzący do swych pojedynków, teraz także nie potrafił zapanować nad emocjami. Podrygiwał to w jedną stronę, to w drugą, błagając już w myślach o rozpoczęcie walki. Chciał już ruszyć do boju aby na jego końcu sięgnąć do upragniony tytuł. Wiedział jednak że ta batalia nie będzie bułką z masłem. Znał swoich rywali i ich umiejętności. Lecz znał też ich słabości, które zdecydowanie musiał wykorzystać. Co przyniesie kolejne kilkanaście minut? Nikt tego nie mógł się spodziewać...



Śpiew hartowanej stali rozniósł się po calutkiej hali i dosadnie dotarł do uszu zawodników, zmuszając ich do opuszczenia swoich posterunków i zagłębienia się w akcję. Ta, rozwijała się w iście żółwim tempie. Nikt nie chciał podjąć pierwszego kroku. Wszyscy niepewnie spoglądali na siebie i próbowali zaatakować psychikę. Czy się im udało? To wiedzą tylko oni. Po dobrych kilkudziesięciu sekundach bierności, W Kofim coś pękło. Przecież właśnie na to czekał, aż będzie mógł ruszyć do przodu. Momentalnie dopadł stojącego obok Christiana i zaczął go okładać pięściami. Widzący takie zajście Ziggler, także błyskawicznie dopadł do Goldust'a aby podobnie zadać mu kilka ciosów. Nastąpiły szaleńcze dwa brawle z których powoli wychodzili na prostą Jamajczyk i "Show Off". Zaś Kapitan Charyzma i Złoty, z każdym uderzeniem miękli. Afrykanin, niesiony dopingiem widzów, zdołał przepchnąć swego oponenta do pobliskiego naroża i rozpocząć niebywałą serię kopnięć w jego brzuch. Kofi był jak w transie, nie mógł przestać. Dopiero liczenie arbitra spowodowało że Kingston oprzytomniał i zaprzestał ataku na bezradnym "Charyzmie". Ten, został dobitnie usadzony w narożniku. Lotnik postanowił skierować swą uwagę na innym z jego przeciwników, mianowicie Zigglerze, który w tej chwili zajmował się mistrzem. Kofi chciał go wziąć z zaskoczenia, dlatego też zanim Dolph zdążył się zorientować co się święci, otrzymał Dropkick w plecy. Okazało się to bardzo skutecznym posunięciem, gdyż "Show Off" został przybity do maty a Kingston mógł się skoncentrować na trzecim z jego rywali - Goldust'cie. Jamajczyk szybko dobiegł do niego i ponownie użył swych pięści jako masaż dla twarzy. Afrykanin nie szczędził pięści, uderzał z całej siły. W każdym walnięciem, po trybunach niosło się coraz głośniejsze "Boom". To tylko potwierdzało że publika wybrała już swojego ulubieńca. To niezmiernie ucieszyło Lotnika. Od tej pory już wiedział że ma ze sobą tysiące fanów na trybunach, którzy nieustannie go dopingują. Miał dla kogo walczyć... Po skończeniu swego okładania, Kofi błyskawicznie podniósł Złotego na równe nogi. Miało to na celu przygotowanie gruntu pod kolejną akcję. Jamajczyk widząc że mistrz nie jest w stanie nic zrobić, czym prędzej wyskoczył w powietrze i w ułamku sekundy poczęstował go silnym Enzuguri. To był tylko pierwszy gwóźdź do jego trumny, pojedynek dopiero się rozkręcał...



484 słowa


http://fc00.deviantart.net/fs71/f/2010/158/3/9/Kofi_Kingston_by_All4_Xander.png



» Karta postaci

» Kofi Kingston



» Streak:
1/0/0


» Achievements:

»

http://s6.ifotos.pl/img/Bez-nazwy_xppnnxs.png

Offline

 

#12 2013-08-26 20:46:33

 Ragarot

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

17830867
Skąd: Łochów
Zarejestrowany: 2013-03-15
Posty: 1504
Punktów :   34 

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way

Holly kur*a shitt! Takiego dylematu nie miałem od początku mojej obecności na forum... Muszę przyznać, że daliście z siebie dużo i w pełni zastosowaliście się do moich wytycznych. Miałem ogromny problem z podjęciem ostatecznej decyzji. Nie będę rozpisywał wam oceny każdego postu, bo po prostu za dużo by mi to zajęło czasu xD. Postawiliście sobie poprzeczkę bardzo wysoko, ale o to mi chodziło. Przechodząc do meritum. Postanowiłem zaliczyć dwa KŁ, ponieważ poziom jest naprawdę bardzo wysoki. Tak więc dalej piszą...................................................................................................................... Spajk i Yankess, który według mnie był dosłownie minimalnie, tyci tyci lepszy od Roberta.

Tak więc w ringu wytworzył się chwilowy team. Christian i Ziggler zaatakowali mistrza, który już leży w ringu. Następnie Dolph zajął się Kofim, jednak kapitan charyzma ruszył na blondyna, co skończyło się szybkim Flapjack. Teraz to Kanadyjczyk skupił swoją uwagę na czarnoskórym zawodniku. Show Off, wykorzystując moment nieuwagi zawodników, w odwecie wykonuje Christianowi Back Suplex!

Reasumując, Goldust spoczywa w narożniku, Kofi odepchnięty zawisł na linach, Ziggler i Christian leżą obok siebie na środku ringu.

Ciosy:                                           Punktacja:
Goldust - 2                                     Yankess - 0,5
Ziggler - 1                                      Spajk - 0,5
Christian - 1                                   Robert - 0
Kofi - 0                                          Abuk - 0

Zarządzam KŁ pomiędzy Yankessem, a Spajkiem na max 300 słów, bez możliwości przekroczenia limitu. Jak również wprowadzam zakaz używania UM. Dotyczy on wszystkich zawodników. Na to KŁ jeszcze raz wprowadzam możliwość użycia tylko dwóch ciosów z KP.(NIE ATAKUJCIE GOLDUSTA.)

Jeszcze raz, powodzenia!

Ostatnio edytowany przez Ragarot (2013-08-26 20:54:27)


»
Bobby Roode
http://orig15.deviantart.net/11a8/f/2016/222/c/8/wwe_bobby_roode_glorious_signature_by_laiokcho-dadchp0.gif
» Record:
Bobby Roode: 0/0/1

» Last Match:
CM Punk & AJ Styles: def. Bobby Roode & Tyler Breeze

Offline

 

#13 2013-08-27 11:16:23

 Yankess

https://i.imgur.com/Au6s1kv.png

Skąd: Paradise
Zarejestrowany: 2011-09-18
Posty: 1133
Punktów :   26 
WWW

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way

Wszystko rozpoczęło się dość nietypowo. Goldust, który przyzwyczaił swoich fanów do dominacji w pierwszych fazach pojedynku, teraz sam został zneutralizowany. Drużyna jaką utworzyłem wraz z Christianem skutecznie radziła sobie z zagrożeniem. Jednak w końcu musiał przyjść moment załamania i radzenia sobie w pojedynkę. Zaatakowałem od tyłu Kapitana Charyzmę i w ten oto sposób sam mogłem rozdawać karty w kwadratowym pierścieniu. Przyszła pora na kolejny krok. Mam lekką przewagę w ringu i muszę to bardzo szybko wykorzystać. Rywalizacja z takimi ludźmi nie jest prosta, szczególnie gdy jest ich aż trzech. Oznacza to wówczas że moja koncentracja musi być co najmniej podwojona, a nawet potrojona. Dostrzegłem że Christian dalej się nie podnosi i jest stosunkowo dość blisko. Postanowiłem więc to wykorzystać i szybko wstałem na nogi. Nie było to łatwe, bo wciąż odczuwałem skutki poprzedniego ataku. Jednak musiałem zacisnąć zęby, musiałem pokazać że jestem silny nie tylko mentalnie, ale i fizycznie. Stanąłem nad swoim przeciwnikiem i zacząłem rozpychać jego kończyny nogą na każdą z możliwych stron. To wszystko było przygotowywane pod kolejny atak jaki miałem już w swoim zanadrzu. W moich oczach pojawiła się furia i złość, zacząłem jak opętany atakować Christiana serią Angry Stomps. W to wszystko włożyłem tyle siły, że bezwładne ciało oponenta aż samo unosiło się nad matę. Cała ta akcja została bardzo szybko skwitowana przez publikę, która obrzuciła mnie dużą porcją gwizdów. Nie mogę jednak się tym przejmować, muszę dalej atakować by moja przewaga nad resztą stawki wciąż rosła. Podszedłem do Kofiego, który znajdował się niedaleko lin. Widząc pozycję w jakiej się znajdował, od samego początku wiedziałem co z tym fantem zrobić. Postanowiłem chwycić jego rękę i Irish Whipem wrzucić na przeciwległe liny. Kiedy rywal się od nich odbił i wracał w moją stronę, nadział się na solidny Dropkick w moim wykonaniu.


https://i.imgur.com/Q836ea7.png

2 | 0 | 1

Offline

 

#14 2013-08-27 12:07:28

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way

Nie takiego początku walki się spodziewałem. Co prawda mistrz został chwilowo zneutralizowany , lecz nie rozdaje kart w tej walce tak jak tego ode mnie oczekiwano. W dodatku moja pozycja czyni mnie teraz bardziej podatnym na ataki rywali niż kiedykolwiek wcześniej. Potrząsłem mięśniami, żeby pobudzić moje oszołomione ciało. Nie mogłem tutaj zostać, za chwile rywal może wykorzystać sytuację i mnie wykończyć. Lekko podnosząc głowe oceniłem zagrożenie, po czym szybko przeturlałem się w stronę lin, tam byłem chwilowo bezpieczny. Podniosłem się pomagając sobie linami i odszedłem w stronę narożnika. Przewieszając obie ręce za liny wyrzuciłem język, ciężko przy tym dysząc. Musiałem uważać, atak mógł nadejść z każdej ze stron a ja nie byłem przygotowany do obrony. Spojrzałem na Dolpha, na jego twarzy gościł szelmowski uśmiech, który miał na celu bluźnić ze mnie. Od tego widoku zrobiło mi się niedobrze, aż chciało się wymiotować, ale nie okazywałem tego. Twardo niczym wojownik spartański stałem w narożniku nie okazując złości jaką w sobie tłumiłem. Chciałem wyskoczyć, zemścić się, za to co zrobił mi na Raw, lecz bałem się. Bałem się, że mogła być to część planu Dolpha. Nie wiedziałem czy warto ryzykować. Publiczność pobudzała mnie, miałem, o co walczyć i zdecydowałem się na ten szalony ruch. Jak strzała wystrzeliłem w stronę Dolpha spychając go do narożnika. Postawiłem go w sytuacji bez wyjścia, nie mógł uciec, mógł tylko prosić o przebaczenie, lecz dzisiaj go nie zazna a Back Heel Kick chwilowo wyeliminował go z walki....Fatal 4 Way to stypulacja, w której zawsze trzeba uważać, przekonałem się o tym teraz, kiedy Kofi czaił się za moimi plecami. Miałem tylko jedno wyjście podbiegłem w drugą stronę i odbiłem się od lin aby móc polatać wokół szyi Kofiego i wykonać Hurcianranę. Wreszcie zaznałem spokoju






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#15 2013-08-27 16:52:36

 Ragarot

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

17830867
Skąd: Łochów
Zarejestrowany: 2013-03-15
Posty: 1504
Punktów :   34 

Re: 6. United States Championship - Fatal 4 Way

I znowu zmusiliście mnie do podjęcia trudnej decyzji. Oba posty stoją ponownie na bardzo wysokim poziomie, jednak tym razem mogę uznać treść tylko jednego. Poza błędami interpunkcyjnymi, w obu przypadkach nie dopatrzyłem się poważniejszych błędów. Jednak brak kropki lub przecinka sprawia, że post czyta się na jednym wydechu, lub zdanie jest niezrozumiale. Czytałem każdy tekst trzykrotnie i po naprawdę głębszym przemyśleniu kontynuuje Yankess. Wyjaśnień mogę udzielić na PW lub GG.

Tak więc:
Ciosy:                                           Punktacja:
Goldust - 2                                     Yankess - 1,5
Christian - 2                                   Spajk - 0,5
Ziggler- 1                                       Robert - 0
Kofi - 1                                          Abuk - 0

Zaznaczam, iż w następnym poście nastąpi kontra, gdyż zostanie wykonany już 7 atak. Możesz użyć normalnie 3 akcji z KP, lecz nadal obowiązuje zakaz używania UM.

Dalej Ziggler!


»
Bobby Roode
http://orig15.deviantart.net/11a8/f/2016/222/c/8/wwe_bobby_roode_glorious_signature_by_laiokcho-dadchp0.gif
» Record:
Bobby Roode: 0/0/1

» Last Match:
CM Punk & AJ Styles: def. Bobby Roode & Tyler Breeze

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
to popularny producent szamb