Ogłoszenie




#31 2016-08-05 02:25:37

 Haris

Villain number one

54662278
Skąd: Las Vegas
Zarejestrowany: 2015-05-03
Posty: 1964
Punktów :   10 

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

Spokój i wściekłość - tak można nazwać to, co czułem gdy już dotarłem na galę. Boogeyman myślał, że skoro zamknął mnie w ciemnym i odosobnionym pomieszczeniu, to mnie złamie? Nie, nie złamał. Tak właściwie to powinienem mu podziękować - dzięki niemu miałem czas, aby obmyślać taktykę i odpocząć. Zarazem jednak byłem na niego ściekły, gdyż ten wymalowany i na wpół dziki stwór uważał, że może złamać mnie - Legendę Hardcore. Za to skopię mu dupę. Teraz jednak wszelkie rozmyślania odeszły na bok. Musiałem działać, opalić w sobie pokłady dawno pochowanej furii i uwolnić drzemiącą we mnie bestię.

Biegnąc do ringu już z daleka widziałem, jak najbardziej utytułowany z nas - Christian wspina się po drabinie. Nie mogłem mu na to pozwolić, nie mogę przecież dopuścić, żeby rzeź, którą niosłem nie rozpoczęła się.
Kierowany jedynie bitewnym szałem nie zwracałem uwagi na witających mnie fanów. Nie miałem czasu, żeby się z nimi przywitać, ponieważ kilku dupków prosiło się o obicie mord. Pierwszym z nich był ten ćpun Hardy. Łajza siedziała na wpół przytomna koło ringu i mamrotała coś do siebie. Jeden ruch, a Low Angel Big Boot pozbawił go całkowicie przytomności. Teraz już nic nie mogło mnie powstrzymać. Niczym wściekły byk gotowy taranować wszystko, co stanie mu na drodze wpadłem do ringu. Szybkie rozeznanie w sytuacji i już wiedziałem, że dzika pogoń za znajdującym się na szczucie drabiny Christaniem nie miała sensu. Musiałem go zrzucić. Zacisnąwszy obie ręce na metalowej konstrukcji począłem pchać ją przed siebie. Christian staną wtedy przed wyborem - zeskoczyć, lub spróbować złapać pas. Wybrał to drugie i gdy już muskał go pacami pchana przeze mnie drabina poleciała w przód lądując na linach, a on sam spadł za barykadę, wprost na fanów.

Teraz już mogłem wprowadzić plan rzezi ułożony w głowie. Lecz najpierw spojrzałem przed siebie, na trybuny, gdzie siedzieli wszyscy ci, którzy zawsze spierali mnie w walkach i udowadniali, że można wygrywać nie czystą przemocą, lecz walcząc sercem. Widok ten jednak został mi szybko przysłonięty, a przez kogo? Przez samozwańczego potwora będącego celem mojego przybycia tutaj. Teraz mi poczujesz, ja smakuje cios zadany przez człowieka, którego chciałeś złamać. Unosząc rękę w górę zachęciłem fanów do dopingu. Czułem to, czułem, jak ich energia wpływała na mnie. Teraz, miałem tylko jedną opcję i cel - Boogeyman. Wziąwszy rozpęd przeleciałem nad linami lądując na nim efektownym Rope Flip Dive'em. Nie traciłem czasu, niemal natychmiast podniosłem się z maty stając na przeciw publiki. Chcieli więcej emocji, które mogłem im dać. W końcu za to mi płacili. Stanąwszy oko w oko z widownią spostrzegłem siedzącego w drugim, czy trzecim rzędzie chłopca. Na oko nie miał więcej niż dwanaście, może trzynaście lat. Gestem ręki poprosiłem, żeby podszedł do mnie. Chłopiec bez najmniejszego zawahania podbiegł do barierki. Ja zaś ściągnąłem z głowy czapkę, którą zawsze nosiłem i nałożyłem na jego głowę. "Pamiętaj, do póki możesz iść możesz zwyciężać" - wypowiedzeniem nakładając mu czapkę.

Odetchnąłem głęboko pozbywając się całej fali wściekłości rozrywającej mnie od środka. Teraz mogłem wprowadzić rzeź zgodnie z planem. Bez zbędnej i zaślepiającej wściekłości. Po prostu czysty plan. Krew, łamanie kości i jęk rywali przy dopingu publiki - to, co najlepiej potrafię. Do boju!


03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic

Offline

 

#32 2016-08-05 11:35:33

 Lord Grand

https://i.imgur.com/zb9TAFi.png

Zarejestrowany: 2014-11-11
Posty: 2926
Punktów :   39 

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

Po co komplikować coś, co jest banalnie proste?! Miał być zwyczajny atak przed tym, by uchronić Christiana przed zdobyciem pasa, a okazuję się, że nawet tu wymyślasz jakieś nie wiadomo co. Okej przejdźmy jednak do sedna. Atak Low Big Bootem nie jest zaliczony, po prostu najzwyczajniej w świecie wpadłeś od razu do ringu i zepchnąłeś Christiana z drabiny i on... spadł na ring! ( Jest niemożliwe, by zrzucając kogoś z drabiny, aby wylądował za barykadą, leżąc u fanów. Nie ma tak wysokiej drabiny, która umożliwiłaby takie manewry. Tym bardziej z środka ringu. ) I tak!

Piszą:
Spajk vs. Haris - Kto Ładniej na maksymalnie 400 słów. (jesteście w ringu, Christian spadł właśnie z drabiny)
Ahmed vs. Norbert - Opis Sytuacji na maksymalnie 200 słów. (pamiętajcie, że jesteście poza ringiem)



https://66.media.tumblr.com/6aedc66483748fd7227b09776cc15a65/tumblr_pwkbhvCa4J1xx06wro3_500.gifv

Seth Rollins
8 | 0 | 4

WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)





"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"

Offline

 

#33 2016-08-05 21:00:27

 Lord Grand

https://i.imgur.com/zb9TAFi.png

Zarejestrowany: 2014-11-11
Posty: 2926
Punktów :   39 

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

+12 dla Norbiego.



https://66.media.tumblr.com/6aedc66483748fd7227b09776cc15a65/tumblr_pwkbhvCa4J1xx06wro3_500.gifv

Seth Rollins
8 | 0 | 4

WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)





"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"

Offline

 

#34 2016-08-06 00:15:47

 Haris

Villain number one

54662278
Skąd: Las Vegas
Zarejestrowany: 2015-05-03
Posty: 1964
Punktów :   10 

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

+12 profilaktyczne.


03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic

Offline

 

#35 2016-08-06 10:16:32

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

Nie! - to jedyne co udało mi się powiedzieć nim zaliczyłem bolesne spotkanie z matą. I wtedy cały świat runął mi na głowę, nie byłem w stanie uwierzyć w to co się stało. Sam upadek nie odcisnął mi swojego piętna tak jak świadomość, iż byłem tak blisko, a i tak zakończyło się to niepowodzeniem. Przeszył mnie gorzki smak porażki, zniszczone marzenia zdawały się teraz nie do osiągnięcia. Choć nie był to koniec miałem ochotę już odpuścić, ale nie mogłem. Spojrzenie w lustro następnego dnia i powiedzenie "Odpuściłeś, choć miałeś jeszcze szanse" byłoby najgorszym co mogło mnie spotkać.

Wyczerpany czy nie - musiałem spróbować raz jeszcze. Dać sobie ostatnią szansę na zwycięstwo aby ostatecznie móc spotkać się z rzeszą fanów jak mistrz Interkontynentalny i powiedzieć "Zrobiłem to dla was". Inny scenariusz nie wchodził dzisiaj w grę.

Przy pomocy lin podniosłem się na nogi. Widok uśmiechniętego Masady zagotował mi krew w żyłach, a w głowie ukazał wizję rozbitej głowy rywala i właśnie do tego miałem zamiar doprowadzić. Przeciwnik miał zdecydowanie więcej siły ode mnie, musiałem więc posłużyć się jedną z moich charakterystycznych rzeczy - podstępem. Zamarkowałem dwa ostrożnie postawione kroki, aby po chwili ruszyć z pełnym impetem w rywala i wbić go w narożnik. Masada całkowicie nie spodziewał się ataku po pierwszym wrażeniu które mu sprawiłem. Ja natomiast dostałem okazję aby odpłacić mu się pięknym za nadobne. Parokrotnie bowiem wbiłem go barkiem w narożnik, doprowadzając do takiego stanu, że gdy tylko się odsunąłem rywal zachwiał się i poczynił parę kroków w przód. Dzięki temu mogłem wykonać Half Nelson Bulldog i skutecznie położyć rywala na deskach.

Jak piękny mógł być widok trybun w tym momencie, dzieci i dorośli, a wszystkich łączyło jedno - skandowali na moją cześć. Ubrani w moje koszulki byli dzisiaj ze mną i choć przed walką nikt nie stawiał mnie w roli faworyta, to dzięki nim mogłem dotrwać do tego momentu walki. Można nawet pokusić się o stwierdzenie iż zawdzięczam im nawet moją dzisiejszą obecność w federacji. Nadszedł czas aby ponownie odwdzięczyć im się za to wszystko i zdobyć złoto zawieszone pod sufitem.

Gdy tylko podniosłem się z maty skierowałem swe kroki ponownie do narożnika. Tam lekko przykucnąłem i zacząłem wyklaskiwać rytm w taki sposób, że po chwili cała arena klaskała w jednym tempie.

http://1.bp.blogspot.com/-aOXOwASpHZU/VeivL8X2YeI/AAAAAAAAjrw/3hvjQZjHmGc/s200/Taunt%2B2.2.gif



W momencie podparcia się Masady na kolanach ja podszedłem i wymownymi ruchami zachęcałem go do podniesienia. Kiedy odpowiedział na moje wezwanie złapałem go za ręce i okręciłem. Odczekałem chwilę aby przygotować go idealnie do tego momentu po czym wykonałem Killswitch.

http://4.bp.blogspot.com/-t-ari4c6p8M/VeisdanznzI/AAAAAAAAjnw/ZatVSwB7gJc/s200/Killswitch%2B2.gif



Teraz już nic nie mogło mi przeszkodzić, musiałem to wygrać.






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#36 2016-08-06 10:38:31

 Ahmed

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

23720338
Skąd: Iraq
Zarejestrowany: 2011-08-31
Posty: 838
Punktów :   45 

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

Gniew wypływał z każdego skrawka mojego ciała, a moje spojrzenie zdawało się być w stanie przeszyć nawet najtwardszy metal na wylot. Co stało się z moim zwierzęcym instynktem, mroczną dominacją? Jak mogłem dać się tak znieważyć i oddalić od należnego mi tronu?! Leżałem poza kwadratowym pierścieniem, a najbliżej mnie znajdował się Jeff. Widać było, iż jego ciało również było wystawione na grad ciosów ze strony oponentów, jednak nie wzbudziło to we mnie w żadnym stopniu uczucia empatii. Bestia, aby zasłużyć na panowanie w stadzie musi iść po trupach, nie może okazywać litości słabszym. Moje ciało, choć mocno wymęczone, było rządne krwi. Musiałem jak najszybciej je nasycić, nie mogłem sprzeciwić się moim pierwotnym pragnieniom. Zebrałem całą swoją złość i rządze zwycięstwa w jedną solidną dawkę energii, która pozwoliła mi stanąć na równe nogi. Makabryczny taniec ogarniał mnie stopniowo, co oznaczało, iż maszyna oblężnicza zwana ciałem dawała sygnał gotowości do ataku. Hardy przez ten czas zdążył unieść się jedynie na kolana, za co powinien zostać ukarany. Jego otępiały wzrok skierowany był w stronę pasa Interkontynentalnego. Te nędzne istoty interesuje jedynie to świecidełko, które jest tylko fizycznym odzwierciedleniem zwycięstwa. Precyzyjny Low Dropkick wybudził jednak Jeffa z jakże pięknego snu i wtrącił z powrotem do koszmaru.


http://oi68.tinypic.com/4sh36h.jpg
KP - Suicide
---------------------------------------------------------------
Streak:
1 - 0 - 0
---------------------------------------------------------------
Osiągnięcia:

2 x Intercontinental Champion (jako Suicide / Boogeyman)
1 x World Heavyweight Champion (jako Tommy Dreamer)
1 x Tag Team Champion (jako Beard Generation)


http://i68.tinypic.com/ix9sg4.jpg

Offline

 

#37 2016-08-06 12:25:14

 Norbert

https://i.imgur.com/mS3mjdl.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-04-03
Posty: 642
Punktów :   

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

http://miscpix.com/files/7/77660.png

Moje oczy powoli zaczęły się otwierać, lecz miałem wrażenie, że połową widzę sen i połową rzeczywistość. Pomyślałem, że jeszcze dobrze nie wróciłem całym ciałem. Dawka bólu zaaplikowana w moją stronę była zbyt wielka, aczkolwiek każdy kolejny ruch działał na mnie pobudzająco - niczym wchłonięcie białego zbawiciela. Nagroda powoli się oddalała, uczucie znikającego tytuły było czymś, co sprawiało nienawiść wylewającą się niagarą na każdego śmiertelnika batalii. Spoczywając na jednym kolanie odnotowałem obraz rzeczywistości, w którym Potwór zbierał się po opornym tempie walki. Człowiek, który musiał odpłacić krwią za wszystkich. Przez żyły przepłynęła spora dawka adrenaliny, a serce zabiło jakby odważniej. Źrenice znieruchomiały tak samo jak strach - przez to powstałem na proste nogi, nadeszła pora na zalążek zamętu. W jednej chwili znajdowałem się już pod klęczącym Boogeymanem, z jego ust wydobywał się jęk bólu. Straszydło miało już tego wszystkiego dość, tymczasem prawdziwa gehenna czaiła się tuż za horyzontem. Momentalnie wyłapałem jego rękę  i sprawiłem, iż mógł spojrzeć na mnie z tego samego poziomu. Jego szpetna twarz nie ruszała mnie ani trochę, wręcz przeciwnie - wywołała na moich ustach szeroki uśmiech. Giń nikczemniku - słowa te przewinęły się przez mój mózg, gdy jego ciało leciało już w stronę barier oddzielających tłum od miejsca walki (Barricade Dive). Ja jestem upadłym aniołem, rozdaje śmierć, która miała nadejść.

http://miscpix.com/files/7/77660.png



213.


https://data.whicdn.com/images/92501338/original.gif

N W U A C H I E V E M E N T S
1x United States Champion (CM Punk)
1x WWE World Heavyweight Champion (CM Punk)
nWU Hall of Famer
Graphic of the Year 2016

Offline

 

#38 2016-08-06 21:19:31

 Haris

Villain number one

54662278
Skąd: Las Vegas
Zarejestrowany: 2015-05-03
Posty: 1964
Punktów :   10 

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

W samą porę - tam jednym słowem można określić moje przybycie. Gdybym przybył choć sekundę za późno wszystko byłoby stracone. Teraz jednak musiałem przystąpić do ofensywy, miałem okazję i nie mogłem jej zmarnować.
Stanęliśmy na przeciw siebie, dwie legendy - ja, legenda sceny niezależnej i Christan - legenda tej federacji. Wszystko co teraz nastąpi, będzie zapamiętane na długo. To nie będzie zwykła potyczka, nie - to będzie starcie tytanów, wojna między mainstream  i undergroundem. Zwycięzca bierze wszystko.
Ze spokojem zasygnalizowałem oponentowi chęć wejścia w klincz, musiałem być ostrzony, nie rzucać się na niego jak dzik. Wolałem rozegrać to powili i taktycznie.
Gdy Christian był już w zasięgu moich rąk, niemal natychmiast połączyliśmy nasze uniesione dłonie. Wiedziałem, że pokonam go siłowo, każdy to wiedział. Jednak wolałem nie ryzykować. Momentalnie puściłem jego ręce, a on kierowany siłą grawitacji wpadł na mnie. Teraz miałem okazję. Wymierzając solidny cios w brzuch chwilowo unieruchomiłem Kanadyjczyka. Jedną ręką chwyciłem jego głowę, drugą zaś wymierzyłem precyzyjny Europen Uppercutt. Christan zachwiał się, jednak nie runą na matę. Widać w jego zmęczonym ciele zostało jeszcze wystarczająco siły. To było jednak bez znaczenia. Spojrzałem na jego tors, złożyłem rękę i wymierzyłem Knife Edge Chop, na który jak dotąd cisi widzowie zareagowali głośnym wiwatem. Nie wszyscy byli jednak tak zadowoleni. Twarz legendy  przybrała wyraz grymasu, to dobrze. Wiedziałem gdzie atakować. Odwróciłem zamroczonego bólem Kapitana Charyzmę plecami do siebie, wymierzyłem solidny cios kolanem w jego udo, tak, że biedak aż przyklękną. "Nie jesteś moim celem, ale stoisz na drodze." - wyszeptałem do jego ucha, po czym objąłem jego głowę pod pachę i posłałem go za siebie Inverted Suplex'em.
Jedne zero dla sceny niezależnej - wyszeptałem pod nosem. Spojrzałem na leżącego bez przytomności Christaian, mogłem do niego doskoczyć, zadać całą serią ciosów i zniszczyć do końca. Nie, nie mogłem tego zrobić. Nie po to pracowałem nad sobą, aby teraz pozwolić bestii przejąć nade mną kontrolę. Musiałem się opanować. Wdech, wydech, wdech i znów wydech - spokój i kontrola. Musiałem o tym pamiętać. Rozejrzałem się po sali - gdzie nie spojrzałem tam widziałem ludzi motywacjach mnie do zwycięstwa. Watro żyć dla takich chwil, gdy uświadamiamy sobie, że nie walczymy jedynie w imię własnych pobudek i pieniędzy, ale również dla fanów. Ci ludzie nas utrzymują, płacą nam za to widowisko, więc zasługują na show godne ich pieniędzy. Wsłuchiwanie się w doping oderwało mnie lekko od rzeczywistości, lecz nagły krzyk z pierwszych rzędów wybudził mnie z transu. Nie widziałem osoby, która do mnie krzyknęła, jednak wyraźnie słyszałem jej głos - "Bierz pas!". Dopiero te słowa uświadomiły mi, jak blisko zwycięstwa jestem. Pora brać ten cholerny pas.


400/400
30/30


03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic

Offline

 

#39 2016-08-06 21:31:54

Nole

http://i.imgur.com/mS3mjdl.png

Zarejestrowany: 2016-06-07
Posty: 3531
Punktów :   

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

Christian vs Masada - Jak dla mnie lepsza składnia i ogólnie lepsza treść jest w poście Spajka. W dodatku w poście Harisa natknąłem się na kilka błędów ortograficznych i interpunkcyjnych. Wygrywa Christian

Hardy vs Boogeyman - treściowo oboje stanęliście na wysokości zadania. Błędów jako takich się nie dopatrzyłem, oba posty czytało się płynnie i przyjemnie. Lecz w moim mniemaniu gimmickiem nieco szalę zwycięstwa na swą korzyść przechylił Ahmed, którego uznaję tutaj za zwycięzcę.


W takim przypadku nie pozostaje mi nic innego jak zarządzić kolejne OS. Christian vs Boogeyman. W przypadku wygranej Christiana będzie on mógł spokojnie zakończyć walkę w przypadku wygranej Boogeymana walka będzie trwała dalej. Boogeyman po zaatakowaniu Jeffa wraca do ringu gdzie konfrontuję się twarzą w twarz z Christianem.

W waszych OS chcę ujrzeć:
- gimmick
- interakcja z publicznością
- nawiązanie do przebiegu walki (głównie do waszej konfrontacji na początku starcia)
- chęć ściągnięcia tytułu
- obowiązkowo dwie akcje z move setu.
OS na 300słów.


Mark Henry!




Osiągnięcia:
2# Tag Team Champion (Bully Ray, Big E)
1# NXT Champion (Tyson Kidd)
1# US Champion (Tyson Kidd)




https://iv.pl/images/cf911301993df67038199469218a318e.png
https://iv.pl/images/d08b7b327b3cca0025aca4957fe706a7.gif
https://iv.pl/images/aac97d164b7523538f60c80b04265de7.gif



JOHNNY GARGANO JEST PRAWOWITYM MISTRZEM IC

Offline

 

#40 2016-08-07 19:18:13

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

Gdy kolejny rywal za moją sprawą musiał opuścić kwadratowy pierścień dotarło do mnie co tak naprawdę stało się w ciągu ostatnich parunastu minut. Uświadomiłem sobie, że będąc w ciągłym transie doprowadziłem do eliminacji z ringu trzech zawodników. Zostałem sam, przez głowę przemknęła mi już myśl o ściągnięciu pasa z łańcucha, lecz w tym samym momencie nawiedził mnie ponownie jeden z oprawców. Sam Boogeyman zaszczycił mnie swoim powrotem. Człowiek, który pokonał mnie na Raw Supershow i człowiek, który już na samym początku tej walki musiał uznać moją wyższość.

Tak oto zgodnie z powiedzeniem "Historia lubi się powtarzać" znów stoimy na przeciw siebie. Razem rozpoczęliśmy to starcie i patrząc na kondycję reszty przeciwników razem je skończymy. Nie dało się ukryć, iż jestem aktualnie w lepszym stanie fizycznym niż wymęczony do granic rywal, lecz wciąż zdaję sobie sprawę z zagrożenia, które ze sobą niesie ten Amerykański szaleniec.

Musiałem wykorzystać fakt mojej fizycznej przewagi i szybko wyjść z jakimś atakiem. Nasze ustawienie pozwoliło mi na wysłanie Boogeymana na deski poprzez Running Forearm Smash

Gdy podniosłem się z maty i rozejrzałem wokół przypomniałem sobie dlaczego ciągle walczę. Setki tysięcy osób skandujących me imię stali jak jeden mąż oczekując rozwiązania się całej sytuacji. Dzieci opuściły siedzenia, ludzie z dalszych miejsc sięgnęli ponownie po lornetki, chcieli widzieć każdy szczegół w momencie sięgania przeze mnie po tytuł. Poczułem się jakby nie oddzielały mnie od nich bariery, jakbyśmy byli podczas ulicznej bójki otoczeni tylko ludźmi, a jedynym dźwiękiem było tylko skrzypienie kołyszącego się łańcucha na którym zwisał tytuł. Czułem się ponownie zdolny do przenoszenia gór, a niesiony pięknym dopingiem ludzi z każdego zakątka świata mogłem sięgnąć po kolejny tytuł w karierze. Zostały mi już tylko dwa małe kroki, a pierwszy z nich właśnie chciałem postawić. Podniosłem więc rywala i bez zbędnych zabaw złapałem go za ręce i przekręciłem. Chciałem przyśpieszyć moją victorię więc momentalnie wykonałem Killswitch.

Od mistrzostwa dzieliło mnie tylko pare szczebli drabiny i właśnie zaczynałem wspinać się na pierwszy z nich.






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#41 2016-08-07 20:42:11

 Ahmed

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

23720338
Skąd: Iraq
Zarejestrowany: 2011-08-31
Posty: 838
Punktów :   45 

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

Christian z pewnością usłyszał mój ciężki oddech, gdyż będąc w połowie drogi do pasa momentalnie zwrócił spojrzenie w stronę apronu. Wróciłem, karykatura której z pewnością nikt już nie miał ochoty oglądać w kwadratowym pierścieniu, a zwłaszcza Kapitan Charyzma. Stojąc na kancie kwadratowego pierścienia oparłem się o trzecią linę, łapskiem przecierając rozciętą wargę. W moje nozdrza uderzył jakże znajomy zapach ... to lęk! Mój rywal wiedział, iż jestem w stanie przeważyć szalę zwycięstwa na moją stronę, ponieważ na jednym z Supershow przyszło mi to z dziecinną łatwością. Christian niczym poparzony począł porywczo wspinać się po szczeblach drabiny, w czym wtórowała mu niewdzięczna publiczność. Czyżby już nie pamiętali, że to ja jestem kreatorem tego show, a wszyscy inni uczestnicy tego starcia to jedynie stworzone przeze mnie marionetki? Nie mogłem pozwolić na takie rozbestwienie się moich tworów, więc błyskawicznie pojawiłem się w ringu, stanowczo zmierzając w stronę drabiny. Kapitana Charyzmę dzieliły jedynie centymetry od tytułu mistrzowskiego, lecz mój uścisk zatrzymał jego poczynania. Moje ramiona oplotły się wokół jego brzucha i choć ten próbował wyrwać się z potwornych sideł z całych sił, nie był w stanie się mi sprzeciwić. German Suplex posłał nas obu na śnieżnobiałą matę ringową, gdzie teraz miała rozegrać się najcięższa z dotychczasowych walk - starcie ze swoim bólem. Moje niedoskonałe ciało, w którym musiałem zdobywać panowanie nad zebranym tu robactwem jedynie przeszkadzało mi w wykonaniu mojego przeznaczenia. Nie mogłem jednak pozwolić, aby taki mankament uniemożliwił mi objęcie tronu tej nocy. Spojrzałem pogardliwie na rywala, który leżał obok mnie - tak słaba istota nie może przewyższyć syna mroku. Moje ociężałe ciało, które podniosłem we wsparciu o liny ułożyło się do pionu. Nie miałem najmniejszej ochoty, aby ten robak ponownie oddalił mnie od należnej mi glorii, toteż zdecydowałem się na neutralizację tego szkodnika. Ostatkami mej zaciekłości i rządzy zwycięstwa wybiłem się z lin, wykonując na przeciwniku jakże efektowne Springboard Elbow Drop. Po niezwykle udanej akcji zacząłem czołgać się w stronę drabiny, szepcząc z szaleńczym uśmieszkiem "Dopadnę Cię błyskotko, dopadnę!".


http://oi68.tinypic.com/4sh36h.jpg
KP - Suicide
---------------------------------------------------------------
Streak:
1 - 0 - 0
---------------------------------------------------------------
Osiągnięcia:

2 x Intercontinental Champion (jako Suicide / Boogeyman)
1 x World Heavyweight Champion (jako Tommy Dreamer)
1 x Tag Team Champion (jako Beard Generation)


http://i68.tinypic.com/ix9sg4.jpg

Offline

 

#42 2016-08-07 22:05:38

 Lord Grand

https://i.imgur.com/zb9TAFi.png

Zarejestrowany: 2014-11-11
Posty: 2926
Punktów :   39 

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

Huhuhu. Końcowy etap pojedynku, gdzie pewnie z ciekawości obgryzacie paznokcie, serce bije wam szybciej, gdy czytacie werdykt, ale tylko jeden z was będzie szczęśliwszy, aniżeli ten drugi. Do postów podszedłem na "luźno", gdyż po przeczytaniu za bardzo nie byłem pewny na którą stronę przechyli się szala. Na fejsie dostałem dwie wiadomości, gdzie Rafi i Nole wyrazili swe zdanie na temat tych postów. Odpisuję za Rafiego, gdyż ten obecnie nie może tego uczynić.

Ahmed popełnił mały błąd, bowiem zaczął całą sytuację opisywać od tego, że widzi wspinającego się Kapitana Charyzmę, podczas gdy stoi na krawędzi ringu. Z postu sędziowskiego Nolego jasno podkreślone jest, że zarówno Boogeyman jak i Capitan stoją twarzą w twarz, więc to zalicza się pod błąd. Możliwe, że miało to na celu opisać wcześniejsze wydarzenia, aczkolwiek opis sytuacji powinien zawierać wszystko to, co działo się akurat w tym czasie, więc jest to bezapelacyjny błąd.

Poziomem posty od siebie nie odstawały. Widać, że od samego początku zależało wam na tym, by wygrać ten pas, a Spajk był pewnie jeszcze bardziej zmotywowany, bowiem ostatnio został zdeklasowany przez Ahmeda. I tutaj nastaję pytanie: "Kto był lepszy?"

Ciężko było podjąć mi decyzję, toteż wziąłem pod uwagę sugestię mych kolegów, co też muszę mieć na uwadze. Pomimo, że ja sam nikomu nie przyznałem swego punktu, choć poprzez ten błąd skłonny byłbym w kierunku Spajka, to jednak wstrzymałem się. Na drabinę wskakuję...

.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.



Względem niezawodnych ekspertów było 2-0 dla pana znajdującego się w tej pogrubionej, pokolorowanej, znienawidzonej kropce.



https://66.media.tumblr.com/6aedc66483748fd7227b09776cc15a65/tumblr_pwkbhvCa4J1xx06wro3_500.gifv

Seth Rollins
8 | 0 | 4

WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)





"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"

Offline

 

#43 2016-08-07 22:34:29

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

Ostatni szczebel został minięty, Christian wyciągnął ręce i odpiął pas ze zwisającego łańcucha. Sędziowie zabili w gong, a na hali rozległ się theme Kapitana Charyzmy. Wycieńczony, lecz zadowolony nowy mistrz spędził jeszcze kilka chwil przewieszony przez drabinę. Po paru minutach zszedł on jednak na ziemię i wśród jęczących rywali celebrował zwycięstwo.

http://1.bp.blogspot.com/-IyXtwnlRIik/VeiqVb0i3WI/AAAAAAAAjkY/sozzK_LB5FM/s1600/Celebration%2Bwith%2BTitle%2B1.gif

Po nie długim czasie zszedł on jednak z kwadrtowego pierścienia i wśród oklasków tłumu przybijając piątki z fanami udał się na zasłużony odpoczynek.






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#44 2016-08-08 18:06:41

 Lord Grand

https://i.imgur.com/zb9TAFi.png

Zarejestrowany: 2014-11-11
Posty: 2926
Punktów :   39 

Re: Intercontinental Championship Match - Randy Orton (c) vs. MASADA vs. B

Spajk - 7 punktów
Ahmed - 2,5 punktów
Norbert - 2,5 punktów
Haris - 2,5 punktów.



https://66.media.tumblr.com/6aedc66483748fd7227b09776cc15a65/tumblr_pwkbhvCa4J1xx06wro3_500.gifv

Seth Rollins
8 | 0 | 4

WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)





"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://www.hotels-world.pl/