Od dłuższego czasu, wszystkie portale społecznościowe głośno rozprzestrzeniały ideę powrotu na ring, jednej z byłych topowych gwiazd starej szkoły. Wszystko zapięte na ostatni guzik, lecz sam zawodnik nawet słowem nie odezwał się. Mocno zdenerwowani fani czekali na arenie aż w końcu pojawią się jakieś informacje, potwierdzające ze wielka otoczka jaką stworzyło #WWE jest prawdą, a sam zainteresowany w końcu stanie w ringu by się z nimi przywitać! W końcu stało się to coś, światła na arenie zgasły, słychać było tylko piski dzieci i kobiet, oraz głośny doping roznoszący się echem po całej arenie... oczy każdego fana na arenie, przed telewizorem, czy komputerem zwrócone były w stronę titantronu! Aż w końcu trzymanie w napięciu wszystkich obecnych, sprawiło dokładnie taką samą aurę jakiej spodziewał się zarząd, titantron olśnił w jaskrawo niebieskie kolory, a obrazek jaki został wyświetlony podgrzał atmosferę, ciśnienie rosło nie tylko w powietrzu!





Arena po prostu spłonęła w głośnych chantach! Każdy fan, od pięciolatka do pięćdziesięciolatka głośno wykrzykiwał imię zawodnika, który za chwilę miał pojawić się na arenie. #WeWantPunk! #CMPUNK! #WorldWarPunk! Oficjalnego twittera federacji zalała fala wpisów na temat powrotu Punka! Aż w końcu po długich tygodniach, głośnym dopingu na arenie rozbrzmiał nowy theme song ów zawodnika!

Look in my eyes, what do you see?
The Cult of Personality!

Po kilkunastu sekundach, na rampie pojawił się długo oczekiwany zawodnik, ubrany w bluzę z kapturem, rozejrzał się po arenie, po czym wykonał kilka kroków po ów rampie, po czym padając na kolana spojrzał na swój "zegarek" krzycząc przy tym IT'S CLOBBERIN TIME!!!!!!!!!!!!!!. Udając się w stronę ringu, głowę nadal miał przykrytą swoim kapturem.

Wchodzącą powolnie do ringu, zabrał z leżących schodków mikrofon, widząc go zdjął plastikową ochronkę ze znaczkiem "WWE"! Stojąc pośrodku kwadratowego pierścienia, rozejrzał się po arenie! Widząc twarze, głodnych usłyszenia go, po tylu miesiącach milczenia ludzi uśmiechnął się tylko. Po czym krzyknął do mikrofonu:



I'M BAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAACKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKK!



Rzucając mikrofonem w matę, uniósł ręce w górę i z uśmiechem na ustach opuścił ring, udając się w stronę ringu! Wszyscy zaszokowani takim zachowaniem, zaczęli głośno krzyczeć i jeszcze bardziej dopingować Punka! Ten stojąc na rampie po raz ostatni odwrócił się i unosząc ręce w górę, ruszył na zaplecze...