Braun Strowman vs. Prince Devitt (przy ringu Kevin Owens & Drew Wood)
Wydarzenia z ostatniego tygodnia doprowadziły do wstrząsu całego świata wrestlingowego! A jak widać po tej walce to nie koniec. Prince Devitt, który od swojego pierwszego kroku w federacji stał się największym ulubieńcem tej dojrzalszej części widowni, został brutalnie potraktowany przez nową stajnię, nad którą jak się okazuje nawet sam Shane nie może przejąć kontroli. Robią co chcą i jak chcą i nie ma nikogo kto by mógł stanąć im na drodze? Pierwsze i drugie to prawda, jednak co do trzeciego...okaże się już dziś!
Ostatnio edytowany przez Remik (2017-02-08 23:01:04)
Offline
Cześć.
nie mam jeszcze wejścia, w ferie sobie je napisze. ;v
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Wbijam.
John Cena
0/0/1
Last Match:
John Cena vs Edge - lost via pinfall
Season One Achievements:
1x World Heavyweight Champion (Shawn Michaels)
1x Wrestler of the Year (Shawn Michaels)
2x Wrestler of the Month (Shawn Michaels)
1x WWE Divas Champion (AJ Lee)
1x Diva of the Month (AJ Lee)
1x WWE Tag Team Champions (MCMG - as Chris Sabin)
1x Tag Team of the Month (MCMG - as Chris Sabin)
Bragging Rights Cup Winner - Team SD! (Finn Balor)
Offline
Niezły tajming
Uznajmy, że Owens i Wood już są przy stoliku komentatorskim, a więc...
Gong i kł na max 310 słów. Powodzenia
Offline
' Czyż jest coś bardziej rozkosznego dla silnego męża niż zemsta? '
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Zasraniec pewnie nie zdąży, więc biorę za niego +24 h, nawet z mojego limitu. xD
Przez Ciebie zjebałem jubileuszowy 3400 post, zasrańcu. Ale nie chcę wygrać przez czasówkę, więc Ci biorę te 24h... xd
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
No i jeszcze +12 dla Dżejkoba.
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Niepohamowana agresja rosła w nieprawdopodobnym tempie. Strowman myślał tylko o jednym - destrukcji. Jego jedynym pragnieniem w tym momencie było zniszczenie wychodzącego mu na przeciw Devitta. Nie żeby ten Braunowi specjalnie wadził. Po prostu stanął na drodze destruktora i musiał za to zapłacić. Zeszłotygodniowy atak również był dziełem "przypadku". Irlandczyk nie był głównym celem, jakby to nie wyglądało. The Nameless musieli zaznaczyć swoją pozycję, a Joker był akurat na miejscu.
*GONG*
Metaliczny dźwięk gongu rozpoczął pojedynek. Wielkolud donośnie ryknął i momentalnie wyruszył w kierunku przeciwnika. Jak taran zepchnął Prince'a do narożnika, wyprowadzając tam dwa potężne "haki", po których Książę osunął się na kolana oddając pokłon swemu oprawcy. Strowman nie ustał jednak w atakach, nie osiadł na laurach. Kierował nim nieopisany gniew, któremu Bestia dawała ujście. Nie próżnując Destruktor postawił chucherko do pionu i rzucił nim jak workiem z ziemniakami na środek ringu! (Biel) Publiczność niezbyt dobrze przyjęła ten fakt, bucząc ile sił w płucach. Nienawidzili tanich wistów, a takim zdecydowanie była współpraca The Nameless w imię zniszczenia.
Pojedynek pomiędzy dwoma wrestlerami wyglądał niczym biblijna walka Dawida z Goliatem. Z tym jednak wyjątkiem, że tym razem to Wielki Wojownik miał zostać zwycięzcą. By postawić "kropkę nad i", Braun niesamowicie szybko jak na swoje warunki fizyczne dorwał podnoszącego się Devitta, wciskając podeszwę buciora w klatkę piersiową rywala (Big Boot)! Ten pod naporem ciosu wypadł za ring, uderzając głową w twardą posadzkę. Owens i Wood momentalnie doskoczyli do ofiary i zasypali ją gradem ciosów, którego sędzia nie był zobligowany przerwać zgodnie z zasadami Hardcore Matchu. Strowman również wyszedł z ringu, pochylając się i wyciągając spod stelażu kij do kendo, którym po chwili zaczął okładać Irlandczyka, trzymanego przez Kevina i Drew. Dwaj zawodnicy po chwili ustawili Księcia przy belce wspierającej narożnik i szybko uskoczyli. W ostatnim momencie, by uniknąć staranowania przez Destruktora, co jednak nie ominęło ofiary The Nameless (Body Avalanche)! Joker został zniszczony!
310/310
John Cena
0/0/1
Last Match:
John Cena vs Edge - lost via pinfall
Season One Achievements:
1x World Heavyweight Champion (Shawn Michaels)
1x Wrestler of the Year (Shawn Michaels)
2x Wrestler of the Month (Shawn Michaels)
1x WWE Divas Champion (AJ Lee)
1x Diva of the Month (AJ Lee)
1x WWE Tag Team Champions (MCMG - as Chris Sabin)
1x Tag Team of the Month (MCMG - as Chris Sabin)
Bragging Rights Cup Winner - Team SD! (Finn Balor)
Offline
Chciałem na początku, jak zawsze to robię wypisać to co mi się nie podobało w postach, ale nie było niczego takiego, więc od razu przejdę do oceny według kategorii, bo inaczej nie dam rady podjąć decyzji, który post lepszy xD
1.Gimmick - tutaj jak w przypadku słabszych postów nie wystarczy ocenienie czy był czy nie, więc wybiorę ten post, który bardziej pod tym względem przypadł mi do gustu, a więc Granda. Oddanie gimmicku najbardziej widocznie podbudowało post, dzięki czemu był niezwykle ciekawy i przy tym dość nietypowy.
2.Pomysł - w jednym poście jest porównanie do Hamleta w drugim do Dawida i Goliata. Oba ataki rozpoczęte realistycznie w stylu walki waszych postaci. Z jednej strony rozumiem, że Grand nie chciałeś za pewnie przenosić akcji poza ring jak to zrobił Jakub, ale wewnątrz też dałoby radę wykonać coś nietypowego. W ataku Brauna zostało to w części zawarte, dlatego tutaj punkt dla Jakuba.
3.Odczucia - tutaj wiem, że Jakub nie ma gimmicku postaci zbytnio sprzyjającego do opisu uczuć, ale i tak mi trochę zabrakło. U Granda opisy przemyśleń były najlepszą częścią KŁ, dlatego punkt leci także na jego konto.
4.Publiczność - tutaj Jakub nie wiem czemu nie wykorzystałeś jeszcze dodatkowy margines 30 słów na wplecenie więcej reakcji z publicznością. U Granda na publiczność była przeznaczona cała pierwsza część postu, więc punkt dla niego.
5.Językowy poziom - przy tym było mi najciężej podjąć decyzję. W obu KŁ porównania były równie dobre, jednak u Jakuba minimalnie poziom słownictwa, podniosło trochę ''wyszukanych'', ale nie na siłę słów, dlatego punkt na jego konto.
Wynik to 3-2, a co za tym idzie Devitt leci dalej, chociaż też nie obrażę jak się Jakub odwołasz bo decyzja była jak widać niełatwa.
Lio Rush
1# United States Champion (Lio Rush)
1# United Kingdom Champion (AJ Styles)
Offline
I tak zrobię Ciężko mi przegrać pierwsze kto ładniej z Grandem XD Także poproszę jeszcze o odpis od kogoś innego
John Cena
0/0/1
Last Match:
John Cena vs Edge - lost via pinfall
Season One Achievements:
1x World Heavyweight Champion (Shawn Michaels)
1x Wrestler of the Year (Shawn Michaels)
2x Wrestler of the Month (Shawn Michaels)
1x WWE Divas Champion (AJ Lee)
1x Diva of the Month (AJ Lee)
1x WWE Tag Team Champions (MCMG - as Chris Sabin)
1x Tag Team of the Month (MCMG - as Chris Sabin)
Bragging Rights Cup Winner - Team SD! (Finn Balor)
Offline
Gimnick - według mnie Grand idealnie wczuł się w postać sprytnego szaleńca, który dąży do destrukcji. Widzę w jego zachowaniu Jokera, na którym opiera się jego postać, z tego powodu punkt dla Granda.
Pomysł - Hamlet, ukryte bestie i mind game'y, to jest to co mi się bardzo spodobało w poście Granda, jednak Jakub też bardzo się postarał (nawiązał do sławnej walki Dawida z Goliatem), było nawet wykorzystanie swoich kolegów ze stajni, ale zabrakło mi tego czegoś, co urzekło mnie u Granda, toteż punkt znowu dla niego.
Odczucia - Tak jak już pisałem to wcześniej, od postu Granda, aż bije ten Joker, postać szalona i niezrównoważona, z każdym zdaniem coraz bardziej zauważałem inspiracje z komiksów i filmów DC, coś pięknego. Jakub niestety nie miał tu takiego pola do popisu, jego postać to zwykły osiłek, ktory zawsze idzie na przód i to nie za bardzo mi się podoba. Kolejny punkt dla Granda.
Publiczność - Znowu Grand zkradł show! Powiązanie gimnicku postaci z publicznością, aż chce się to czytać! Jest ten dialog, rzecz najważniejsza w tym biznesie. Jakub znowu podszedłeś do tego tak minimalnie, jedno zdanie to według mnie za mało, szczególnie, że wyszedłeś poza ring, mogłeś dorzuić tu coś więcej od siebie. Ponownie punkt zgarnia Grand.
Poziom językowy - Oba posty pod tym względem są praktycznie idealne, nie potrafię powiedzieć, który post był lepszy, dlatego tutaj ogłaszam remis.
Podsumowając, jak dla mnie Grand zmiażdżył Jakuba w tym KŁ i to on ma prawo do kontynuowania.
Offline
Klęcząc odwróciłem głowę w kierunku członków stajni. Wyciągnąłem palec wskazujący, oznaczając ich nim. Oni będą kolejni. Roześmiałem się diabelsko, po czym powstałem z kolan. Wewnątrz rozpierała mnie niesamowita energia. Hardcore? Pokażę im, na czym to polega. Na początku nie chciałem ryzykować i nadziać się na jakąś niespodziewaną kontrę, a więc z miejsca wyskoczyłem i ugodziłem swojego adwersarza łokieć w okolicę wątroby. (Elbow Drop) Kątem oka zauważyłem, że w szeregach ekipy zaczyna wrzeć. Widzieli oni bowiem swojego przywódcę, który leży u moich stóp. To ich bolało. To nie pozwalało im siedzieć spokojnie na tyłku. Wyślizgnąłem się poza kwadratowy pierścień, by zatopić swoje bestialskie spojrzenie w gałkach ocznych Kevina Owensa. Czyżby wielki KO miał pełne majtki? Oh, nie. Przecież on teraz ma swoich koleżków, którzy skoczą za nim w ogień. Ogień? Uuu. To jest myśl. Zobaczymy, który z nich faktycznie będzie w stanie wskoczyć w ogień... w ogień. Ogień! Sięgnąłem pod ring, aby z niego wyciągnąć kij bejsbolowy. Poczułem wibrację, a to oznaczało, że albo Braun powstał, bądź właśnie nadbiega spasiona kulka w czarnym podkoszulku z napisem "KO". Wycofałem się i ujrzałem przed sobą Kevina. Sytuacja w ringu była opanowana, bowiem Braun dopiero dochodził do siebie. Wood natomiast obserwował wszystko z dość sporej odległości. Uśmiechnąłem się do Owensa, gdyż wiedziałem, że ten tchórz nic nie zrobi. Nic, a nic. Udawał twardziela, a tak naprawdę był bezradny jak dziewczynka z zapałkami.
- Chodź Kevin.
Szepnąłem, a na jego twarzy rozrysował się uśmiech złości. Wiedział, że może tylko mi naskoczyć - ścisnął pięść i ruszył w moim kierunku. Oj, błąd mój towarzyszu. Nie cackałem się. Z miejsca pociągnąłem ręką, trafiając kijem w skroń Owesna, który zachwiał się na nogach, a następnie dołożyłem kolejne - tym razem w krocze. Kevin padł na kolana z szeroko otwartą buzią. Ból musiał być naprawdę niesamowity. Uśmiechnąłem się. Teraz czas na Strowmana. Wszedłem po schodkach na krawędź ringu, by następnie wskoczyć na narożnik. Braun był plecami do mnie i właśnie wstawał, gdy się odwrócił, to nie miał czasu na reakcję. Wyskoczyłem i z całej siły wymierzyłem uderzenie kijem prosto w głowę. Braun wybałuszył gały, ale jakoś utrzymał się na nogach. Choć nie na długo. Ściąłem go szybkim, aczkolwiek skutecznym do bólu Dropkickiem. Lider stajni padł na liny, automatycznie odbijając się od nich. Powrócił do mnie, aczkolwiek byłem już w powietrzu, by ściąć go natychmiastowo Running Lariat.
Spoiler:
Przepraszam za słaby post pod każdym względem. Nie miałem ani pomysłu, ani chęci go pisać, a nie chciałem przedłużać.
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Cóż za akcje! Olbrzym leży na ziemi, a Joker może kontynuować swoje ataki.
Offline
Kevin Owens i Braun Strowman odznaczeni "ptaszkiem" z mojej listy, a pozostał mi jeszcze tylko Wood. Czułem jak rosnę w siłę, powalając kolosa na deski maty ringowej. Czyżby Braun był smutny? Nie wiedziałem na jego twarzy ani krzty uśmiechu. Doskwierał mi niedosyt. Chciałem, by cały świat był ciągle uśmiechnięty - tak jak jest to w moim przypadku. Ale do tego będę musiał użyć.. no właśnie, noża? Wyprostowałem się i otrzepałem, by dumnie i tajemniczo uśmiechnąć się w kierunku konającego Owensa, który jedynie o czym marzył, to o tym, aby jego przyrodzenie mogło jeszcze normalnie funkcjonować. Uniosłem prawą dłoń i z szerokim - a jakby inaczej - uśmiechem skromnie pomachałem mu, by pójść krok dalej, niż stać bezczynnie w miejscu. Wspiąłem się na narożni, by w końcu wymierzyć mocniejszy cios. Fani wiwatowali. Pewnie nie dlatego, że są moimi fanami, ale ze względu na to, aby w końcu ujrzeć ten wspomniany w nazwie pojedynku hardcore. Oblizałem dolną wargę, a po chwili wzbiłem się w górę niczym piękny, biały łabędź, aby skarcić delikwenta potężnym skokiem podeszwami obuwia na wprost na klatkę piersiową. (Standing Double Foot Stomp) To nie był jeszcze, aż taki hardcore, na który oczekują wszyscy widzowie. On przyjdzie. Z czasem... samoistnie, gdy rozrodzi się we mnie bestia. Ej, czekaj. Ja przecież ciągle jestem bestią...
(...) Znajdowałem się poza kwadratowym pierścieniem, trzymając w dłoniach krzesełko. Zdobyłem je spod ringu, gdy Braun zaczął kurować się po ostatnim moim ataku. Wiedziałem, że muszę podjąć radykalne środki, aby stłamsić olbrzyma w samym zarodku. Zniszczyć jego pewność siebie. Zniszczyć jego osobowość - doszczętnie. Moim planem były tortury, by wykończyć go psychicznie. Chciałem, aby cierpiał, jak kiedyś cierpiałem i ja. Wtargnąłem do ringu i że się tak wyrażę, poczułem się jak gospodarz. Pomimo, że wszystko wokół było obce, to jedyne co było mi przyjazne, to ja i druga osoba. Tylko, że w tej sytuacji, to ja byłem tym, który zadaje ból - nie odwrotnie. Role się zmieniają, prawda? Uniosłem krzesełko do góry, by w ułamku sekundy cisnąć nim w głowę Brauna. Poczułem, jak przez moje dłonie przeszły drgania. Uderzenie było tak potężne, że aż sam odczułem ból. Taki jestem brutalny? Oj, najmocniej przepraszam. (Chair Shoot) #uni Strowman nadal znajdował się na kolanach i najwidoczniej nie miał zamiaru tanio sprzedać skóry. Raz jeszcze huknąłem go tymże krzesełkiem w ptasi móżdżek. (Chair Shoot) #uni Nie uległ. Taki z niego twardziel? Zgrywał ważniaka. Znam się na takich, ale gdy tylko nożem rozrysuje uśmiech na jego policzka, to zmieni się diametralnie. Zobaczycie. Cofnąłem się delikatnie, rzucając krzesełko na deski maty ringowej. Hokus - pokus, czary - mary... wziąłem rozbieg i umieściłem podeszwę swego obuwia w szczękę delikwenta. (Superkick)
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Grand, oczywiście możesz kontynuować, ale publika czeka na jeszcze większy hardcore, dasz radę?
Offline