Piękna Renee Young stała w swoim małym kąciku, oczekując na dzisiejszego gościa. Po chwili ów dżentelmen ukazał się w oku kamery, a wszystkie kobiety na hali - włącznie z panną Young - westchnęły głęboko. Tym jegomościem okazał się być Shawn Michaels, szeroko uśmiechając się do reporterki. Ta lekko zbita z tropu osobą swojego rozmówcy cofnęła się lekko do tyłu, jąkając się przy tym niemiłosiernie, w próbie wydobycia choćby jednego składnego zdania. Wtem Ikona przyłożyła palec do jej ust, momentalnie ją uciszając. Chwyciwszy ją za dłoń, w której to trzymała mikrofon, przysunął ją sobie do ust, składając na miękkiej skórze nawet nie lekki pocałunek, a muśnięcie warg. Kobieta zarumieniwszy się całkiem straciła rezon, co w tej sytuacji było jej wręcz niezbędne. Dlatego też mężczyzna pomógł jej wybrnąć z tych opresji, w które wpadł z pewnością z jego powodu.

Shawn Michaels:  Witaj Renee. Podobno mieliśmy zamienić dziś kilka słów?
Renee Young:  Ta..Tak. Po..Powiedz mi Sh..Sh..Shawn czy Jo..John jest dzi..dziś w ty..tym budynku?
Shawn Michaels:  Cóż, tego nie wiem. Jednak lepiej byłoby dla niego, gdyby się tu dziś nie pojawiał. To, co spotka go w momencie naszego spotkania, na pewno nie będzie miłe. Oczywiście dla jednego z nas. I wszyscy wiemy, dla którego.
Renee Young:  A czy nie..nie boisz się konse..konsekwencji swoich czy..czynów? O..oczywiście w razie gdy..gdybyś go... <Shawn ponownie przystawia palec do ust kobiety, każąc jej zamilknąć>
Shawn Michaels:  Gdybym go co? Złapał? Oczywiście, że go dorwę. Jeśli nie dziś, to w przyszłym tygodniu. Jeśli i ta sztuka mi się nie uda - spotkamy się na Payback. Gwarantuję, że w końcu zapłaci mi...
<Shawn milknie, wbijając wzrok w coś, co stoi daleko za plecami Renee>

Shawn wrósł wręcz w ziemię, więc kamera śledząc jego wzrok natrafia na Johna Cenę, stojącego kilka metrów dalej! W tym momencie Michaels odzyskuje władzę w nogach i od razu rozpoczyna szaleńczy pęd w stronę przeciwnika, który nie zdążył nawet wykonać kroku! Jedynym co mu pozostało to oddać HBK'owi pięknym za nadobne, wymieniając się z nim ciosami! Po chwili jednak rozdzielono obu panów, wysyłając Showstoppera w kierunku wyjścia na arenę, gdzie już za chwilę miał odbyć walkę. Ten jednak trzymany przez dwójkę ochroniarzy stał w miejscu, dopóki nie odprowadzono jego nemesis. Wtedy też wziął głęboki oddech i uniósł ręce do góry, pokazując iż już odzyskał spokój. Gdy jego "opiekunowie" puścili go, ten wymierzył jednemu z nich Sweet Chin Music! Drugi z nich chciał go szybko pochwycić, jednak Shawn uchylił się przed jego łapskami, również na nim aplikując Sweet Chin Music. Przeczesując włosy Michaels rozejrzał się po burdelu jaki po sobie zostawił i powoli ruszył w stronę wyjścia na arenę, po drodze mijając pannę Young, której posłał słaby uśmiech załamanego człowieka...