Wchodzę.

Usprawiedliwienie


Edit:

Kolejny reprezentant ludzkiej rasy jest w gotowości, aby stanąć mi na drodze, blokując powolnie następujący proces destrukcji całej populacji. Tym razem na przeciwko mnie stoi jakiś ich mistrz, od zawsze podkreślam, że te ich pasy mistrzowskie mało mnie interesują, gdyż moje przekonanie o doskonałości jest na tyle duże, że nie potrzebuje dowartościowywania się. Zbędne czekanie mogłoby oddalić mnie od ustalonej wcześniej koncepcji, dlatego też nie czekając zbyt długo ruszyłem na rywala. Poczuj tą moc Christian! Niewyobrażalna siła to właśnie ona! Będąc dzieckiem marzyłeś o posiadaniu takiej umiejętności, zawsze wiedziałeś, że wtedy będziesz kimś. Właśnie teraz mierzysz się z taką potęgą. Gdy twoja twarz zetknie się z mą rozpostartą kończyną, a następnie twoja czaszka uderzy o twardą podłogę uświadomisz sobie, że masz doczynienia z mocą, którą posiadać może tylko Maszyna! Sam fakt, w jak dynamiczny sposób wykonany został ten Clothesline powoduje, że zachowanie agresora, którym w tym przypadku jestem ja, może świadczyć o jego ponadprzeciętnej sile oraz dużych możliwościach. Wcale nie trzeba być wielkim myślicielem, aby ową zależność odkryć, jednakże to co najbardziej lubię w moim żywocie jako Maszyna to stan rzeczy, polegający na tym, że ci marni ludzie nie mogą temu zaradzić. Nawet ich mistrz, wielki bohater narodów nie ma szans z destrukcyjną siłą. Kontynuując swoje dzieło wykańczania wzniosłem ciało rywala do góry i dzierżąc go na mych rękach wykonałem Body Toss Powerslam. Mocna akcja została wykonana, a upadający opponent wydał ostateczny ryk spowodowany przeogromnym bólem. To było ostateczne potwierdzenie, Christian zostaje poddany procesowi unicestwienia! W geście triumfu me ręce znalazły się wysoko ponad głową, byłem arogancki, jednak obserwatorzy to jednostki gorsze ode mnie, stąteż mogłem sobie pozwolić na owy akt. Następnym moim krokiem było postawienie nieprzyajciela do pionu. Mocny chwyt za głowę i wykonanie One-Armed Swinging Neckbreaker zakończone powodzeniem! That's the power of the Fuckin Machine, baby!

Słów: 298

Ostatnio edytowany przez Ittam (2015-03-07 19:26:03)

Zeszło tygodniowe Raw kontynuowało mój proces samodestrukcji, kolejna porażka stawia mnie pod ścianą przed nadchodzącym PPV - zacząłem bowiem tracić wiarę we własne umiejętności. Dzisiaj staje jednak przed szansą przełamania, zapisania na swoim koncie pierwszej wygranej od paru tygodni.

Dziś wygram tę walkę, dla siebie, dla moich fanów, dla mojego kraju. Wszyscy zebrani tutaj Peepsi zagrzewali mnie do walki, byli moim motorem napędowym, bez nich praktycznie nie osiągnął bym nic, muszę dac dziś z siebie wszystko i wygrać - dla moich fanów.

Od razu po uderzeniu w gong rzuciłem się na rywala powalajac to Lou Thesz Pressem. Miałem okazję wyladowac swą furię i skorzystałem z niej, rywal nawet nie bronił się przed falą punchy która go zalała. Po chwili odstąpiłem jednak od mojej potencjalnej ofiary. Wielka bestia zdawała się nie stanowić dla mnie wielkiego zagrożenia, musiałem się z nią szybko uporac. Właśnie dlatego po zadaniu mocnego kopniaka pomoglem rywalowi wstać na nogi , następnie rozpedzajac go i liny Irish Whipem dałem sobie szansę na wykonanie Spinebusterem.

Wiwat fanów był dla mnie czymś pięknym, dawno nie słyszałem tak wspaniałego dopingu skierowanego mu mojej osobie, czas zatem odbudować wszystko co zepsułem i wynagrodzić publiczności wszystkie moje porazki. Czas na powrót prawdziwego Kapitana Charyzmy.

Idealnie rozegrana początkowa faza starcia rzutuje na dalszą jego część, stądteż jest duża szansa na to, że będę mógł zbliżyć się jeszcze bardziej ku upragnionemu triumfowi. Christian zaczął powoli się podnosić, jednak ja tylko na to czekałem. Stojąc spokojnie w okolicach narożnika obserwowałem walczącego z własną niemocą opponenta. W końcu przy pomocy lin zdołał powstać, a wtedy ruszyłem na niego, aby powalić za pomocą silnego Big Boota! Connected! Idąc od razu za ciosem złapałem za kark leżacego Christiania i docisnąłem mocno, a następnie podnosiłem go w górę. Kiedy już ta czynność została zrobiona złapałem go za rękę i wykonałem Russian Leg Sweep. Kolejna akcja zakończona powodzeniem. Destrukcja rozpoczęta i jej końca nie widać. Mistrz spoczywał gdzieś w okolicach lin, dlatego w mojej głowie pojawił się jeden, a zarazem bardzo dobry pomysł. Moja myśl polegała na tym, żeby wyrzucić przeciwnika z ringu. Korzystając z tego, że jest przy linach nie pomyliłem się w związku z tym, że będzie starał się użyć ich do pomocy przy powstawaniu. Ja od razu przeszedłem poza nie, tak aby stać na przeciwko niemu. Zaskoczony rywal ledwo zdołał stanąć na nogach, a już otrzymał potężnego Puncha, który go ogłuszył. Wiedziałem też, że Christian zapewne padnie do tyłu po owej akcji, dlatego zaraz po wykonanym ciosie złapałem go drugą ręką za jego rękę, aby nie upadł, a następnie szarpnąłem do przodu, tak by oparł się o liny. Wtedy trzymając jedną ręką jego spodenki, a drugą oplatując mu na głowie wyrzuciłem go z ringu Outside Suplex'em.

Następnie wykonałem Dropkick dla podnoszącego się po Za ringiem Christiana

Rywal po kopnięciu momentalnie odskoczył do tyłu uderzając plecami o barierkę, po której osuwając się padł na ziemię. To była moja szansa. Arbiter był dopiero w początkowej fazie odliczania, dlatego bez problemowo wślizgnąłem się do ringu. Następnie nie tracąc ani chwili biegłem co sił do liny, od których się odbiłem. Oczywiście przewidziałem również, że Kapitan Charyzma zdoła już powoli się podnieść przez ten czas, dlatego widząc słaniającego się na nogach opponenta przyśpieszyłem jeszcze bardziej mój bieg i wylatując między 2 a 3 wykonałem Tope Con Hilo. Potworny ból przeszył moje ciało. Upadek spowodował wiele obrażeń, jednak satysfakcja z wykonania efektownej akcji była większa. Dzięki niej znajdowałem się teraz w amoku, w którym miałem w sobie sporo energii i siły. Sędzia doliczył już do ósmej cyfry arabskiego systemu liczbowego, natychmiastowo wstałem taszcząc oparte na ramieniu ciało Christiania. Gdy doczłapaliśmy się do ringu pociągnąłem go za rękę i wrzuciłem, a następnie sam wślizgnąłem się. W samą porę, sędzia jeszcze nie zdążył nas zdyskwalifikować, a ja od razu przystąpiłem do zapięcia Inverted Cloverleaf.

Wykorzystując umiejscowienie złapałem się lin.