Wątek Zamknięty
vs
5. Edge vs Undertaker
~No DQ match~
Character Card
Achievements: (As Brock Lesnar)
- ROYAL RUMBLE WINNER!
- Wrestler Of The Month (Styczeń)
- Wrestler Of The Month (Luty)
- Wrestler Of The Month (Marzec)
- World Heavyweight Champion
- Debut of the Year(nWU Awards 2012)
- Discover of the Year(nWU Awards 2012)
Offline
*Strażnik Parkingu™
You think you know me!
Offline
Nagle wszystkie światła gasną, a droga do ringu i on sam podświetla się na fioletowy kolor. Natomiast na rampie pojawiają się faceci ubrani na czarno, z pochodniami w ręku, którzy tworzą drogę do ringu! Po chwili wyłania się sam Undertaker i zmierza do kwadratowego pierścienia ubrany w czarny płaszcz i kapelusz, a pod spodem ma swój strój do walki. Zawodnik powoli zmierza w kierunku kwadratowej konstrukcji, do której wchodzi ponad linami. DeadMan idzie bardzo spokojnie w kierunku środka ringu, gdzie rozkłada ręce i w charakterystyczny dla siebie sposób wywraca oczami. W tym momencie w rampę uderza piorun, a sam Umarlak schodzi do narożnika, aby przygotować się do walki i zdjąć z siebie płaszcz oraz kapelusz. Zakapturzeni faceci znikają, a światła wracają do normy.
Offline
24h minęło... Macie jeszcze jedno 24 h na napisanie postu inaczej no contest.
Edit by Krzysztof:
Offline
*Strażnik Parkingu™
Nim jeszcze po arenie rozniósł się dźwięk sygnalizujący starcie, które dzięki mnie oraz Undertakerowi może zostać zapisane w kartach historii złotym piórem, a także zostać niezapomnianym przez długie lata, poczynam przygotować swój każdy mięsień do nazywanego przeze mnie - "stanu ostatecznego". (1) Robię to przeskakując z nogi na nogę wykonując przy tym delikatne podskoki, a także trzęsąc energicznie palcami u rąk skupiając się głownie na ich koniuszkach. (2) Na tą bitwę byłem gotów od dwóch tygodni. (3) Miałem więc sporo czasu, aby przygotować się do niej taktycznie lepiej niż doskonale. (4) Wtem na arenie rozbrzmiał ponosząc po kolejnych sektorach dźwięk świadczący o rozpoczęcia starcie, który niczym jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki rozpylał wśród fanów gigantyczny cheer. (5) Początek był nieco niemrawy, można, by jednak rzec, że standardowy, albowiem żaden z nas nie rzucił się na swego rywala z animuszem tylko poczekał spokojnie na swoje rozdanie. (6) W narożnikach spędziliśmy sporo czasu jednak nastał w końcu czas, aby ruszyć do walki. (7) Spokojnym krokiem ruszyłem do przodu wyciągając przed siebie daleko prawą rękę i już po chwili weszliśmy w klincz. (8) Doskonale wiedziałem, że siłowo Undertaker ma nade mną zdecydowaną przewagę, toteż prędko zerwałem klincz i wyprowadziłem silne kopnięcie w korpus, które zgasiło delikatnie oponenta. (9) Na dokładkę zaserwowałem jeszcze dwa punche, po których cofnąłem się uważnie o krok do tyłu, po czym ruszyłem powalając grabarza silnym Clotheslinem, który sprawy niestety nie załatwił, albowiem Lord Ciemności nie potrzebował wiele czasu na podniesienie się błyskawicznie to czyniąc. (10) Ja jednak również zachowałem do końca trzeźwość umysłu wykonując podręcznikowy Dropkick!
za którego sprawą, Deadman ponownie ląduje na macie. (11) Zdając sobie sprawę z tego, że me szanse na ostateczny tryumf zostaną zwiększone, jeśli będę mógł użyć brudnych zagrań, które są niejako moja specjalnością, zadając mu kolejne kopnięcia wprost na plecy wykopuję przeciwnika z ringu. (12) Kreaturą, którą człowiekiem z pewnością nazwać nie można raz-dwa znalazła się na posadzce poza ringowej, co zaś ja skrzętnie wykorzystałem błyskawicznie wskakując na jeden z narożników. (13) Po chwili jednak opuściłem narożnik wyskakując najwyżej jak potrafię, a następnie taranuję Grabarza za sprawą Missile Dropkick doprowadzając jego brodę do spotkania bliskiego stopnia z najbliższą bandą oddzielającą rozwścieczony tłum chcącego pięciu gwiazdek. (14) Publiczność jednak oprócz walki stojącej na światowym poziomie chce także krwi i w ostatecznym rozrachunku, zwycięstwa Deadmana. (15) Uśmiechając się do ludzi zgromadzonych w pierwszych rzędach wykrzyknąłem - "Dam wam to!" - nie miałem jednak na myśli mojej porażki, a krwi cieknącej z czaszki Takera. (16) Nie czekając dłużej chwytam oponenta za rękę i silnym szarpnięciem sprawiam, że ten ponownie znajduje się na obu nogach. (17) Ten stan rzeczy utrzymuje się jednak niedługo, albowiem po chwili ciskam rywalem o stalowe schodki wykonując wprost na nie Irish Whip pchając przy tym rywala ze wszystkich sił. (18) Na mojej twarzy ponownie zagościły wyraźne rysy rysujące arogancki uśmiech. (19) Utrzymując go cały czas na wargach wziąłem w miarę długi rozbieg, bo na niemalże pięć metrów i już po chwili wykorzystałem go do wykonania Running DDT, sprawiając, że tym razem dla odmiany nie broda, a głowa dozna spotkania bliskiego stopnia i nie z barierką, a ze stalowymi schodkami, które nie tworzą już tak jak na początku walki monolitu. (20)Offline
*Strażnik Parkingu™
Pełen radości z powodu mego powodzenia z uśmiechem na twarzy kieruję się do ringu. Nie wszedłem jednak do środka, a zajrzałem pod niego i po chwili wyjąłem krzesło, które od razu użyłem wykonując leżącemu na schodkach Takerowi trzy silne Chair Shoty w głowę. Po nich ustawiłem starannie krzesło nieopodal schodków, aby już po chwili wykonać na nie Inverted DDT!
Oouhh! Krzesło uległo wgnieceniu, a głowa Takera poczuła wielki ból. Widząc, iż mój rywal nie ma najmniejszych szans, aby prędko odzyskać świadomość ruchów, postanowiłem wnet wyciągnąć spod ringu stół oraz krzesło. Najpierw ustawiłem starannie stół, po czym położyłem na nim Deadmana. Następnie odsunąłem się od niego na cztery kroki dzierżąc w ręku krzesło. Je również odpowiednio ustawiłem, po czym zacząłem iść do tyłu cały czas wpatrując się w leżącą ofiarę. Zachowywałem przy tym ogromny spokój. W końcu zatrzymałem się, jeszcze raz dziko spojrzałem na oponenta, po czym ruszyłem do biegu! Odbiłem się od ustawionego krzesła, a następnie wykonując Leg Drop na ustawionym odpowiednio Lordzie Ciemności łamiąc przy tym na dodatek za sprawą swojej oraz jego wagi stół! Nie chcąc kusić losu w miarę szybko wstaję, wrzucam rywala do ringu, a następnie serwuję mu jeszcze Big Boot, po którym pinuję go w bezpiecznym miejscu ringu (tj. z dala od lin).Offline
*Strażnik Parkingu™
Nieco poirytowany zaistniałą sytuacją od razu się podnoszę i, gdy mój rywal zacznie czynić to samo, wtedy w odpowiednim momencie odbijam się od lin, aby po chwili powalić go za sprawą Running Crossbody!
Wraz z ofiarą padam na środku ringu i właśnie tam zapinam Sharpshootera.Offline
Sharpshooter zapięty! 4 szanse dla Undertaker'a!
Two-time WWE Champion (as The Rock
)
Intercontinental Champion (as Samoa Joe
)
Tag Team Championship (as Shawn Michaels; with Daniel Bryan
)
Hall of Famer (class of 2013
)
Offline
Rywal zaczął bardzo dobrze i jeszcze do tego zapiął mi dźwignię. Sytuacja jednak nie jest tragiczna, ponieważ jestem jeszcze dość świeży. Wykorzystuję fakt, że moje przednie kończyny są wolne i podnoszę się na nich. W tej sytuacji jest jeszcze mniej źle niż może się to wydawać z boku. Wykorzystuję swoją masę oraz siłę fizyczną, aby się uwolnić. Zaczynam iść w kierunku lin, a kiedy tam dojdę łapię się dolnej. Wiem, że to jeszcze nic nie oznacza, ale wykorzystuję ją, aby z dużą siłą wyślizgnąć się z ringu pod linami, a Edge zatrzymuje się na linkach i puszcza uścisk.
Offline
W sprytny sposób uwolniłem się z dźwigni mojego przeciwnika, za co publiczność nadal wypłaca mi satysfakcjonującą nagrodę, jaką jest cheer. (1) W tym czasie kiedy patrzę do ringu, widzę zupełnie zaskoczonego zawodnika, z którego teraz kpię delikatnym uśmieszkiem. (2) Właśnie teraz nadarza się okazja, aby odwrócić losy tego pojedynku o 180 stopni, trzeba się tylko postarać. (3) Powoli zaczynam się zbierać, aby wrócić do „kwadratowego pierścienia”, jednak Rated R Superstar mi to uniemożliwia. (4) Za każdym razem kiedy próbuję wejść na apron, on już jest gotowy do natychmiastowego ataku. (5) W ten sposób niczego nie zmienię, a jedynie pogorszę swoją sytuację, dlatego muszę wymyślić coś nowego. (6) Szybko nachodzi mnie myśl, abym wyciągnął spod ringu krzesełko i właśnie to robię. (7) Z tym stalowym przedmiotem w ręku wchodzę po schodkach, przez cały czas będąc gotowym do uderzenia. (8) Widzę, że teraz Edge boi się narazić na potężny atak krzesłem i trzyma się daleko, a ja mogę spokojnie wrócić do „kwadratowej konstrukcji” ponad linami. (9) W tym momencie Rated R Superstar rusza na mnie nabierając sporej prędkości, ale ja już pewnie stoją na nogach i jestem na to przygotowany, sprowadzam go do parteru blokując jego szarżę solidnym Shoulder Block’iem.
Offline
*Strażnik Parkingu™
Zdezorientowany puszczam uchwyt i spoglądając opętanym wzrokiem w stronę Takera, zadając sobie pytanie - "Jak on to do cholery zrobił!?" cofam się na czworaka z przerażeniem oraz z podziwem dla niego, w końcu wydostał się z tak groźnej dźwigni, a na dodatek zdołał to uczynić niezwykle szybko. (1) Świadczy to o tym, że pomimo, iż to ja przeważam w tym pojedynku, to mój oponent dalej ma niezwykle dużo sił, że jest prawdziwym Phenomem. (2) W dalszym ciągu patrzę w stronę Deadmana z przerażeniem, co ten kwituje jednoznacznie - swym tauntem dając mi do zrozumienia, że teraz to on będzie dzielił i rządził. (3) Ja mając na twarzy jak i w duszy jeszcze większy strach powoli się podnoszę spoglądając nerwowo na oponenta. (4) Ten tylko się uśmiechnął i ruszył powoli do przodu, aby wejść do kwadratowego pierścienia. (5) Undertaker musiał jednak zapisać kolejne niepowodzenie na swym koncie, ponieważ ja skutecznie mu uniemożliwiłem wejście do środka ringu, co spowodowało, że Pan i Lord Ciemności poczuł się znów niesmacznie, a ja znów nieco pewniejszy. (6) Być może ten moment zadecyduje o ostatecznym rezultacie tego pojedynku? (7) Aby w jeszcze większym stopniu poddenerwować Takera uśmiecham się w swoim stylu wysuwając swe zęby na wierzch pokazując tym razem lekką bezradność Umarlaka. (8) Po chwili jednak zapraszam Deadmana do ringu. (9) Ten najpierw nieco niepewny powoli kroczy, co rusz się zatrzymując na chociażby ułamek sekundy jednak już po chwili wchodzi bezpiecznie na apron, a następnie do ringu jednak długo w nim nie zagościł, albowiem został przeze mnie po raz kolejny groźnie ukąszony, tym razem za sprawą Clothesline'u, po którym Demon from Death Valley ponownie wylądował poza powierzchnią zaczarowanego pierścienia. (10)
Offline
Posty na równym poziomie, jednak dalej pisze oldThe Undertaker!
KP - Suicide
---------------------------------------------------------------
Streak:
1 - 0 - 0
---------------------------------------------------------------
Osiągnięcia:
2 x Intercontinental Champion (jako Suicide / Boogeyman)
1 x World Heavyweight Champion (jako Tommy Dreamer)
1 x Tag Team Champion (jako Beard Generation)
Offline
Wątek Zamknięty