Kontra przed Rope Walk Diving Armdrag!
Rey trzyma rękę Omegi i wspina się na narożnik!
Do dzieła!

Kontra udana. Rey ląduje na narożniku w bardzo bolesny sposób, a Omega może trochę poatakować!

Kontra przed Wind Up Slamem!

Dominacja naszej drużyny trwała w najlepsze i nikt nie mógł temu zaszkodzić. Skupiony na swojej pracy zbliżyłem się do przeciwnika od strony jego głowy i chwyciłem ją oburącz. Następnie mocnym szarpnięciem zmusiłem go do powolnego podniesienia się z maty. W chwili, gdy stanął on w pionie, przeniosłem swój uchwyt na jego dłoń, po czym mocnym rzutem cisnąłem nim w stronę naszego narożnika, gdzie Mysterio wpadł odwracając się do niego plecami. Powolnym, nonszalanckim krokiem do niego podszedłem, a następnie uniosłem w górę jego twarz. Potem przyłożyłem do ust palec, uciszając tym samym publikę. Gdy nastała upragniona cisza, przystąpiłem do działania. Zamachnąłem się mocno, przechylając ciało w lewą stronę, by po chwili zdzielić Reya przedramieniem w tors (Stalling Knife-Edged Chop). Odgłos uderzenia sprawił, że na twarzach zebranych fanów pojawił się grymas, podobny do tego na twarzy Meksykanina. Z szerokim uśmiechem spojrzałem na niego i zacząłem kiwać na boki głową. Nie, to jeszcze nie koniec. Drugi raz przyłożyłem do ust palec, przez co wokół zapanowała kompletna cisza. Wtedy znów wziąłem mocny zamach i trafiłem ręką klatkę piersiową Reya, przez co ślad po uderzeniu stał się jeszcze bardziej czerwony (Stalling Knife-Edged Chop). Głośny krzyk oponenta sprawił mi ogromną przyjemność. Skierowałem swój wzrok w stronę mojego zespołu, gdzie dawny przyjaciel, Cesaro wystawił w moją stronę dłoń. Postanowiłem spełnić jego zachciankę i klepnąłem w nią, tym samym wprowadzając mistrza do gry.

Wsłuchując się szaleńczy doping swoich fanów, czułem że zaraz nastąpi ten moment, w którym wejdę do ringu i będę mógł coś zrobić, aby zamazać plamę na swoim honorze po porażce z Aj Stylesem! Kenny znalazł się w pobliżu naszego narożnika i natychmiastowo wystawił dłoń ku mej osobie, a ja bez zastanowienia przybiłem piątkę swojemu kompanowi i przeskoczyłem przez najwyższy punkt ringu, znajdując się w kwadratowym pierścieniu. Wziąłem długi rozpęd i z impetem wbiłem się w kolana powstającego rywala - Low Dropkick! Ściąłem Rey'a z nóg, a to zabolało publiczność jak i mnie, ponieważ walczę z ulubieńcem publiczności, a sam nim obecnie jestem. Było ciężko rywalizować mi z kimś, kto jest częścią naszego cholernego społeczeństwa. Jednak muszę to zrobić, by wbić się na szczyt i raz jeszcze stawić czoła swojemu wrogowi. Mowa oczywiście o Stylesie, który niedługo pozna prawdziwą szwajcarską zemstę.  Momentalnie wstałem do stójki i złapałem Mysterio za nogi, po czym zacząłem wykonywać z nim helikopter, po którym zbierało go na wymioty - Giant Swing. Zawodnicy RAW łapali się już za głowę, ponieważ wiedzieli, że zaraz zostaną we trójkę, gdzie nas, zawodników Smackdown! jest aż pięciu! Nie czekając na inne wydarzenia, złapałem swojego rywala za rękę i umieściłem jego głowę między swymi udami, po czym wyniosłem go i przygwoździłem go do maty - Neutralizer.

Długo Demon czekał w podziemiach uwięziony w blokach startowych, lecz teraz otrzymuje komendę do startu! Bez problemów pokonuje liny, uginając je delikatnie i ze swobodą przechodzi nad tą najwyższą, trzecią. Wypoczęty Potwór zdecydowanym krokiem ruszył w stronę głośno dyszącego Szwajcara. Cesaro jest dziś już po niezwykle ciężkim pojedynku z AJ Stylesem, w tej walce również już się nieźle napocił, zaś Kane jest w pełni sił. Demon, gdy tylko znalazł się o krok od swego oponenta, od razu wystrzelił w jego stronę potężnym Uppercuttem, który zwalił mistrza z nóg! Przedstawiciel niebieskiego brandu po niekrótkiej chwili podniósł się na nogi i - pomimo olbrzymiego zmęczenia - dość zdecydowanie ruszył w stronę rywala. Ku jego nieszczęściu, Demon tylko na to czekał i od razu zaatakował go przepotężnym Big Bootem! Moc tego kopnięcia była tak silna, że Szwajcar w mgnieniu oka upadł na matę i odleciał aż pod jeden z narożników! To jest tylko wodą na młyn dla Wielkiego Czerwonego Potwora, który w jednej chwili zerwał się do biegu i Turnbuckle Clotheslinem raz jeszcze ostudził zapędy swego nieprzyjaciela! Ostatnia nadzieja teamu RAW zameldowała się w ringu i zaczyna pokazywać przeciwnikom, gdzie raki zimują, a swoim partnerom, jak się powinno walczyć!

W serca fanów teamu RAW wlana została nadzieja na to, że pojedynek ten nie jest jeszcze stracony. Wielki Czerwony Potwór z hukiem zameldował się w ringu dosłownie demolując swemu przeciwnika - Cesaro. Po perfekcyjnie wykonanym Turnbuckle Clothesline, Szwajcar bezwładnie osunął się po narożniku. Kane już wiedział co w takiej sytuacji zrobić i raz-dwa zaczął zadawać szaloną serię Stompów wymierzonych centralnie na klatkę piersiową rywala! Kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt kopnięć spadło na Mistrza Świata Wagi Ciężkiej i przed wykopaniem go do zaświatów uratował Szwajcara arbiter, który - co prawda nie z łatwością - odciągnął Kane'a. To jednak Ulubieńca Szatana nie powstrzymało i już po chwili z powrotem dopadł do Cesaro i zadał jeszcze jeden Stomp! Po tym kopnięciu, Demon pomógł rywalowi przyjąć pionową postawę, a następnie z niebywałą gracją i łatwością zaaplikował mu Back Suplex! Lecz wszystko wskazuje na to, że Potwór wciąż ma coś w zanadrzu. Raz jeszcze pomógł podnieść się oponentowi, po czym wykonał Body Slam!