Udane! Także Cage ląduje na macie, a panowie macie krótki Opis Sytuacji. Max 150 słów. Ten który go wygra przejmie inicjatywę w walce i będzie mógł atakować rywali. Obaj wstajecie po wykonaniu DDT Brianowi! Do dzieła.

12h
---
oddaje ini dla axe'a

Ostatnio edytowany przez Depil (2015-02-12 23:56:34)

(...)by zaznaczyć swoją dominacje muszę w jak najlepszy sposób. Okada stoi naprzeciwko mnie, a Brian przygląda się temu z ziemi. Nastała pora na ten mały rewanż, musiałem na to poczekać, lecz teraz mam na to szanse. Krok po kroku, konsekwentnie zbliżam się do niego, gdy znajduje się już przy nim wykonuje Bitch Slap! Publiczność krzyknęła "uuuu", a  Okada złapał się za policzek, a zaraz po tym przechodzę do Spinebuster! Japoniec wbity w mate, jednak ja nie wylałem na niego jeszcze nawet cząstki swojej złości. Wykorzystuje ten moment, gdy moi przeciwnicy leża na macie by zabawić się z publicznością, dlatego unoszę ręce w geście zwycięstwa, a następnie sygnalizuje wymownym ruchem, że pas będzie należał do mnie. Okada, stanął już na nogi, dlatego sprowadzam go na jego zasłużone miejsce czyli mate za pomocą Fireman's Carry Backbreaker followed by Neckbreaker! Okadzie na chwilę aktualną już wystarczy, sam nie wierze że to powiedziałem, ale taka prawda. Brian już wstaje, dlatego mogę to wykorzystać i wykonuje w błyskawiczny sposób STO!...

Walka została zdominowana przeze mnie, mam w głowie jeszcze dużo pomysłów, które mogą zapewnić ból moim przeciwnikom. Obydwoje, leżą na macie jednak to Brian wygląda na tego, który wstanie jako pierwszy. Otrzymał mniej efektowny i efektywny cios i jest to całkiem normalne, po chwili stało się to co przewidziałem mój przeciwnik już jest na nogach, ale nie na długo ponieważ atakuje go Running Knee Strike'm. Spodziewałem się większego przeciwstawienia przez moich przeciwników, ci leżą i są totalnie zdani na mnie, podoba mi się to! Okada, cwanie leży na ziemi i odpoczywa - myślał że tego nie widzę. Dlatego szybko do niego podchodzę atakuje go serią czterech, pięciu kolan w plecy! Widać, że żałuje swojego ostatniego czynu, pomagam mu wstać, a moim następnym podpunktem planu jest powalenie go za pomocą Release Dragon Suplex! Okada zainkasował cios nieczym w tych nic nie znaczących pseudo organizacjach z jego kraju, żałosnego kraju. Jego skośne oczy doprowadzają mnie do furii, lecz muszę znowu go podnieść i wykonać na nim Spinning Neckbreaker!...

(...) czyje, że dzisiaj będzie tak jak chce bo ten dzień jest moim dniem wielkim dniem! Zdobędę dzisiaj to na co zasługiwałem już dawno temu, odchodziłem z tej federacji bo władze ignorowały moje prośby, ignorowali mnie całego, ale po walce z Chrisitan'em, widzę że uwierzyli w moją moc. Okada ma dość na chwilę obecną, dlatego gdy Brian wstanie wykonuje na nim Heart Punch! Ajjjj! Jego ciało padło bez żadnej kontroli na mate, a ja z uśmiechem na ustach się temu przyglądam. To śmieszne, na prawdę bardzo śmieszne. Podnoszę go bez zbędnego pierdolenia i wykonuje Arm Wringer Slam, Cage na pewno ma dość na chwilę obecną, a ja podnoszę Okade i wykonuje Backbuster (um. Technics)...

Chyba przespałem parę chwili i dlatego spotkała mnie kara. Przeceniłem swoje siły i to jeden z rywali zaczął dominować. Zdolność szybkiej regeneracji pozwala mi jednak na to, żeby zatrzymać kolejne poczynania opponenta. Moja ręka została wykręcona, a do mojej twarzy zbliżała się pięść Coreya. Muszę szybko zareagować. Kiedy organizm jest zmęczony i stara się zregenerować wytwarza nadmiar śliny, dlatego postanowiłem to wykorzystać. Jako, że miałem jej pod dostatkiem mogłem szybko zareagować spluwając prosto w twarz [DODGER] zanim potężny punch dojdzie do mej twarzy. Nieprzyjaciel złapał się z wściekłością za twarz obcierając się, a ja dalej mogłem oddychać głęboko nabierając siły...

Czy ten pier****ny gnojek myślał, że ujdzie mu to na sucho?! W oczach Braian'a widać strach, prawdopodobnie dopiero teraz zauważył co zrobi i zauważył jak bardzo mnie to zdenerwowało, Cage stoi przede mną jak mur, daje to chwilę Corey'owi, który przez chwilę rozmasowuje jeszcze obolałe ramiona. Podchodzę do niego krok po kroku, po czym wymierzam w jego stronę Bitch Slap! Cage stoi jak wryty krzycząc coś w moją stronę, a Corey Graves otrzymał dodatkowe kilkanaście sekund, ale tym razem spożytkuje je na refleksjach – czy to możliwe, by Braian Cage był wstanie przekrzyczeć 20 tysięczny tłum, rządnych krwi i akcji, fanów? Należy to jak najszybciej sprawdzić. Niestety, Braian nadal zasłania dość sporą część twarzy jedną dłonią przez co wyniki będą niemiarodajne. Lecz to nie problem, gdyż pan, który wypowiadał słowa "I’m Here To Make Sports Entertainment Dangerous Again" odciąga tą rękę przeciwnika, by jego twarzy była odsłonięta, następnie bierze rozbieg i wykonuje Running Knee Strike, po czym dokłada jeszcze cios zamkniętą ręką na jego głowe. Sędzia upomina przyszłego Mistrz Stanów Zjednoczonych, iż nie powinien wykonywać takich akcji. Dlaczego? Tego się pewnie nie dowiemy. Po minie Corey'a fani wnioskują, iż jego teza została obalona. Serce zaczęło bić mi strasznie w szybkim tempie... Walka była na prawdę zacięta, jednak strach mi było się do tego przyznać... Odpoczywałem i wiedziałem, że trzeba to kończyć. Zacząłem powoli wstawać... Fani stali i patrzyli na to w napięciu. Brian Cage zaczął powoli podnosić się z maty. Oboje byliśmy już zmęczeni... Zaczęliśmy strasznie w wolny tempie podchodzić do siebie. Nastąpiła krótka wymiana punch'y... Jeden cios za drugim. Napięcie rosło cały czas... Nagle zadałem silny cios. Był to wystarczający atak, abym to ja kontynuował serię owych punch'y. Słabł w każdym momencie, mnie spadały siły... Odważyłem się powalić przeciwnika za pomocą Heart Punch!

300/300

Dalej zdecydowanie Matti. Lepiej opisany gimmick, składniejszy i nie jest tak pomieszany perspektywą... AxE piszesz raz z pierwszej raz z 3 osoby. I jest to dopuszczalne gdy pisze się w 3 osobie, by w jakimś natłoku myślowym oddać ideologię postaci w 1 osobie. tutaj jednak zostało to zrobione błędnie, przez co całkowicie zepsuło mi post.

Cage musi jeszcze pozbyć się z ringu Okady, by ten nie przeszkodził mu w wygraniu walki, a następnie spokojnie zakończyć pojedynek!