Po całej arenie zaczęła grać muzyka charakteryzująca się dla jednego wrestlera - The Rainmakera! Od początku starcia tej piosenki cała hala została ubarwiona złocistym kolorem niczym jak świecące sztabki złota. Jednorazowy kolor posłużył dodatek, a mianowicie mowa o banknotach, które spadły jak manna z nieba. Widownia chętnie zbierała, przyjmując hojny prezent od władcy z okazaniem mu szacunku. Dla większego urozmaicenia, w końcu się pojawił charyzmatyczny człowiek pochodzący z Japonii - Kazuchika Okada! Jak zawsze ta osoba pojawiła się w nietypowym płaszczu z nadmiarem pendantów i unosiła swe ręce do góry, i głowę wyspowiadając się w krótkiej cichej przemowie dla wiary dla danego boga. Po tej chwilowej akcji ruszał spokojnie do ringu. Wtedy wskoczył na ten narożnik z powtórzeniem poprzedniego czynu dla ludzkości.

Po tym krótkim wydarzeniu, schodził z rogu i oddał swe drogocenne rzeczy pracownikowi oraz nawiązał swój kontakt w cztery oczy z przeciwnikiem.

Zatem GONG i na początek KŁ na 300słów.

Ostatnio edytowany przez Nole (2015-01-04 17:02:10)

Za późno odczytałe, ale godzina się zgadzała. Kevin prosi o +24

Moja nieszczęśliwa passa przegranych nadal trwa...To tylko wypadek w pracy, ale trochę się czuję jak biznesmen zamknięty w sobie. W takim pomieszczeniu poczekałem na otwarcie szczelnie niedostępnego bez klucza do sejfu. Tam znajdowały się rzeczy uszczęśliwiające dla mojej kariery - pieniądze, złoto, diamenty. Po prostu bogactwo pozwala na zdobycie wszystkiego, co potrzebne. Dlatego ukazałem moją hojność, w którym podarowałem banknoty dla moich klientów! Gdy dźwięki zagłuszyły moją ukazywaną drugiej "ja" oraz myśli o pokonaniu przeszkody poprzez wygraną stawkę o klucz! Na początek chciałem ruszyć do przodu, lecz widownia mnie zaskoczyła dopingiem oraz dużym heatem na Damiena. Musiałem poczekać i delektować się tymi chantami. Gdy ucichło się, poprawiałem ochraniacz na nadgarstek i uniosłem u góry ręce, dając znak, że chcę wejść w klincz. I tak się stało, w którym przeważyłem nad przewagą siłową i pchałem go przy lin. Wtedy z zamaszystym chopem, w którym z udanym bluffem zamieniłem w poklępniecie na klatkę piersiową. Lecz w niespodziance zaoferowałem mu przekonująca ofertę z niespodziewanym prezentem. A w nim znajdowało się - seria punchów w głowę! Następnie złapałem go za głowę pod moimi pachami i wykonałem snapmare'a z dodatkowym atakiem - mocnym kickiem w plecy. Jak widać, nasz szanowny konkurent tak głośno się wył z bólu. Nie chciałem tracić ani chwili czasu, dlatego odbijam się od lin i zaaplikuję na niego basement dropkick! Mistrz pasa Stanów Zjednoczonych tak perfekcyjnie sprzedał, jakby zaliczył zgon na szalonej imprezce urządzonej przez Vince McMahon'a jr. Podchodziłem do byłego Intelektualisty, postawiłem stopę na jego klatkę z dwoma uniesionymi rękami i otworzyłem usta:
- Nadszedł czas na mnie, na The Rainmakera! - powiedziałem głośno z charyzmatycznym głosem. Pamiętajcie, moi klienci. Tak się robi przemyślany i sprytny plan dla ludzi interesu!

Szybko podniosłem rywala do stójki, wyprowadziłem mu parę, solidnych ciosów w jego twarz, powodując większe obezwładnienie. Chwilę później, chwyciłem jego czerep zwinnie sprowadzając do dołu, na moje kolano (knee facebreaker). Zamroczony oponent stal na swych nogach, gwałtownie się chwiejąc czułem lada moment upadnie na matę. Postanowiłem skrócić jego męki, toteż odbiłem go od sprężystych lin wyczekując aż konkurent spotka się ze mną osobiście. Gdy tak się stało wykonałem szybki spinning wheel kick w jego korpus, który poprowadził nas do szybkiego samoan drop'u.

Na koniec obijania przeciągam rywala na środek ringu, następnie wykonuje kilka stompów w jego ciało, po których zapinam Royal Arch w centrum ringu.

Nie mogę się poddac po raz drugi! W końcu człowiek uczy się na błędach. Biznesmeni i ryzykanci, którzy kupuja i sprzedają akcje w giełdzie wiedzą, co to znaczy być ostrożnym w niebiezpiecznym fachu .Moje nogi są bardzo dobrze zablokowane, ale za to mogę się podnosić rękoma. Po czym, wyprostuję swe ręce i z całej siły przekręcam się na prawą/lewą stronę(zależy jak zapiął) na plecach, a następnie moimi nogami go odpycham jak się da!