A niech to szlag! Co ja złego zrobiłem?! O co chodzi?! Jak to możliwe, że ten narkoman znów mnie chce upokorzyć?! Niee... Ja tak łatwo nie dam za wygraną, zrobię wszystko, aby wyjść z dzwigni cało i pokaże mu gdzie raki zimują!


Jako, że mam wolne nogi i jedną rękę, próbuję podeprzeć się łokciem i podnoszę swe ciało, wykonując taki oto mostek. Następnie, staram się obrócić ciało, w taki sposób, żeby leżeć nogam,i w stronę lin. Gdy tak się cudem uda, ponownie podnoszę swe ciało, podpierając mostkiem, aby chwilę później nogami spróbować dotknąć lin, albo położyć je pod nimi.



*I tak kontra pewnie zła, ale próbowałem triku z nogami i tą jedną wolną ręką. Dla tych co nie rozumieją: Wolną ręką staram się podeprzeć, aby móc później całym ciałem, obrócić się w stronę lin i tak dalej próbuję, aby ich dotknąć.