Czas to zakończyć. Teraz w tym momencie, ponieważ ciało Jeffrey'a powoli wymyka się z kontroli mistycznej istoty. Nie jest przygotowany na takie wyzwanie. Alkohol, papierosy i narkotyki zniszczyły jego kondycje, ale to się zmieni. Jeff nawróci się i będzie czysty niczym CM Punk, a nawet tym bardziej, ponieważ Hardas nie musi się uważać za najlepszego na świecie. Posiada coś, czego nie ma nikt. O takiej sile nie śnili nawet filozofie i poeci. Ma ze sobą Wierzbę, swoje alter-ego z którym stali się jednością.
- Będziemy tylko silniejsi, uwierz mi...
Te słowa wydostały się z ust Nero, jednak ton głosu wskazywały na błędnego ognika. Jeff bez żadnego oczekiwania na jakiś ruch ze strony oponenta, ruszył na niego i wyprowadził na wstępie silne kopnięcie w podbrzusze. Następnie bez znaków ostrzegawczych wsadził głowę Luke pod pachę i bez zastanowienia wykonał Twist Of Hate po którym walka dążyła ku końcowi. Hardy bez tracenia czasu, wyniósł rywala ponownie do pionu i próbował niczym ninja, znaleźć się za jego plecami. Harper już spał, dosłownie. Był w nim innym świecie, a las już cieszył się z następnej przekąski. Reverse Of Hate connecting! To już była tylko formalność! "Pojemnik" Wierzby rzucił się na Lunatyka z chęcią odliczenia go do trzech.

"Czemu robisz to mi i sobie? Dlaczego!"- żal boga Aiona odczuwał sam zapaśnik, czuł jak jego serce zaczyna bić coraz wolniej. Wiedział, że grecki bóg czasu powoli opuszcza jego duszę! "Nie mogę na to pozwolić, Aion ZOSTAŃ!"- Luke był wściekły! Jego naelektryzowane ciało miało chęć zniszczyć Jeffrey'a, który szykował się do wykonania Twist of Fate.  Willow objął głowę wybrańca, ten zaś schwytał  za jego nogę, unosząc ją w górę. Po tym wyczynie strażnik lasu wylądował na plecach trzymając w zacisku szyję Harpera. Psychol natychmiast zaatakował pięściami brzuch Jeffrey'a który odpuścił i zdjął ręce z karku wyznawcy greckiego boga! "Teraz wracam do gry!"- krzyknął Harper będąc pod wpływem emocji, a jego bóg  wracał do ciała!

Harper wie, że nie może się poddać! Teraz to jest ten moment, który musi wykorzystać. "Ochłoń Luke! Podejdź do narożnika i skoncentruj się..."- tak! Aion wrócił, to ucieszyło Luke! Nie stracił najważniejszej "osoby" swojego życia.. Polecenia i rady greckiego boga, są dla świra rozkazami, więc wykonał zadanie, które otrzymał. Po czym spojrzał na zamaskowaną twarz swojego opponenta, wpatrując się w jego oczy.. Sen powoli wypełniał gałki oczne wariata, lecz musiał uważać gdyż Willow to sprytna bestia, umiejąca wykorzystać każdy błąd rywala. Sen został odtworzony! Był ten dramatyczny moment, w którym to Harper obrywał niezły łomot, później skontrowane Twist of Fate. Co dalej? Luke w spokoju dokończył seans, po czym przetarł swe oczy, a sen zniknął."Willow! Jeżeli jesteś strażnikiem lasu, to niestety! Twoja zadanie zostanie niewykonane, bo ja dotrę do lasu Twojego pana, po czym siekierą zetnę każde drzewo równo z ziemią! A Ty plus ten wariat, stracicie dech w piersiach, bo nie będziecie mieli czym oddychać! Taka jest Twoja kara.."- nakręcony Lunatyk, prowokował swojego rywala, który powoli się podnosił. Świr podszedł do Willow'a, po czym chwycił go za głowę, próbując ściągnąć maskę oraz ujrzeć twarz wierzby! Niestety, nie wyszło! Adwersarz wymierzył cios z zaciśniętej pięści prosto w wątrobę. Wstał momentalnie na nogi i obił się od lin, biegnąc w stronę szajbusa, który zrównał go z matą wykonując potężnego Big Boot'a. "Willow! Gdzie Twoja koncentracja? Gdzie Twój rozum?! Przecież wierzba jednoczy się z Tobą i daje Ci całą swoją energie! Więc gdzie jest ta siła umysłu!?"- Lunatyk krzyczał do rywala, chwytając go za włosy oraz ciągnąc twarz w swoją stronę. Po chwili można było usłyszeć śmiech, był to śmiech zwariowanego Lunatyka, który zaćpany był energią, siłą oraz chęcią walki, a narkotyk który zażywa nazywa się -Aion! Nie zrównoważony psychicznie Luke odbił się od lin rzucając się z wystawionym łokciem na brzuch antagonisty (Elbow Drop). Harper leżał na ciele Willow'a i ponownie przemówił "Jeffrey! Pokaż mi swą twarz! Nie jesteś wierzbą, jesteś zwykłym zapaśnikiem, pragnący wygrać każdy pojedynek w WWE. Niestety! Twoje marzenia się nie spełnią, mój bóg jest silniejszy od Twojego pana! Przejdź do mnie, a podzielę się z Tobą!"- po całej wypowiedzi, Harper chwycił za gardło rywala i podniósł go podtrzymując drugą ręką. Wyniósł go w górę, a akcja o nazwie Chokeslam stała się kolejnym faktem. "Ty i ta wierzba, jesteście śmieszni i żałośni!". Lunatyk stanął w narożniku obserwując antagonistę, był to kluczowy moment dla Lunatyka, ponieważ jego sen się spełniał, a czas mijał a wraz z czasem, jego triumf!

- Jeff... Odpocznij, nie musimy się śpieszyć... On i tak jest już nasz...
Jeffrey przytaknął tylko głową na słowa Willow'a w które się wsłuchiwał. Wierzba posiadał cechy, które Nero nigdy nie zyskał. Alter-Ego, które wkroczyło w Nero było mu potrzebne, żeby znów uwierzyć w swoje umiejętności. I to właśnie dzięki błędnemu ognikowi, aktualnie Jeff ma pod władaniem cały przebieg tejże batalii. Moc Willow'a, którą posiadał została utracona wraz z wejściem ponownie do pojemnika, ale odczuwał, że las dziękując mu za ratowanie gatunku, chce obu im pomóc. Willow próbował wymazać wspomnienia, które niszczyły Nero od środka, jednak one dawały mu zdwojoną siłę, którą wykorzystywał w walkach. Mistyczna istota błyskawicznie zrozumiała, dlaczego Jeff zachowywał się tak, a nie inaczej. Zdarzenia z przeszłości zmieniły młodszego z braci Hardy, co dało Willow'owi szanse do działania. Byli jak medal, który został połamany na pół, a jego części były wypełnione ich duszami. Ten krążek został złamany w czasach, kiedy Nero był młodym nastolatkiem. Jego ojciec, brat i matka źle wpływały na jego zdrowie psychiczne, a błędny ognik błądził po świecie, szukając swojego pojemnika. Kiedy wojownik znalazł miejsce, które było jego przeznaczeniem, wdarł się w nie bez zapytania. Tak właśnie powstała jedność, która aktualnie zniszczy wszystkich na swojej drodze.

Jeff obolały i zmęczony po kilkunastu minutach walki, musiał odpocząć, ale zarazem nie mógł spuszczać wzroku ze swojego przeciwnika. Ich spojrzenie spotkało się, a wtedy Willow zauważył, że rywala źrenice są puste, jakby były w innym wymiarze.
- Teraz jest ten czas, atakuj!
Jeffrey bez zastanowienia zerwał się w stronę oponenta i z wielką starannością potraktował go silnymi kopnięciami w dolne kończyny. Osłabiony dół, dawał Nero większe pole manewru, dlatego zakończył sekwencje błyskawicznym wyprowadzeniem silnego gut kick'a w przeponę Harper'a. Lunatyk momentalnie zgiął się w pół, a jego głowa zwinnie znalazła się pod pachą Enigmy. Publiczność po chwili ujrzała Twist Of Hate (Stunner Style) po którym zawodnika w spoconej koszuli oderwało od powierzchni, a jego ciało wylądowało na ziemi. Najmłodszy członek rodziny Hardy rozejrzał się po ringu i w szybkim sprincie ruszył do narożnika, która stał nieopodal ciała Luke'a. Lata doświadczenia pozwoliły Jeff'owi znaleźć się w kilka sekund na szczycie corner'a na którym ustał. Rozłożenie rąk oraz ułożenie palców w charakterystyczny sposób zwiastowały akcje wysokiego ryzyka przez którą fani WWE tak kochali Hardasa. Pochodzący z Cameron zawodnik spojrzał w górę, przymknął powieki i odbił się od narożnika. Lot trwał długo, ale zakończenie tego skoku było drastyczne w skutkach dla Lunatyka. The Swanton wywołał jęk bólu, który wydarł się z gardła rywala. Jeff przeszedł do pinu i przy dwóch momentalnie zamknął oczy, wyczekując na koniec tej dramaturgii.