Oyasumi!! MVP wystawiając kolana skontrolował Splash od Reya Mysterio i wykonał własną akcję kończącą. Montel pada na przeciwnika i przypina 1... 2... 3... TAK! Po długim boju w końcu dokonuję tego i to właśnie MVP kończy serię i panowanie meksykańskiego mistrza...

Kto by się spodziewał ze zawodnik, który powrócił do WWE niedawno pokona mistrza i sam stanie się mistrzem. Czy pokonanie, kogoś kto zdobył prawie wszystkie tytuły w organizacji to nie podchodzi pod status legendy? Być może Montel właśnie na takie miano zasłużył. Pytania ze strony komentatorów padały szybciej niż banowanie Hardyza w czasie rządów Szeltona (;*), jak, gdzie i dlaczego, nikt tego nie zmieni MVP został nowym mistrzem wagi ciężkiej po ciężkim boju stoczonym z meksykańskim zapaśnikiem Reyem Mysterio wygrał ten lepszy okazał nim się być właśnie Porter, który to swą akcją kończącą zakończył pojedynek. Publiczność została rozgrzana do czerwoności a to dopiero początek Show, po cichu można było usłyszeć chanty "We Want Jericho" - jednak od czasów King of the Ring słuch o nim zaginął.

Promo z Main Eventu gdzie to Layla odczytała słowa Chrisa o emeryturze

Prawda Michaelu całym WWE i na wszystkich portalach internetowych aż huczało, tylko o tym. Trendem na twitterze przez dwa tygodnie było #ThanksYouChris, lecz ten nawet nie zareagował na to. Nie było żadnego wpisu, tak jakby zlał moczem wszystkich i wszystko. A może to tylko jego słynna gra? Nikt tego nie wiedział a świat żywi się plotką. Dumny ze zwycięstwa MVP tauntował z pasem na narożniku, gdy nagle zgasło światło. Nikt nie wiedział o co chodzi, lecz po chwili okazało się ze to chwilowy brak energii, nie minęła chwila jak wszystko znów było tak jak być miało i każdy przyłączył się do świętowania z nowym mistrzem, cały świat przesyłał gratulację skierowane w stronę triumfu Mvpiego ale nasz wszystkich zaskoczył wpis Chrisa Jericho: "Wszystkiego dobrego i długiego panowania @MVP, gratulację oraz moje najszczersze przeprosiny..." Wpis się urwał co było bardzo dziwne, pierwszy wpis od ponad miesiąca a jak tajemniczy z jednej strony wszystko ładnie a z drugiej tajemnicze słowo. Przypadek? A może celowa zagrywka Jericho, MVP nie wiedział tego, lecz słuchając komentatorów wiedział ze coś jest nie tak. W pewnym momencie światło zgasło znów, mrok był na tyle intensywny ze każdy użyty telefon, aparat a nawet emblematy podświetlane były słabo widoczne - jednak coś przykuło uwagę każdego widza to jaskrawe światełka w kształcie kurtki Jericho, na arenie rozbrzmiały piski i krzyki a nawet komentatorzy nie dawali za wygraną ze jednak wrócił Krzyś. Stało się jednak co innego przy drugim zejściu na schodkach zapaliły się te same świecidełka w kształcie kurtki, przy kolejnym tez i przy jeszcze jednym tak samo. Na te cztery punkty wycelowane był reflektory, wiadome było ze są to osoby z kapturami na głowę i maskami na twarzy. Rozbrzmiała dziwna muzyka, spokojna jakby druidzi Undertakera wrócili, jednak to nie byli oni. Powolnym krokiem cała czwórka kierowała się w stronę ringu. Zdezorientowany MVP nie wiedział co się dzieje i tylko przyglądał się bezzwłocznie na to co się zaraz stanie. Przeskakując przez barierki twarze osobników skierowały się na nowego mistrza wagi ciężkiej. Stanęli po czterech stronach kwadratowego pierścienia i wchodząc do ringu otoczyła MVPiego. Gail próbowała coś zdziałać jednak nic z tego. Jeden z nich podszedł do zmęczonego opponenta i chwytając go za głowę wykonał Headlock Driver. Drugi przy pomocy pierwszego podniósł go i wykonał Zig Zag. Światło było skierowane w stronę ringu, tak ze doskonale widać było całe zdarzenie. Oprawcy zdjęli maski a pod nimi okazali się być Dean Ambrose (były tag team partner), Dolph Ziggler (obecny tag team partner), AJ Lee (dziewczyna Zigglera), oraz Layla El (konferansjerka). Z ich ust rozbrzmiał tekst "Break the walls down" i  w tym momencie na arenie zapanowała cisza. Nagle coś co przyciągnęło wzrok, każdego zgromadzonego na całej arenie, każda para oczów zwróciła się w stronę titantronu gdzie wyświetliły się czerwone mrugające kropki. Tworzyło to wszystko kształt człowieka a gdy ręce się uniosły...

...rozbrzmiała muzyka, której do dziś na pewno niktby się nie spodziewał "BREAK THE WALLS DOWN" to znana piosenka wejściowa Chrisa Jericho. Ten trzymając walizkę w ręce przez chwilę nic nie robił, zamarł w swej pozie każdy wiedział co się stanie za chwilę. Odwrócił się, można zauważyć na jego twarzy zmiany, lekki zarost był widoczny na titantronie. Sędzia nadal był w ringu gdyż oficjalnie nie podniósł jeszcze ręki MVP w geście zwycięstwa a Chris to wyczuł, wbiegł do ringu i przy pomocy kolegów wykonał Codebreaker, po czym podał walizkę sędziemu a ten chcąc nie chcą musiał odliczyć 1... 2... 3... Pas Wagi Ciężkiej zmienił posiadacza dwa razy w ciągu jednej gali. Cała aura cashowanej walizki na pewno pozostanie w pamięci wszystkich i zostanie zapisana w historii federacji. To już oficjalne Chris Jericho został nowym mistrzem wagi ciężkiej, MVP wyturlał się z ringu a Chris prosząc o mikrofon powiedział jeszcze kilka słów:

Chris Jericho: Nastał koniec znanego wam świata, w WWE potrzeba zmian a my im właśnie go damy, przyszłość organizacji stoi przed wami. Nie wierzyliście w nas teraz uwierzycie ze nawet padając na kolana zniszczymy wszystkie mury chroniące was. Zamknijcie oczy a zobaczycie przyszłość... Zobaczycie a uwierzycie.

Fani zareagowali na słowa Chrisa ogromnym popem, na całej arenie wybuchły chanty zawodników będących w ringu. Rozbrzmiała ponownie muzyka Y2Ja a on wraz z resztą trzymając pas w rękach pokazywał go publiczności. Cała piątka zeszła ze sceny kierując się w stronę zaplecza, obraz zgasł a na ekranie pokazały się *Reklamy*.

Polecamy oglądać reklamy, bo uczą i wychowują...
- taka pomoc dla Aarona by nie pisał czegoś co i tak zakończyło by się w ten sposób... Czuję się źle bo scrashowałem kogoś kto na pas wagi ciężkiej zasłużył ale wierzę w niego i jeszcze wykręcimy dobrą walkę