Christian po tym jak rozwalił stól komentatorskim ciałem JTG'ego postanowił wykonać kolejną niezbezpieczną akcje, ale JTG sprawnie jej uniknął.

Wrestlerzy upadli gdzieś obok stołu, parę metrów od ringu. Powoli się podnosicie więc OS raz jeszcze.

300 słów

Możesz uciekać jak długo chcesz, możesz chować się w najmniejszych zakamarkach, ale wiedz że prędzej czy później dorwę Cię a wtedy pożałujesz swego czynu - te słowa w moich myślach kierowane były stronę rywala. Dorwę go i wygram. JTG po raz kolejny uciekł spod mego jarzma, za wszelką cenę próbował się ratować, lecz wyrok został już wydany. Wynik tego starcia jest już przesądzony, a JTG nie może już nic zrobić...kompletnie nic.

Teraz ratując się przed wykonaniem mej akcji dokupił garść piasku do klepsydry która odmierza jego czas, lecz jego upłynięcie jest nieuniknione. Po karkołomnej próbie ratunku wykonanej przez mego rywala upadliśmy kilka kroków od siebie. JTG czując na swoim karku zimny oddech porażki zaczął się bać - jego ręce drżały, a serce mocno waliło, myśl o nadchodzącej porażce zawładnęła jego umysłem.

Fani ucichli a komentatorzy zaniemówili, wszyscy czekali na ruch zawodników, a my wpatrzeni w swoje oczy analizowaliśmy swoją sytuację i szukaliśmy ewentualnych sytuacji od ataku jak i do obrony. Wiedzieliśmy że to wszystko może rozstrzygnąć się właśnie teraz, a ryzykowna próba ataku może zaprzepaścić wszelkie szansę na upragnione zwycięstwo.

Atak frontalny mógł być skuteczny, ale jest ryzykowny, bałem się podjęcia tej próby, musiałem wymyślić coś znacznie innego i oryginalnego. Szukając zasłony która choć na chwilę mogła by odwrócić uwagę rywala swój wzrok skierowałem na średniej wielkości kawałek plastiku - była to pozostałość po stole komentatorskim i okazała się być bardzo przydatna bowiem wykorzystałem owy przedmiot aby rzucić go w stronę rywala. Samo w sobie to działanie nie miałoby żadnego sensu, jednakże gdy JTG skupił się na przedmiocie i złapaniu go aby uniknąć jakichś obrażeń ruszyłem w jego stronę - był to idealny moment. Zdekoncentrowany rywal został skutecznie powalony przeze mnie Clotheslinem.

Czułem iż może być to koniec tej opowieści, a zaskakujący title shota dla JTG wcale nie pomoże mu w wybiciu się na szczyt. Teraz będąc powalonym przez mą akcję zwija się z bólu pod moimi stopami. Wiedziałem że już za chwile może być po wszystkim, musiałem się jednak jeszcze trochę wysilić. Pozwoliłem rywalowi leżeć a sam wturlałem się do ringu i wszedłem na narożnik. To miejsce by odpowiednie aby wykonać Frog Splash. Po wykonaniu tej akcji nie czekałem tylko momentalnie poderwałem się jeszcze do ataku aby po chwili wykonać Falling Inverted DDT.

Akcja ciągle toczy się poza ringiem, czuję iż powoli zbliżamy się do końca tej batalii. Czas podjąć kolejną próbę skończenia pojedynku...Odchodząc kilka metrów od rywala w poszukiwaniu jakiegoś stołu ciągle miałem go w zasięgu wzroku, wciąż stanowił realne zagrożenie i swoim przebłyskiem mógł pozbawić mnie zwycięstwa, jednak wszystko mineło bez niepotrzebnych spięć, wróciłem do JTG'iego dzierząc w ręku złożony jeszcze stół. Rozłożyłem go spokojnie aby po kilku minutach wciągnąć na niego rywala. Ja natomiast wspiąłem się na narożnik po raz kolejny aby poprzez Frog Splash połamać rywalem stół i wygrać.

Frog Splash!


Stół pęka a Christian zwija się z bólu obok rywala leżącego na połamanym stole. Podnosi się przy asyście sędziego, który unosi jego dłoń w górę w triumfalnym geście zwycięstwa.

Here's your winner and still United States Champion - Christian