Nikki się pojawia.

"Druga Szansa" - jedynie takimi słowami mogę określić mój kolejny pobyt w tym ringu. Zaledwie kilkanaście dni wstecz, ma kariera legła w gruzach, kompletnie nic mi nie wychodziło, jednakże przerwa przyniosła efekty. Wróciłam znacznie silniejsza, a zarazem i z większą chęcią do zdobycia upragnionego trofeum jakim jest tytuł dla najlepszej Divy. Konkurencja jest wymagająca bowiem, dywizja kobiet z każdym dniem staję się bardziej wyrównana. Dzisiaj przyjdzie mi się zmierzyć z niejaką Ashley Massaro, dla której starcie to również będzie oficjalnym testem przed debiutem na którejś z tygodniówek. Nie mogę jednak zapominać, że w federacji jest jeszcze kilka innych utalentowanych panienek dążących na sam szczyt, i wcale nie mówię tutaj o mojej siostrze Brie która jest totalną nieudacznicą. Zawsze chciała ze mną rywalizować, lecz nigdy jej to nie wychodziło, rodzice dumni byli tylko ze mnie a ona każdego wieczora płakała po kątach w domu, a więc Brie nie wchodź mi w drogę albowiem pożałujesz tego.

GONG!

Po całej arenie rozległ się głos hartowanej stali, do mej rywalki dotarł on natychmiastowo, przez co ta nie zwlekała i od razu chciała postawić walkę po swojej stronie. Dłoń brzyduli o mało co aby spoczęła na mej słodkiej buźce, jednak nic z tego, unik który wykonałam otworzył mi natychmiastowo szansę na udane zainicjowanie batalii. Przeciwniczka nie widziała co za jej plecami się działo, więc szybkim skokiem do góry z potężnym wypchnięciem jednej z mych zgrabnych nóżek do przodu wbiłam się w tył głowy przeciwniczki, posyłając ją na matę. (Single Leg Dropkick) Myślałem, że początki bywają trudne jednakże w tym przypadku start był banalny, Ashley kompletnie zaskoczona nawet nie zareagowała na mą akcję, dzięki czemu widok jej smutnej mordki na pewno pozostanie w mej główce na jakiś czas. Nim ta całkowicie zdążyła unieść swe grube cielsko do góry, jednym ale za to solidnym machnięciem dłonią spoliczkowałam ją ukazując swą dominację nad tą jędzą. (Bitch Slap) Teraz już dobrze wiem, dlaczego rodzice zawsze chwalili mnie bardziej od Brie, ja po prostu jestem doskonała, natomiast moja siostrunia z każdym zadaniem ma trudności, tak samo jak i dzisiaj Massaro.

Edit: Interpunkcja poprawiona.

Ostatnio edytowany przez Nole (2014-09-20 12:20:19)

Kończ to, bo Rafincjusz porzucił Ashley