Paul wchodzi do ringu i bierze mikrofon po czym zaczyna mówić.

Paul - Widzisz Imposter to jest prawdziwy Kane. To już trzeci Wrestler który nie wszedł nawet do ringu aby stanąć twarzą w twarz. To jest ten Kane którego wszyscy się tak boją.

Paul rzuca mikrofonem i przy Themie Kane'a oboje schodzą na BS.

Kane nie wygrywa. Sam widzialem jak Jakub pisal na cb ze JariS napisal w nieobecnosciach i jezeli dzisiaj nie napisze - przegra. Tak wiec cofam decyzje Rafiego (tak samo Jakub zrobi, zapewne), tak wiec, wchodz do ringu, JariS.

Ostatnio edytowany przez Pan Damian (2012-04-12 18:41:28)

Wbijaj do ringu, na podstawie tego, co przytoczył wcześniej Damian. Na następnym raz jednak wchodź do walki, jak tylko będziesz na forum, bo w imię zasad - przegrasz. Ciesz się, że nieobecność miałeś zapisaną.

Kto Ładniej? Max. 20 zdań.

Stojąc w narożniku widzę swego rywala który na pewno nie bardzo swymi umiejętnościami, staram się jednak nie myśleć o tym że będę za chwilę walczyć z byłym mistrzem WWE.[1] Większość zawodników pewno byłaby przestraszona tym że mają do czynienia z byłym mistrzem.[2] Mnie to jednak motywuje i zmusza do większego skupienia się na walce, trudno jednak skupić mi się na samym rywalu i walce gdyż muszę być jeszcze czujny ponieważ w każdym momencie może pojawić się Imposter Kane.[3] Nagle słychać charakterystyczny dźwięk gongu który od razy nakazuje nam rozpocząć walkę, zaczynamy pierw krążyć po ringu po czym wchodzimy w klincz, przerywam go silnym kopnięciem w brzuch po którym szybko chwytam za rękę i wykręcam ja zakładając Wrist Lock'a.[4] Z wykręconą ręką posyłam Edg'a do narożnika gdzie ląduje tam z dużym hukiem, napędzony wgniatam go w narożnik po przez silny Soulder Thrust, rywal upadł jednak kiedy podrywał się do powstania zacząłem go dusić co zmusiło go go pozostania w pozycji siedzącej.[5] Sędzia zaczyna odliczać, kiedy dojdzie do czterech w ostatniej chwili puszczam rywala, wycofałem się nie co a Edge zaczyna się podnosić, wyszedł kilka kroków do przodu co był błędem, wykonanie szybkiego Clothesline'u było strzałem w dziesiątkę aby idealnie rozegrać początek walki.[6] Potężny cios powalił Rated R Superstar na matę, zadowolony poprawiłem swą rękawicę po czym przystąpiłem do kilka Stompów na korpus, po chwili podniosłem go i momentalnie wykonałem Snapmare w okolice środka ringu, rywal w pozycji siedzącej uchwycił się dłonią za plecy, w tym momencie zdołałem odbić się od lin wykańczając wszystko potężnym Low Dropkicikiem w twarz opponent'a.[7] Szybko przystąpiłem do przypięcia rywala jednak podczas drugiego uderzenia o matę on Kick-Out-uje, wykonując to przypięcie miałem tylko jeden ce, czy przeciwnik jest wytrzymały, przyklękując koło nie go pokiwałem nie co głowa i chwytając go za głowę podniosłem go i wyprowadziłem Irish Weep w stronę lin.[8] Przeciwnik odbija się od lin i zmierza z dużym impostem w moim kierunku, wtedy nie pozostało mi nic innego jak wykonać jedną z akcji która znajduje się w moim arsenale, odpowiednio się ustawiam i częstuję rywala Spinebuster'em wbijając go w matę z silnym hukiem.[9] Rywal zajęczał a ja podniosłem się i wykonał dwa silne Stompy znów na korpus, przeciwnik odkaszlnął co dawało mi jakieś nadzieje, słyszałem głośny doping widzów w stronę Edge'a jednak to nie rozproszyło mnie, chwilę jeszcze przejrzałem się czy gdzieś w pobliżu nie chowa się Imposter Kane.[10] Wracając do walki podniosłem opponenta chwyciłem go za dłoń i wycofałem go do narożnika skąd wykonuję Irish Weep wprowadzając go do przeciwległego rogu ringu, przeciwnik silnie uderza plecami o narożnik pod wpływem którego zostaje zmuszony opuścić narożnik, wtedy nie pozostało mi nic innego jak odpowiednie przechwycenie rywala aby zadać mu kolejną akcję jaką jest Sidewalk Slam.[11] Kolejna akcja zakończona sukcesem, to dawało mi już dużo do myślenie i pozwalało pozytywnie patrzeć w przyszłość pojedynku, zrobiłem sobie krótką przerwę na złapanie kilka oddechów, Edge wstaje na nogi jednak szybko przystępuję do założenia jednej z najpopularniejszych dźwigni która zwie się Headlock, trzymałem rywala mocno w uścisku jednak coraz bardziej odczułem szarpanie się opponenta, wtedy zszedłem do parteru wykonując tradycyjny rzut biodrowy - Headlock Takedwon.[12] Po chwili spoczywaniu na macie powoli zaczęliśmy się podnosić po czym Edge przystępuje do odepchnięcia mnie na liny, wiedziałem że był nie co zmęczony więc postanowiłem to wykorzystać, nabrałem jeszcze większej prędkości i wracając do opponenta brutalnie potraktowałem go Shoulder Blockiem.[13] Edge kolejny raz znalazł się na deskach co dawało mi sygnał że perfekcyjnie w swoim stylu rozpocząłem pojedynek, nie poprzestałem tylko na tym, pomogłem wstać rywali i potraktowałem go silnym Uppercut'em, nie można było nie zauważyć że w tym momencie nogi dostał jak z waty.[14] Silnie zaczął się kołysać więc dobiłem go Clothesline'm, przeciwnik znów znajdujący się w parterze zostaje zasypany kolejną serią Stompów na korpus, podnosząc go zmierzamy do lin gdzie zawieszam jego głowę na jednej z nich i przykładam swą nogę do jego szyi wykonując Rope Choke.[15] Rywal szybko stara się czegoś chwycić a sędzia zaczyna odliczanie więc przy czterech puszczam opponenta wycofując się na kilka kroków.[16]

___________________________________________________________________

Proszę aby usunąć nie potrzebne posty.

Cofnąłem się nie co do tył jednak kiedy Edge się podniósł potraktowałem go silnym Clothesline'm. Uznałem że to był świetny początek tego pojedynku a widownia nadal dopingował swego zawodnika cheerem. Szybko udowodniłem im że ich doping nic nie daje. Chwyciłem go za rękę i z całych sił wysalałem na liny za pomocą Irish Weep'a. Przeciwnik w drodze powrotnej nie przewidział  tego ruchu w wyniku czego inkasuje on nieprzyjemny dla swego ciała Back Body Drop. Lepszego początku nie mogłem sobie wymarzyć. Nie mogłem uwierzyć że nadal udaje mi się w taki sposób obijać byłego mistrza WWE. Jednak ta przerwa nie za bardzo dała pozytywny wpływ na uprawianie Wrestlingu, a ja cały czas tu byłem. Poprawiłem swą rękawicę i oczekiwałem na powstanie rywala. Kiedy ten moment nadszedł wyprowadziłem potężna torpedę w postaci Uppercut'a. Przeciwnik w mgnieniu oka upadł na matę co bardzo mnie zadowoliło. Nie pozostawiając rywala na chwilę odpoczynku nabrałem rozpędu i odbiłem się od lin po czym wyskakuję i wgniatam opponenta w matę Leg Drop'em.

Widząc sponiewieranego przeze mnie Edge obolały powoli zaczyna się podnosić. Jednak ja stoję za plecami rywala przygotowany do kolejnego ataku. Czekam jeszcze tylko chwile i tak! Kane bija nogę w twarz Edg'a tym samym wykonując bolesny Big Boot dla byłego WWE Champa. Edge nie mógł powstrzymać się do bólu i obie jego ręce powędrowały na twarz jednak zaciągnąłem go na środek ringu gdzie szyderczo zapinam Triangle Choke na środku ringu.