W jednej chwili na całej hali zrobiło się całkowicie ciemno. Na wielkim titantronie pojawiły się szare paski, które każdy identyfikował z zakłóceniami. Czyżby WWE miało jakieś problemy natury technicznej?
W końcu, po dłuższej chwili, zakłócenia ustąpiły, a na titantronie pojawił się obraz pokoju zanurzonego w ciemnościach. Jedynym źródłem światła było okno, przez które do środka wpadały liczne promienie słoneczne. Co bystrzejsi widzowie już po krótkiej chwili dostrzegli zakapturzoną postać siedzącą w rogu pomieszczenia. Któż to taki? Co tu się dzieje?
Pomimo tego, że postać znajdowała się w przeciwległym krańcu pokoju, gdy tylko przemówiła, dało się ją słyszeć bardzo wyraźnie. Głos jednak był nie do rozpoznania, gdyż najwyraźniej przechodził przez jakąś obróbkę dźwięku i brzmiał tak... mechanicznie i bez żadnej dawki emocji.
Postać:
WWE Universe... Nawet tego nie widzicie, ale żyjecie w tak wielkim zakłamaniu... Wokół was dzieje się tak wiele, ale nie potraficie spojrzeć głębiej aby dostrzec sieć spisków i konspiracji... Do władzy dochodzą oszuści i ludzie niegodni zaufania, dla których najbardziej odpowiednim miejscem byłby zakład karny. Zarząd federacji nie interesuje się jej losami - oficjele myślą tylko i wyłącznie o tym, jak zarobić więcej i więcej...
<Tutaj nastąpiła dłuższa pauza, podczas której dało się słyszeć spokojny, miarowy oddech postaci>
Na całe szczęście jestem jeszcze ja... Nie wiecie kim jestem, ale mnie znacie. Wkrótce... wkrótce ujrzycie mnie ponownie...
Po tych słowach obraz zaciemnia się, a na telebimie ukazuje się data:
22 OCTOBER 2012
Offline