Wchodzę sobie. (nwm czy napiszę to kł z racji usprawiedliwienia)

+12h

Niestety ale jeszcze +12h

Dalej Nikki!

Zdziwienie mnie ogarnęło kiedy spostrzegłam się, iż już od pierwszych sekund straciłam inicjatywę w tym pojedynku. Przecież Nikki nie ma za grosz talentu.. Zaraz! Przecież ona nawet nie jest godna stać ze mną w jednym ringu.. Jak to się stało, że ta idiotka w ogóle może na mnie patrzeć?! Fakt jest faktem, że zainkasowałam kolejną akcję, której nazwa brzmi DDT. Ta godna pożałowania Amerykanka nawet serca nie wkłada w to co robi, a sił jej brak. Nawet bólu nie czuję! Z tej racji postanowiłam podnieść się z maty i stanąć oko w oko z tym przebrzydłym plastikiem.

- Gdzie się dz*wko patrzysz?! Pozowliłam?!

Takie słowa usłyszała z moich anielskich ust Nikki, której mina wygląda jakby była co najmniej zadziwiona, że ktoś raczył jej zwrócić uwagę. Nie tylko powiedziałam jej co myślę ale też pchnęłam ją.. (Pushing) Ona nie jest godna stać trzy metry przede mną. Musi zdecydowanie cofnąć swoją osobę, bo zbiera mi się na wymioty. Widać, że ta ladacznica nie zdaje sobie sprawy z kim ma do czynienia więc postąpiła tak samo i również mnie odepchnęła. Tego już za wiele! Nie po to tutaj przyszłam żeby dać się pobić jakiejś idiotce. Tylko ja tutaj jestem prawdziwa i tylko ja powinnam zwyciężać. Postanowiłam więc działać i sięgnęłam po większy kaliber. Z wyskoku perfekcyjnie kopnęłam przeciwniczkę w twarz, a cała akcja nosi nazwę Step-Up Enzuigiri. Widać, że teraz nie jest taka pewna siebie gdy jeszcze bardziej wykrzywiłam jej ryj. Oczywiście ci nędzni hipokryci nadal dopingują tą gorszą ale to typowe- oni nigdy nie szanowali faworytów. Od samego widoku tej dziewczyny kumulowały się we mnie potężne pokłady agresji. Postanowiłam dać im upust rzucając się na Nikki z serią punchy wymierzonych wprost w jej głowę. Jęczała jak.. Jak ona sama przecież nią jest.. Żadna filozofia. Wiedziałam jednak, że muszę sięgnąć po coś nieco bardziej destrukcyjnego. Pociągnęłam więc naszą kochaną (fuuu) Nicole za włosy wskutek czego jej osoba usiadła. Wykorzystałam perfekcyjnie nasze położenie, a znajdowałyśmy się przy linach. Odbiłam się więc od nich i z całej siły uderzyłam kolanem w czaszkę tej ladacznicy powodując jej cichy płacz. (Running Knee Strike) To było do przewidzenia.. Żadna z nich nie potrafi wytrzymać bólu..

Kończ Nole. Zmieniam divę.

1!
2!
3!

Nikki Bella zwycięża pojedynek!