Kamera, po raz kolejny tego wieczoru, przenosi się na Backstage, a fani, wciąż skonfundowani, nie mogą doczekać się rozwoju wydarzeń. Publiczność zaczyna cheerować, albowiem drzwi, na które skierowana była kamera, otwierają się i wychodzi z nich nikt inny jak sam prezes federacji WWE.
Vince  wzdycha głośno i rusza niepewnym krokiem w korytarz. Przechadza się niespokojnie, intensywnie myśląc, zapewne o wydarzeniach, jakie miały miejsce tego wieczoru. W końcu nie na co dzień twój przyjaciel i GM RAW prawie ginie w zamachu, prawda?
W końcu McMahon zatrzymuje się i wbija wzrok w coś lub kogoś, kogo nie uchwycił obraz kamery. Mija kilka sekund, po których techniczny w końcu wciska jakiś magiczny przycisk i perspektywa kamery zmienia się. Okazuję się, że tym kimś był Rated R Superstar i jego wybranka - Lita.


Vince
Czego tu chcesz? Nie widzisz że jestem zajęty?

Edge
Vince...


Prezes WWE nie daje dokończyć Oportuniście zdania, przerywając mu.


Vince
Dla Ciebie jestem co najwyżej panem McMahonem, bo nie przypominam sobie, abym pozwolił ci mówić do mnie po imieniu, hm?


Rated R Superstar błyskawicznie się zreflektował, pochylił głowę z pokorą, po czym ponownie przemówił. Na twarzach jego i Lity malował się nieskrywany smutek, ale czy szczery?


Edge
Przepraszam, panie prezesie... Ja i Lita chcieliśmy jedynie przekazać panu wyrazy współczucia z powodu tego, co się stało i zapytać się czy możemy w jakikolwiek sposób pomóc?

Vince
To rozbój w biały dzień! Nie dość że ostatnio federacja i tak miała wiele problemów, to dodatkowo jeszcze ktoś urządza zamachy na moich pracowników! To niedopuszczalne!

Edge
Naturalnie. Kto mógł się dopuścić takiego czynu? Czy są już jacyś podejrzani? 


McMahon wbił swoje surowe spojrzenie w dwójkę stojącą przed sobą i zmierzył ich wzrokiem, jakby starając się wyczuć ich intencje. Nastała chwila niezbyt komfortowej ciszy, którą przerwało ciche chrząknięcie Oportunisty.


Vince
Nie... Jeszcze nie. Możecie być pewni, że poruszę niebo i ziemię aby odnaleźć tego, kto stoi za tym zamachem. A gdy go znajdę... Nie chciałbym być w jego skórze. Tymczasem mam tyle spraw na głowie. Trzeba wspomóc rodzinę Johnny'ego i zająć się sprawą posady Generalnego Menedżera...


W tym miejscu oczy Master Manipulatora rozbłysły i Kanadyjczyk podniósł wzrok.


Edge
Jeśli mogę coś zasugerować, prezesie...

Vince
Co takiego, Edge?

Edge
Wydaje mi się, że nie musi pan szukać menedżera daleko, ponieważ stoi on przed panem!

Vince
Ty Generalnym Menedżerem RAW, Edge? To śmieszne!

Rated R Superstar podrapał się po brodzie i zamrugał oczami, jakby niedowierzając w to, co usłyszał.

Edge
Oczywiście że nie chodziło o mnie. Miałem na myśli Litę! To osoba pracująca, rzetelna, godna zaufania i...

Vince
Dobra, dobra, widzę do czego zmierzasz. Nie licz na to, Adam.


Po tych słowach Vince McMahon oddala się, zostawiając zasmuconą dwójkę. Rated R Superstar przytula swoją ukochaną, po czym ruszają oboje w przeciwnym kierunku do tego, w którym poszedł prezes WWE.