Wchodzę, o ile zrobię Nattie jakieś wejście w najbliższym czasie, to edytuję.

Serena wspominała o wielkim wydarzeniu, które właśnie się rozpoczyna. Wiele plotek od tamtego razu krążyło na temat owej kobiety. Była mowa nawet o bluźnierstwie z jej strony ale są ludzie, którzy po głębszym zastanowieniu znaleźli w niej prawdziwego Boga. Natalya nie zdziwiła się, iż do ringu weszła właśnie Serena. Dokładnie słyszała przekaz młodej kobiety w jej stronę. Kanadyjka zgrzytała zębami, a jej mina wyraźnie była nie tęga. Tutaj pojawiła się pierwsza podstawa do wiary w Amerykankę- blondynka zatraciła się w gniewie, który zapewne wywołany jest poprzez liczne grzechy przez nią popełnione. Krótkowłosa kobieta stała natomiast w przeciwnym narożniku, a na jej twarzy pojawiła się "pokerowa" mina nie wyrażająca żadnych emocji. Cel jest jasny- oczyścić rywalkę, aby wyeliminować chodź jeden z wielu brudów tego świata.

Gong rozbrzmiał, a więc rytuał nawrócenia czas zacząć. Serena jeszcze przed jego rozpoczęciem, rozłożyła ręce w bok i takie słowa wyszły z jej ust wypowiedziane oczywiście w stronę Kanadyjki- "Od przeznaczenia nie da się uciec siostrzyczko.. Przez ten tydzień twoja głowa została zalana setką niemiłych wspomnień i teraz nie możesz się po tym pozbierać. Bogini kocha każdego, nawet największego grzesznika.. Nie bój się więc. Podaj mi rękę, a oczyszczę twoją duszę.." Owe zdania wycisnęły na nas kolejne piętno będące potwierdzeniem, że Serena nie jest zwykłym człowiekiem, a bóstwem w czystej postaci- dosłownie. Natalya została oślepiona blaskiem jej mądrości i stała w miejscu jak gdyby wryta w beton. Publika nadal była cicho. Wszyscy zastanawiali się nad tym czy krótkowłosa dziewczyna mówi prawdę. W tym czasie Serena ruszyła na swoją przeciwniczkę powalając ją Big Boot'em. Blondynka runęła na matę, a Bogini zaczęła okładać jej twarz w parterze poprzez uderzenia zwane profesjonalnie punchami. Kiedy seria pięciu uderzeń przeszyła głowę Nataly'i Serena odpuściła, wstała na nogi i odeszła dwa kroki w tył. Gdy była już pod narożnikiem, rozłożyła swe ręce w bok i raz jeszcze wykrzyczała do wybranki- "Twoje wspomnienia zniknął w oka mgnieniu. Przez ból i cierpienia twoja dusza będzie idealna. Nie walcz z tym tylko podaj mi rękę Nataly'o.. Podaj mi rękę..".. Serena po skończeniu owego zdania uniosła prawy kącik swych ust powodując na swej twarzy ironiczny uśmiech. Podeszła wtenczas do wybranki i pociągnęła ją za włosy, aby sprowadzić ją do stójki. W tej pozycji odepchnęła ją lekko i wykonała perfekcyjny Dropkick, który przybliżył Kanadyjkę do idealnego stanu duchowego..

Moim zdaniem dalej Natalya.

Bardzo trudno było mi ocenić to Kto Ładniej, Jakub napisał ładnie i bezbłędnie, nie ma o czy mówić, post świetny. Inaczej z ero, post jakbyś pisał Wyattem. Wiem, że możesz ustalić sobie gimmick ale mieć dwa takie same? Powiedzmy, że tak to wtedy twój post jest również świetny. Z drugiej strony nie do końca to rozumiem i dlatego mi się to nie podoba.

Prosiłbym jeszcze jednego sędziego o odpis tutaj, bo samemu trudno było podjąć mi decyzję.

Powoli podeszłam do pokładającej się na macie przeciwniczki i pomogłam jej wstać. Serena chciała zamydlić me oczy, zmusić mnie do opuszczenia fanów, rodziny, Kanady! Nie mogłam puścić tego płazem! Wymierzyłam więc adwersarce dość silny Bitch Slap odrzucający jej głowę w bok! Jakby tego był mało, drugą ręką powtórzyłam uderzenie, dokładając drugi Bitch Slap powodujący powrót głowy "prorokini" na dobre miejsce! By dopełnić całej kombinacji złapałam ją za włosy i Hair Whipem wyrzuciłam na środek ringu! Pozostajac w narożniku poczekałam na jej powstanie, by móc zaatakować!

Dalej.

4 szanse

https://www.youtube.com/watch?v=2ezO5iedXHE - 3:40.