Pierwsze RAW po gali Tables, Ladders & Chairs trwało w najlepsze. Zeszła noc przyniosła wiele kontrowersji, ale postawiła też kilka nowych, kluczowych pytań. Co się stało z CM Punkiem? Czy Straight Edge Savior zrezygnował z walk w federacji? Wszyscy bardzo dobrze pamiętali, jak mówił że TLC to jedyna dla niego szansa na ocalenie wszystkich. Nie powiodło mu się jednak. Evan Bourne znajdował się już w kwadratowym pierścieniu i wszyscy czekali na jego oponenta. Kto nim będzie? Minęła minuta, a rywal się nie ujawniał. Niektórzy ludzie zgromadzeni na hali zaczęli gwizdać, ale nagle światła zgasły.

Publiczność momentalnie wybuchła cheerem, kobiety zrzuciły staniki, a mężczyźni ściągnęli bluzki, albowiem nadchodził CM Punk! Evan Bourne skierował swój wzrok w kierunku Backstage, po czym przełknął ślinę. To będzie dla niego trudny pojedynek... Theme byłego mistrza WWE grał w najlepsze, a po chwili Brooks wyłonił się z Backstage. Stanął na rampie ze smutną miną i rozejrzał się po hali. Publiczność biła brawo, nagradzając jego wczorajsze starania, ale Punk kręcił głową zrezygnowany. Ruszył powoli w kierunku kwadratowego pierścienia, ale wtem stało się coś nieoczekiwanego. Z publiczności wyskoczyło dwóch zamaskowanych mężczyzn, którzy wślizgnęli się do ringu i dopadli do odwróconego plecami Evana. Zaczęli uderzać go metalowymi pałkami po głowie i plecach, co od razu sprowadziło go do parteru. Chicago's Own błyskawicznie zaczął działać - ruszył sprintem do ringu z zamiarem pomocy przeciwnikowi. Prześladowcy błyskawicznie wyczuli co się święci i ewakuowali się z ringu, uciekając w publiczność. Czemu zaatakowali Bourne'a? Co im zawinił młodzik? Punk nie wiedział, ale był wściekły. Stał w kwadratowym pierścieniu i wołał lekarzy. Evanowi potrzebna była natychmiastowa pomoc. Best in the World zamierzał natomiast zająć się tą sprawą. Po krótkiej chwili, w milczeniu opuścił arenę. Publiczność była zdziwiona, ale i zawiedziona.