Ejj, nie no przepraszam. Olał dwa razy... Daj spokój Mav... To jest żart. Gdyby olał raz i przegrał KM okej, bo to PPV. ale dwa razy olane a Ty mu dajesz szansę? I rozmawiam właśnie z Grandem, on też się nie zgadza z tym, bo to naciągana szansa po prostu. Protest najpewniej w imieniu całej drużyny Smackdown.
John Cena
0/0/1
Last Match:
John Cena vs Edge - lost via pinfall
Season One Achievements:
1x World Heavyweight Champion (Shawn Michaels)
1x Wrestler of the Year (Shawn Michaels)
2x Wrestler of the Month (Shawn Michaels)
1x WWE Divas Champion (AJ Lee)
1x Diva of the Month (AJ Lee)
1x WWE Tag Team Champions (MCMG - as Chris Sabin)
1x Tag Team of the Month (MCMG - as Chris Sabin)
Bragging Rights Cup Winner - Team SD! (Finn Balor)
Offline
Raz... Dwa... Trzy...
Nikogo chyba to nie dziwi, prawda? Niebieski brand dosłownie masakruje Czerwonych. Po utracie zawodnika, do ringu wskakuje Ted DiBiase i posyła mistrzowi Wagi Ciężkiej wrogie spojrzenie.
OS na 200 słów. Barni - opisz emocje Tobą targające po tym, jak rozpoczął się ten pojedynek.
Grand - to samo.
Powodzenia!
Offline
Delikatnie spełznąłem z ciała Eddie'go, po czym młody Wilk wy turlał się z ringu, aby któryś z jego towarzyszy mógł go zastąpić. Z niecierpliwością oczekiwałem na swojego kolejnego konkurenta, dlatego dogłębnie przyjrzałem się czerwonemu narożnikowi. Po krótkiej naradzie do kwadratowego pierścienia wskoczył były mistrz Stanów Zjednoczonych, z którym miałem już okazję rywalizować. Drżałem na sam jego widok - nie było to spowodowane strachem, lecz chęcią zemsty, ponieważ nasze ostatnie spotkanie miało bardzo nieprzyjemne zakończenie. Zwycięstwo odniósł milioner, ale dziś będzie zgoła inaczej. Uniosłem swoje ciało na dole kończyny i zajrzałem do wnętrza Ted'a, poprzez spojrzenie w jego oczy. Uśmiechnąłem się pod nosem, lecz w środku dosłownie się gotowałem. Miałem chęć ściągnąć maskę z twarzy i dokonać rozboju, a zarazem zniszczyć marzenie Juniora. Puchar może jedynie spocząć w gablotce drużyny ze Smackdown! - nie ma innej opcji. Na nogach stałem bardzo stabilnie, dlatego wykonałem lekki rozkrok i uniosłem ręce, tworząc wszystkim dobrze znaną gardę.
- Czas wyrównać porachunki, Ted! Ostatnim razem Ci się udało, lecz dziś będzie inaczej!
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Z gracją przeskoczyłem nad trzecią liną i stanąłem naprzeciw mistrza Wagi Ciężkiej. Byłem sfrustrowany, a zarazem cieszyłem się, że to właśnie ja znajduje się w kwadratowym pierścieniu. Już raz pokonałem tego marnego Szwajcara, więc nie będzie problemu, aby zrobić to ponownie! Jestem przecież najlepszym zawodnikiem, jaki do tej pory istniał. Pyszałkowatym uśmieszkiem wysłanym w stronę Antonia, zachęciłem go do ataku. Podstęp ten zadziała niczym magnez, albowiem Cesaro zaczął biec w moim kierunku. Kiedy był dość blisko mnie, schyliłem się pod jego ręką. Gdy natomiast odwrócił się, wpadł w moje szpony - Clothesline. Rywal niczym kłoda upadł na deski, a twarze moich towarzyszy stały się pogodne.
-Będziesz tam tak leżał? Wstawaj biedaku! - wykrzyczałem, po czym pełen furii zerknąłem na drużynę Smackdown. Zarówno zgromadzona na arenie publiczność, jak i oni, nie mogli uwierzyć w to, co właśnie się działo. Jeszcze nigdy nie widzieli bowiem tak bezradnego mistrz, który wciąż zwijał się z bólu. Nie przeszkadzało to jednak fanom, aby głośno na mnie buczeć. Wykrzykiwane w moją stronę obelgi, nakręcały mnie jeszcze bardziej i dodawały animuszu, którego jakże bardzo potrzebowałem. Stojąca nieopodal ringu Milena, głośno mnie dopingowała. Najwspanialsza kobieta, jaką kiedykolwiek widział świat, sprawiała, iż przez moje ciało przepływa dodatkowa energia. Działo się to na skutek jej perfekcyjnego wdzięku, którym mnie oczarowała...
» 1x Tag-Team Championship (as Kingston, with Nole)
» 1x United States Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Universe Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» First champion of the WWE Universe
________________________________
Tyler Breeze
Offline
Dobra. Posty przeczytałem tylko raz.
O ile po przeczytaniu pierwszego posta (Granda) myślałem, że dam inicjatywę Barniemu, tak po przeczytaniu drugiego posta, zmieniłem zdanie.
Grand - czasami (za przeproszeniem) pierdolisz niepotrzebnie w walce, a nie o to chodzi
Błędy? Wyturlał, a nie wy turlał.
"Uniosłem swoje ciało na dole kończyny" - nie, nie pisz tak... To nie jest dobre.
"Puchar może jedynie spocząć w gablotce drużyny ze Smackdown!" - widzisz błędy w kolejności wyrazów? Zamień miejscami "spocząć" i "jedynie" i byłoby o niebo lepiej.
"Na nogach stałem bardzo stabilnie, dlatego wykonałem lekki rozkrok" - to też średnio się trzyma kupy. Dajesz ciąg przyczynowo-skutkowy, który nie ma sensu. Jakbyś nie stał bardzo stabilnie, to nie mógłbyś zrobić rozkroku? No właśnie.
Także post, jak na Ciebie, słaby. No ale niestety, Barni się nie popisał, a mógł na spokojnie tutaj wygrać, jeśli by się przyłożył. Dużo ogólnych błędów konstrukcyjnych i składniowych. Interpunkcja oczywiście i tak dalej. Na plus ten dialog i to, że dbasz o gimmick (nazwanie oponenta biedakiem i tak dalej) - następnym razem na spokojnie. Przeczytaj parę razy post zanim wstawisz, poszukaj błędów, popraw, a będzie lepiej.
A tak - dalej Cesaro
Offline
Stojąc z rozbudowaną gardą, wpatrywałem się w sylwetkę przeciwnika, aby zauważyć choćby najmniejszy błąd w jego ustawieniu. Ted - jak już na niego przystało - zaczął krzyczeć obraźliwe słowa w moim kierunku, na które nie mogłem sobie pozwolić. Ubliżał on mojemu narodowi oraz mej sytuacji finansowej. Czyżby ten pyszałek faktycznie myślał, że zarabia więcej niż mistrz wagi ciężkiej? Ten chłopak upadł na głowę, a pieniążki ojca zrobiły mu z mózgu sieczkę. DiBiasie nie zachowywał się rozważnie, dlatego postanowiłem wykorzystać jego głupotę i zerwałem się z łańcucha bezczynności, przedostając się do rywala i wyskakując tuż przed nim, wbiłem swe kolano w jego wątrobę - Midsection Knee Strike. Konkurent padł na liny i odbił się od nich, dzięki czemu powrócił do mnie z podwójną prędkością, lecz nie przywitałem go zbyt przyjemnie. Gdy znalazł się wystarczająco blisko, przechwyciłem jego ciało i wykonałem z nim obrót o magiczne 180 stopni - Scoop Powerslam
! Złapałem za rękę swojego przeciwnika i posłałem go do naszego narożnika za pomocą irish wshipu i dokonałem zmiany z Kennym Omegą!
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Rozochocony przekroczyłem granice kwadratowego pierścienia, tym samym meldując gotowość bojową. Jednak nim zabrałem się za obijanie rywala, objąłem ramieniem sędziego i odwróciłem go od naszego narożnika, przechodząc z nim bliżej środka ringu. Zaskoczony oficjel nie wiedział co się dzieję, natomiast ja postanowiłem zająć na chwilę, by dać czas na lekkie obicie Teda moim partnerom. Rozpoczęło się niewinnie, pytania o życie, o rodzinę, o pogodę. Arbiter odpowiadał na nie krótko i zwięźle, wpatrując się we mnie jak w psychicznie chorego. Wzruszyłem tylko ramionami i chciałem kontynuować tę czynność, jednak ten znużony kazał mi walczyć, wyrywając się spod mojej ręki. W czasie jednak, gdy był odwrócony, Cesaro z Brockiem wykonali kilka uderzeń i kopnięć, przez które DiBiase nie miał siły się ruszyć. Cała drużyna czerwonych miała pretensje do sędziego, który nie miał zielonego pojęcia o tym, co się stało. Ja jedynie puściłem oczko w kierunku zespołu Raw, po którym pędem ruszyłem w kierunku Teda. Wybiłem się ponad metr przed nim i resztę odległości pokonałem w locie, by po chwili wlecieć w niego tyłem (Corner Backsplash). Wbity w róg rywal spłynął po nim, wydając z siebie głośny jęk. Żałosna poza, którą przybrał była powodem drwin i śmiechu całej areny, jednak długo w tym stanie nie zabawił, gdyż chwyciłem jego głowę i mocnym szarpnięciem sprawiłem, że niepewnie stanął on w pionie. Walcząc z grawitacją dał mi chwilę, którą wykorzystałem na wykonanie kolejnej akcji. Stanąłem na jednej nodze i mocno przechyliłem się w lewo, by po chwili potraktować tors Teda przedramieniem, zostawiając na nim czerwony ślad (Stalling Knife-Edged Chop). Junior zachwiał się i oparł o liny. Widocznie miał dość, jednak nie był to koniec atrakcji. Zaczaiłem się za jego plecami i czekałem, aż nieco oddali się od sznurów. W końcu to się stało, lecz miałem dla niego złą wiadomość. Bez ostrzeżenia pchnąłem go tak, iż odbił się od wyżej wspomnianych lin, a wtedy z całą możliwą siłą kopnąłem go w zgięcie kolana, przez co runął on na matę (Rebound Leg Kick).
Offline
Złość, która przeszywała moje ciało była niedopisania. Nie tak wyobrażałem sobie początek tego starcia, które oczywiście nie układało się po mojej myśli. Najpierw eliminacja wilczka, a teraz sam znajdowałem się na skraju wykończenia. Czy to jakaś kpina? Koniec z tym! Trzeba wziąć się do dzieła i pokazać tym ofermom, że "czerwoni" zawsze są górą. Dogodna okazja do przejęcia inicjatywy przytrafiła mi się, gdy Kenny pchnął mnie na liny. Kiedy po odbiciu cofałem się, momentalnie podskoczyłem w górę, i przy lekkim obrocie wymierzyłem w głowę rywala Enzuigiri. Omega był tak zaskoczony, że nie zdążył wykonać ciosu. Po chwili obaj upadliśmy na matę ringową. Znajdowałem się dość blisko swojej drużyny, a moje ciało samo prosiło się zmiany, toteż momentalnie rzuciłem się w stronę narożnika. Byłem tak zamroczony, że nawet nie wiedziałem, kogo zdołałem klepnąć w dłoń. Po chwili dostrzegłem, że do ringu wskoczył 619 - Rey Mysterio. Daj im nauczkę mały przyjacielu!
» 1x Tag-Team Championship (as Kingston, with Nole)
» 1x United States Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Universe Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» First champion of the WWE Universe
________________________________
Tyler Breeze
Offline
Kenny stosunkowo szybko podniósł się na nogi. Niestety dla niego było już za późno na jakąkolwiek reakcję. Zamaskowany Meksykanin szykował się bowiem do ataku. Wrzawa ze strony audytorium dała się Reyowi we znaki. Chciał nadal dla nich walczyć lecz widział że ta walka to jego ostatnje tchnienie - ostatnie poświęcenie dla wartości, które od początku kariery głosił. Mysterio zdawał sobie sprawę że załatwienie sprawy w sposób siłowy to najgorszy z możliwych wyborów. Uniknął Big Boota ze strony Omegi a samemu odbił się od lin i powalił adwersarza przy pomocy kopnięcia o nazwie Spinning Heel Kick. Pewny siebie reprezentant niebieskiego brandu upadł u stóp małego wojownika z San Diego. Mysterio nie planował zwalniać tempa. Odwrócił głowę i kontynuował plan. Odbił się od lin i wykonał brutalny Double Foot Stomp. Omega jęknął z bólu. Rey chciał zdobyć to ostatnie wyróżnienie przed kolejną czekającą go przerwą. Z tego względu walczył o swoje z całych sił i nie miał zamiaru przestawać. Złapał Kenny'ego za rękę i sprowadził do stójki. Wówczas wyprowadził Basement Dropkick po którym The Cleaner upadł plecami na sznury otaczające kwadratowy pierścień. Luchador natychmiast wskoczył na narożnik i zaskoczył Omegę ryzykownym skokiem o nazwie Diving Crossbody teraz to drużyna RAW rozdaje karty!
Ostatnio edytowany przez eronics (2016-03-09 21:52:22)
Offline