Wątek Zamknięty
& vs. &
Golden Players vs. Kaval & AJ Styles Tag Team Tournament Normal Match
Ostatnio edytowany przez Arin (2013-05-20 18:27:33)
1st SEASONnxt champion(davey richards)
tag team champion(kane & jimmy jacobs)
k y l e o ' r e i l l y
Offline
Wbijamy
PS. Sorki, że dopiero teraz ale wgl. nie wiedziałem o tej walce o.O a AJ chyba już nieaktywny. Ale spróbujemy.
------------------------------------------------------------------------------------------
Character Card:
» Kaval
------------------------------------------------------------------------------------------
"A ty siedzisz jedząc fryty w sosie pepperoni
Słuchając płyty, trzymając pudełko w dłoni.
I nie możesz trafić nimi do ryja.
Bo przy tych bitach tak mocno się giba twój łeb i twoja szyja.
Mamma mija, to PDG kompanija.
Rap mym życiem, nie zajawką, która mija nijak." ~ Rafi
------------------------------------------------------------------------------------------
Twitter Moje karty
Offline
Oparty o narożnik stałem oraz przyglądałem się, jak przy swojej muzyce, na salę wtargnęła druga drużyna, która ubiega się o najcenniejsze złoto. Opuściłem po chwili głowę i przymknąłem oczy, by wyrównać bicie serca oraz oddech. Najważniejszym czynnikiem, który w tamtym momencie chciałem osiągnąć, był spokój. Nie mogłem dać się sprowokować i wejść we własne sidła. Muzyka rywali ustała grać, jednak ja nadal stałem jak zabity w swoim narożniku i czekałem na decydujący gwizdek. Shelton, jesteś gotów? - Te słowa wypadły z ust człowieka, który został przydzielony do poprowadzenia tegoż pojedynku. Nie czekając, aż arbiter w pełni wypowie swe zdanie, kiwnąłem głową twierdząco, licząc się z podjętym ryzykiem. I stało się! Metalowy trzask rozjuszył, nie tylko publiczność na trybunach, ale także widzów przed telewizorami. Z kamienną twarzą wyszedłem z narożnika kierując się na środek ringu, gdzie miała rozegrać się walka o inicjatywę. Byłem gotów na wszelkie działania, dlatego też bez żadnych blokad wszedłem z Kavalem w stabilny klincz. Nasze ciała wędrowały po macie, tworząc koła. Co chwile schodziliśmy do narożnika, tylko po to, by po chwili znów z niego wyjść. Żaden nie chciał odpuścić, dlatego postanowiłem jako pierwszy zadecydować o losach pojedynku poprzez kopnięcie. Ten szybko schylił się, by móc zneutralizować ból. Spojrzałem w stronę lin i od razu ruszyłem w ich stronę. Gdy spostrzegłem, że Kaval wrócił do pozycji wyprostowanej, wykonałem zdecydowany ruch ku niemu. Wykonawszy kolejny krok, uniosłem ramie, by sprowadzić oponenta na deski. <Clothesline> „Pierwsze koty za płoty”- pomyślałem. Po męczącym początku walki, w końcu znalazłem chwilę, którą mogłem przeznaczyć dla fanów. Dzięki efektownej sprężynce dałem im powody do wykrzykiwania mojego imienia. Publiczność wręcz szalała na trybunach, wszędzie aż roiło się od kartonowych bilbordów z moim imieniem. Uniosłem ręce w górę, dając znak swojej dominacji w ringu, przez co natężenie w hali przerażająco wzrosło. Przeciwnik ocknął się już po ostatniej wykonanej akcji, dlatego też przerwałem swoją chwilę celebracji i posuwistym krokiem, zbliżyłem się ponownie do jego ciała. Agresywnie złapałem nogę delikwenta, który ciągle znajdował się na macie. Umieściłem ją pod swoją pachą, by następnie z całych sił wbić w matę, ów część ciała! <Single Leg DDT> Krzyk, który wydobył się z ust Kavala, rozniósł się po sali w ułamku sekundy. Nie byłem w żadnym, nawet najmniejszym stopniu rozkojarzony, co dało mi dużą kontrolę nad przeciwnikiem, którą miałem zamiar wykorzystać. Szybko postawiłem się na nogi i przechwyciłem rękę petenta, wykręcając ją, co spowodowało, że szybko stanął na równe nogi. Nie czekając, aż rywal odzyska świadomość, posłałem go do przeciwległego narożnika. Gdy całkowicie oparł się plecami o ochraniacze założone na ów narożniku, wyruszyłem w jego stronę. W ostatniej fazie biegu wyraźnie podskoczyłem, tym samym wykorzystując swój ciężar ciała wylądowałem na jego klatce piersiowej!<Stinger Splash>
440 (liczone w word'zie) Post strasznie okrojony, dlatego gdzieniegdzie widać niedociągnięcia.
Adam Cole BAY BAY
Stare dzieje
2x nWu Tag Team Championship /1x as Shelton Benjamin (with M.V.P - Aaron)
1x nWu United States Championship /as Shelton Benjamin
Offline
Ząb mnie boli :C a i tak nie napisałbym raczej lepszego posta od Kiszonego, a przeciągać bardziej już nie chce. Oddaje ini.
------------------------------------------------------------------------------------------
Character Card:
» Kaval
------------------------------------------------------------------------------------------
"A ty siedzisz jedząc fryty w sosie pepperoni
Słuchając płyty, trzymając pudełko w dłoni.
I nie możesz trafić nimi do ryja.
Bo przy tych bitach tak mocno się giba twój łeb i twoja szyja.
Mamma mija, to PDG kompanija.
Rap mym życiem, nie zajawką, która mija nijak." ~ Rafi
------------------------------------------------------------------------------------------
Twitter Moje karty
Offline
W takim razie Kiszony piszesz dalej
1st SEASONnxt champion(davey richards)
tag team champion(kane & jimmy jacobs)
k y l e o ' r e i l l y
Offline
Serce zaczęło bić prawidłowi, gdyż zdawałem sobie sprawę, że teraz walka będzie toczyła się pod moje dyktando. Agresywnie przechwyciłem głowę przeciwnika, ciągnąc ją za sobą. Tym sposobem wyszliśmy na środek ringu, gdzie zasypałem tułów rywala oraz jego głowę gradem uderzeń z pięści, kończąc wszystko jednym uderzeniem ramieniem. <Clothesline> Rywal znalazł się na macie, jednak był na tyle przytomny, by od razu wstać. Wykorzystując swoją szybkość, obróciłem się w jego stronę i ponownie posłałem go na mate krwiożerczym clothesline'm. Publiczność wciąż wykrzykiwała me imię, jednak z każdym moim ruchem okrzyki nabierały na głośności. Podjudzało mnie to bardzo do coraz to odważniejszych ruchów. Złapałem głowę Kavala oraz pomogłem mu wstać na równe nogi. Akcja nie zatrzymywała się. Podbiegłem do lin, by dzięki im sprężystości nabrać odpowiedniej szybkości. Gdy wykonałem ostatni krok w stronę przeciwnika, podskoczyłem i posłałem go na deski poprzez kopnięcie z obunóż. <Dropkick> Po tak szybkich działaniach byłem bardzo zziajany, jednak nie mogłem teraz wykonać zmiany z partnerem. Kierowałem się tym, co ustaliliśmy przed walką, dlatego też szybko podszedłem do petenta i przechwyciłem jego głowę, by pomóc mu wstać do stójki. Chcąc zaatakować jakąś konkretniejszą akcją, zarzuciłem sobie oponenta na barki, by tuż po tym paść z nim, wciskając go w podłoże. <Samoan Drop> Musiałem w pełni wykorzystać swój czas w ringu, dlatego nie czekając aż rywal ocknie się po wykonanej akcji, wstałem na równe nogi. Od razu przechwyciłem rękę rywala, by wykręcić ją i zmusić rywala do powstania. W ten sposób mogłem płynniej wykonać akcję, która rozjuszyła publikę. <Butterfly Suplex> Od samego początku narzuciłem wysokie tempo, zdawałem sobie jednak sprawę, że i ja będę odczuwał tego skutki. Przetarłem czoło z potu i powoli wstałem na równe nogi.
Adam Cole BAY BAY
Stare dzieje
2x nWu Tag Team Championship /1x as Shelton Benjamin (with M.V.P - Aaron)
1x nWu United States Championship /as Shelton Benjamin
Offline
Ładny Butterfly Suplex i ciśniesz dalej
1st SEASONnxt champion(davey richards)
tag team champion(kane & jimmy jacobs)
k y l e o ' r e i l l y
Offline
Odczuwałem już lekkie zmęczenie, dlatego też pomogłem wstać przeciwnikowi na równe nogi, by zaaplikować na nim Vertical Suplex! Mata zadrżała, jednak to nie był koniec. Złapałem jego głowę i podniosłem go do stójki, jednak już po chwili zaprezentowałem krwiożercze DDT! Zza pleców dochodziły mnie pewne głosy, a mianowicie to MVP rwał się do walki. Z uśmiechem na twarzy podniosłem za głowę przeciwnika oraz wykonałem zmianę z moim tag team partnerem.
Adam Cole BAY BAY
Stare dzieje
2x nWu Tag Team Championship /1x as Shelton Benjamin (with M.V.P - Aaron)
1x nWu United States Championship /as Shelton Benjamin
Offline
MVP w ringu i jest szansa na TT akcję
1st SEASONnxt champion(davey richards)
tag team champion(kane & jimmy jacobs)
k y l e o ' r e i l l y
Offline
6 cios po ini a więc zapięte!
3 szansę na wyjście!
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Offline
Czując zacieśniający się uchwyt na mojej szyi odruchowo złapałem rękoma rękę rywala, która nieustannie coraz mocniej naciskała na moją krtań. Mocnymi szarpnięciami udało mi się troszkę poluzować jego uchwyt i zaczerpnąć kilka cennych wdechów. Zdając sobie sprawę z tego, że to nic mi nie da puściłem jedną ręką rękę MVP i z całych sił zacząłem uderzać łokciem jego brzuch, jednocześnie wiercąc się jak obłąkany. Zabieg ten sprawił, że przy którymś ciosie wszystkie moje działania zaowocowały - łokieć trafił w przeponę rywala, co skutecznie odebrało mu na chwilę dech w piersiach co skrzętnie wykorzystałem i ręką którą wciąż trzymałem jego ramie szybko odciągnąłem ją od mojej szyi. W dodatku wiercenie spowodowało, że "wykręciłem" się z jego nóg dzięki czemu byłem już praktycznie wolny.
------------------------------------------------------------------------------------------
Character Card:
» Kaval
------------------------------------------------------------------------------------------
"A ty siedzisz jedząc fryty w sosie pepperoni
Słuchając płyty, trzymając pudełko w dłoni.
I nie możesz trafić nimi do ryja.
Bo przy tych bitach tak mocno się giba twój łeb i twoja szyja.
Mamma mija, to PDG kompanija.
Rap mym życiem, nie zajawką, która mija nijak." ~ Rafi
------------------------------------------------------------------------------------------
Twitter Moje karty
Offline
Łociem to mógłbyś go posmyrać po żebrach i właśnie to robisz luzując uścisk
2 szanse
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Offline
Czując, że moje ciosy odcisnęły piętno na rywalu i poluzowały jego uścisk, kontynuuję ataki. W końcu musi puścić - pomyślałem. Uderzając go z całych sił, z każdym kolejnym ciosem czułem, że ulatują ze mnie siły, lecz jednocześnie czułem jak jego dźwignia słabnie. W końcu, jego ręka na chwilę poluzowała moją szyję na tyle, co szybko wykorzystałem i gwałtownym "skrętem" obróciłem się dzięki czemu byłem teraz w pozycji dominującej - leżałem na rywalu twarzą w twarz.
------------------------------------------------------------------------------------------
Character Card:
» Kaval
------------------------------------------------------------------------------------------
"A ty siedzisz jedząc fryty w sosie pepperoni
Słuchając płyty, trzymając pudełko w dłoni.
I nie możesz trafić nimi do ryja.
Bo przy tych bitach tak mocno się giba twój łeb i twoja szyja.
Mamma mija, to PDG kompanija.
Rap mym życiem, nie zajawką, która mija nijak." ~ Rafi
------------------------------------------------------------------------------------------
Twitter Moje karty
Offline
Wszystko by było ładnie gdyby nie fakt iż on nogami oplata Ci brzuch a więc się nie "wykręcisz" tak szybko... Kombinuj 1 szansa!
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Offline
Wątek Zamknięty