Wątek Zamknięty
Na forum powstała dyskusja na temat tego wedyktu i jak się okazało po za Aidanem wiele osób jest za Ragaratem. Niektórzy uważają, że jego post jest minimalnie lepszy inni, że postów wgl. nie da się porównywać, co prawdą jest. W związku z tą sytuacją, za zgodą Rafiego który także udziela mi błogosławieństwa. A także zdaniem Maverixxa i Neraya zmienia się wedykt sędziowski na korzyść Undertakera.
Oczywiście nikt nie ma za złe Aidanowi no bo wiadomo, Skilled to pewna wyrobiona marka, ale bądźmy poważni. Skillu nie popisałeś się, stać cię na więcej ; p.
Dalej Andrzej.
Skilled żeby nie było, że forum nie myśli o tobie to Rafi prosił by wręczyć ci prezent:
CLICK
» Otis:
» Achievements:
- 1x WWE United States Championship - 1 x Otis (current)
- 1x WWE Intercontinental Championship - 1 x Kane (111 days)
-1x WWE United Kingdom Championship - 1 x Kane (7 day, last)
Vintage nWU
- 2x WWE Championship - 1 x CM Punk(91 days) 1 x The Miz(21 days)
- 2 x World Heavyweight Championship - 1 x Drew McIntyre (57 days) 1 x The Brian Kendrick (20 days)
- SmackDown Money in the Bank - 1 x The Brian Kendrick
Offline
Leżałem teraz w ringu całkowicie wyczerpany. Pocieszałem się tym, że mój przeciwnik był jednak już tylko wrakiem człowieka. Początkowa zniewaga i całkowity brak szacunku, jakim mnie obdarzył, odwróciły się przeciw niemu. Nie był chyba do końca świadomy z kim ma do czynienia. Stanął w szranki z legendą tej organizacji. Prawdziwym Deadmanem, który nie zwykł przegrywać z byle kim. Przecież to ja sprawiam, że każdy wojownik, który wejdzie ze mną do ringu staje się zwykłą, szmacianą lalką. Mną podczas walk nie kieruje pycha i duma, mną kierują moce z zaświatów, których zwykły śmiertelnik nie jest w stanie sobie nawet wyobrazić, a co dopiero je poczuć. Te moce powoli się wyczerpywały, dlatego potrzebowałem świeżej duszy, aby móc spokojnie wrócić do doliny śmierci i odpocząć, po tym trudnym i przedłużającym się pojedynku, aby móc spokojnie obmyślać plan mojej zemsty. Tylko to już się dla mnie liczyło. Jednak najpierw musiałem ukarać młokosa, by nigdy więcej nie próbował mnie znieważyć. Za chwilę Ambrose dołączy do Fandango, jako przestroga dla każdego, kto spróbuje zadrzeć z wysłannikiem Doliny Śmierci.Po chwili odpoczynku uświadomiłem sobie, że muszę po raz kolejny poderwać się i resztki sił skupić na zapięciu ostatecznej dźwigni. Przecież słynę z niewiarygodnych powrotów
i wychodzenia z sytuacji beznadziejnych. Nie raz moi przeciwnicy nie mogli uwierzyć, że udało mi się jeszcze wskrzesać resztki energii, aby się podnieść, czy skontrować. Tak też miało być i tym razem. Okrzyki publiczności działały na mnie pobudzająco. Nie wiem jak, ale czerpałem z nich dodatkowy ładunek, który pozwolił mi przybrać charakterystyczną pozycje, by potem wstać na równe nogi. Musiałem kolejny raz oprzeć się o liny, co samo w sobie już uwłaszczało mojej niezniszczalnej postawie. Z tego powodu wzrosła we mnie gigantyczna złość, którą postanowiłem wyładować na Ambrosie. Był teraz całkowicie zależny ode mnie. Nie zastanawiając się długo, podciągnąłem go dla pewności na środek ringu, stanąłem przy jego głowie i wszystkie siły, które mi pozostały skupiłem na silnym uścisku Hell’s Gate.
Jego krzyk rozniósł się po całej hali. Nie pozostało mu nic innego, jak w końcu się poddać i dołączyć do długiej listy ofiar…
»
Bobby Roode
» Record:
Bobby Roode: 0/0/1
» Last Match:
CM Punk & AJ Styles: def. Bobby Roode & Tyler Breeze
Offline
Hell's Gate zapięte! Nie minęło kilka sekund, a Dean Ambrose odklepuje pod silnym naciskiem Undertaker'a!
Dlaczego? Andrzej zainkasował zaledwie 5 akcji, natomiast Dean otrzymał ich.. o wiele więcej, w tym 3 f oraz 2 sm.. Stąd taki werdykt, a nie inny.
Gratuluje zwycięzcy!
Adam Cole BAY BAY
Stare dzieje
2x nWu Tag Team Championship /1x as Shelton Benjamin (with M.V.P - Aaron)
1x nWu United States Championship /as Shelton Benjamin
Offline
REG: 50HE, 13FL
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Offline
Wątek Zamknięty