A ch*j mi w dupę trochę sobie porządzę.

Odrzucam wniosek.

Powód:

Poprawne stosowanie języka polskiego przez Sedola - co niekoniecznie można powiedzieć o poście rywala.

Ostatnio edytowany przez The Axron (2016-02-02 20:09:49)

Daley.

dalej

Kontra przed pierwszym Big Boot'em, Miz już biegnie. Co robisz Ted?

Kiedy mój ochroniarz zajął się Mikiem, ja pobiegłem i ich stronę i wyrzuciłem Miza z kwadratowego pierścienia poprzez silne uderzenie w jego plecy (Clothesline).
Co ty sobie wyobrażałeś frajerze? - dodałem i wyturlałem się za nim pod dolną liną. Teraz czas na jego męki, musi zapłacić za to, co uczynił kilkanaście sekund temu. Teraz to ja rozdaje karty i tak zostanie do ostatniego tasowania. Przypnę tego biedaka, skutecznie broniąc tytuł. Mój ojciec w końcu będzie ze mnie dumny, a co za tym idzie? Zwiększenie mych miesięcznych przychodów na konto. Big Zeke, był zawiedzionych, chciał, albowiem bardzo mi pomóc. Dlatego też wskazując palcem na Miza, oznajmiłem, iż Jakcson może wziąć się do dzieła. Powiedziałem mu, żeby podniósł tego łajdaka i przytrzymał w pionie. Kiedy to uczynił, wymierzyłem w jego twarz potężny Slapy. Mike nawet nie zareagował, gdyż siła Ezekiela była nie do opisania. Podszedłem do stołu komentatorskiego i usunąłem z niego wszystkie zbędne rzeczy. Po chwili zawołałem ochroniarza, który trzymając mojego przeciwnika, szybko do mnie przyszedł. Wiedział już, co się kroi, dlatego też wniósł Miza na stół, po czym z całych sił wbił jego, plecy tenże stoliczek (Powerbomb). Komentatorzy szybko uciekli, gdyż ich stół niemalże rozbryzgał się na kilkadziesiąt kawałków. Publiczność niemal zamarła, a ja chwytając za dłoń Mikea wysłałem w stronę barierki oddzielającej publikę od miejsca starć(Barricade Dive Rywal odbił się od niej, a Zeke podbiegł do niego i dołożył kilka Stompów.

Skupiając się na tym przeciwniku, nie dostrzegłem, że drugi z kolei konkurent wstał i znajdował się w ringu. Szybko więc wśliznąłem się do niego pod dolną liną i momentalnie podniosłem. John stał na wskroś, wymieniając się ze mną złowrogim spojrzeniem. Po chwili ruszył, ja także ruszyłem. Seria punchów stała się już tylko faktem. Cios za cios. Okazałem się jednak sprytniejszy, gdyż przy jego uderzeniu zablokowałem mu rękę, wykonując po chwili Backbreaker. Adwersarz wylądował na moim kolanie, a ja szybko odskoczyłem w stronę lin, tylko po to, by położyć się na nim 1...2... Kick Out! Nie wierząc w to, że konkurent odbił, chwyciłem za jego brudne włosy i zacząłem wbijać ją w matę. Po czym puściłem i wstałem na nogi, podnosząc także Johna, którego wysłałem w stronę lin (Irish Whip) Ten jednak nie odbił się od nich, a wypadł na apron. Dlatego też szybko za nim pobiegłem i zawołałem Jacksona, by zostawił Miza, a sam przyszedł do mnie. Morrison pod wpływem adrenaliny zaczął uciekać, był jednak na tyle osłabiony, że dogoniłem go i dołożyłem mu Clothesline w plecy, który sprawiły, że upadł na metalowe podłoże. Ezekiel znajdował się już koło mnie, toteż powiedziałem mu, aby podniósł rywala. Jak powiedziałem, tak zrobił. Machnąłem ręką, aby ten odszedł kilka kroków w tył. Kiedy to uczynił, wysłałem w jego kierunku Johna, chwytając go wcześniej rękę. Rycklon obrócił się a Discus Clothesline stał się faktem!
Coś nie tak łajdaku?! - dodałem.

Tak się załatwia szmaciarzy, sami sobie jednak tego piwa nawarzyli, dlatego też muszą za to zapłacić. Zniszczę ich, tak jak robiłem to z osobami, które do tej pory stawały na mej drodze ku chwale. Nikt nie odbierze mojego upragnionego złota, pokonam i upokorzę ich. Rodzina DiBiase, albowiem nie da sobie lecieć w kulki, jeżeli ma coś zrobić, załatwi to do końca. Ja jestem tego doskonałem przykładem. Widząc jednak podnoszącego się Mikea, nie mogłem tego zlekceważyć, dlatego też szybko do niego pobiegłem. Trwało to dość długo, przez co konkurent powstał. Był to jednak jego wielki błąd, gdyż mocny Punch załatwił sprawę, a sam rywal wpadł w barierki oddzielające publikę od ringu. Zwinnie więc chwyciłem ja jego rękę i pociągnąłem do siebie, tylko po to, by po chwili powalić go potężnym Short-Arm Clotheslin'em. Adwersarz niczym kłoda updał na plecy, nie był to jednak koniec jego męki, albowiem postanowiłem go podnieść. Kiedy to uczyniłem z całych sił wbiłem jego ciało w metalowe schody, które rozpołowiły się. Fani byli dumni, a zarazem zawiedzeni, gdyż obaj nie byliśmy ich ulubieńcami. Nieopodal kwadratowego pierscienia, znajdował się drewniany stół, na którym usadowiłem Miza. Po czym wszedłem na trzecią linę. Złapałem oddech i wyskoczyłem w górę, opadając na Mizanina stopami (Diving Double Stomp). Akcja ta sprawiła, iż adwersarz rozwalił stół na dwie części. Byłem bardzo zadowolony, więc z uśmieszkiem na twarzy położyłem się na rywalu 1...2... Kick Out! Jak nie wiele brakowało! Byłem zszokowany, gdyż Miz wytrzymał tak silną akcję i nie odklepał.

Złość panująca w środku mego ciała, była wprost nie do opisania. Nie mogłem wytrzymać napięcia, które we mnie panowało. Postanowiłem więc, że jeszcze bardziej dokopie tej łajzie. Chwyciłem więc go za portki i wrzuciłem do kwadratowego pierścienia. Sam wziąłem część połamanego stołu i poszedłem za nim. Ustawiłem na środku ringu, i łapiąc Miza za głowę wbiłem ją w drewnianą resztkę stolika (DDT). Po czym przeszedłem do pinu 1...2... Kick Out! Nadal, jakim cudem ten biedak odbija? To jest niemożliwe, musi być jakiś sposób, by go pokonać! Zdenerwowany wstałem i dołożyłem mu kilka Stompów. Adwersarz szybko uciekł, wyturlał się bowiem pod dolną liną.
Dawaj mi tutaj tego brudasa! - wykrzyczałem w stronę Ezekiela, który po chwili przybiegł z Johnem i wrzucił go do mnie, do ringu. Morrison leżał, toteż dołożyłem mu Knee Drop, po czym podniosłem i mocnym Irish Whip'em wysłałem w stronę lin. Ten odbił się od naprężonego sznura i biegł w moim kierunku. Chciał wykonać Hurricaranę, jednak skontrowałem jego akcję i sam zaaplikowałem Scoop Slam.
Koniec jest już bliski! -dodałem...

Straciłem chęci, ale także wiarę w swoje umiejętności. Wszystko zostało wywrócone i niepoprowadzone po mojej myśli. Czas wziąć się w garść i pokazać się od strony, której świat nie miał szans jest zobaczyć. To idealny moment na udowodnienie, że jestem personą bogatą w seksapil, a także w spryt, który wykorzystam do przejęcia pałeczki inicjatywy. W momencie, gdy Ted wyniósł mnie na barki, oraz przymierzał się o rzut na matę, momentalnie zacząłem ruszać swym ciałem w celu utraty równowagi przeciwnika. Ekspresyjnie zsunąłem się za plecy DiBiase'go, objąłem mą ręką jego głowę, nogę umieściłem pomiędzy jego dolnymi kończynami, oraz zaaplikowałem potężnego Russian Legsweep'a