Wjeżdzam

Walka, na którą czekają wszyscy tutaj zgromadzeni, batalia godna walki wieczoru na WrestleMani. Ale tylko jedna osoba może zwyciężyć. Każdy ma szansę pokazać na co go tak na prawdę stać. Dziś Goldust oraz Alberto policzą się. Nareszcie Gold Man będzie mógł zemścić się na Meksykaninie lub Meksykanin udowodni swoją wyższość nad na złociszkiem. Hala dziś cała ubrane w kolory tego brandu - Czerwony. Każdy widz z uwagą przygląda się akcji jaka ma miejsce w ringu, choć jeszcze nie zabrzmiał gong, a już doszło do małej sprzeczki. Panowie wymienili między sobą kilka ostrych słów i  w zdenerwowaniu odeszli do swoich narożników. Dob­ro i zło muszą is­tnieć obok siebie, a człowiek mu­si do­kony­wać wyboru.  Ale sęk w tym, by ten wybór był właściwy. Na szali nie zostało postawione trofeum Goldusta jakim jest Mistrzostwo Ameryki, to osobiste porachunki, czy dziś wszystko zatoczy finalny krąg, czy być może dziś ujrzymy kontynuacje tego epickiego feudu? Dowiemy się tego za kilka chwil, a tymczasem oboje przysłaniają swą twarz pięściami. Sędzia unosi rękę i machinalnie porusza nadgarstkiem. Wraz z tym gestem halę przebiegł metaliczny dźwięk gongu, który oznacza tylko jedno - pora zaczynać. Oboje ruszyli w swoją stronę w 100% skupieniu, krok po kroku zbliżali się do siebie, kiedy to nagle narzucili swe ręce na barki przeciwników. Dominantę rozpoczął Goldust, powoli przeprowadzając Rio w stronę narożnika, lecz ten się zaparł i jak uparty szczeniak, nie dał się ruszyć. W tym momencie nastąpiło przełamanie Mistrza, który powoli zaczął się cofać pod wpływem siły oponenta. Oboje wrócili do pozycji wyjściowej, aż do momentu w którym Alberto przerwał klincz i złapała głowę Mistrza i przygniótł ją swoją reką. Gold Man, jęczy, lecz dość łatwo wydostaje się przeprowadzając oponenta do lin i wyrywając go ze swojej głowy tym samym wysyłając w przeciwne liny. Powraca on do niego ze zdwojoną prędkością, a Goldust zaskakuje nas niesamowitym Spinebusterem. Wszyscy wybuchli ogromnym Popem, wraz z wykończeniem tej akcji. A Mistrz dołożył od siebie jeszcze Bionic Elbow, po czym momentalnie przeszedł do pinu. Sędzia zaczyna odliczać, lecz szybko przerywa, gdyż z jego ust wypłyneła tylko jedna liczba. Goldust nie poddaje się podnosi swojego przeciwnika i obija go parokrotnie punchami, by następnie uniemożliwić mu ruch DDT Clutchem. Zarzuca jego dłoń na swoje barki, mocno chwyta majtek Meksykanina i próbuje wynieść. Już prawie oponent zwisał nad jego ciałem kiedy to nagle powrócił do poprzedniej pozycji, zaparł się na nogach i to on wynosi Goldusta i wykonuje Suplex! Publika milknie, a poziom podniecanie gwałtownie spada. Rio z szyderczym uśmiechem na buzi podnosi siei gestykulując mówi "To ja jestem najlepszy,a Mistrzostwo będzie moje". Innej reakcji publiczności, jak buczenia nie mogliśmy się spodziewać. Alberto rozpoczyna swoja dominantę. Podnosi przeciwnika za erkę, wyskakuje do góry i nabija swoje kolana właśnie na te kończynę. Duble Knee Armbreker. Goldust jak długi pada na matę trzymając się za bark. Na jego twarzy widać zarys bólu. To początek batalii, a Mistrz już jest w gorszym stanie. Alberto ponownie podnosi go za rękę, lecz tym razem wysyła go Irish Whipem do narożnika. Goldust z krzykiem zapada się w nim. Zaś Alberto rozpędza się, już ugiął nogi do góry by wyskoczyć, kiedy to napotkał niespodziankę. Mistrz w ostatniej chwili podniósł swoją kończynę, która trawiła prosto w twarz Del Rio. Auć. Wykorzystując przyjazne położenie wspiął się na narożnik. Miał lekkie problemy ze złapaniem równowagi, ale udało mu się. Szybko ugiął nogi i rozpoczął lot zakończony Diving Clothesline! Brawo! Alberto szybko wyślizguje się z ringu, uciekając przed oponentem. Ten idzie za nim w ciemno. Wyskakuje za bramy kwadratowego pierścienia i czym prędzej zaczyna obijać punchami Alberto. Łapie go za barki i wykorzystując całą siłę posyła go w twarde barierki. Publika ponownie oklaskuje jego akcje, a ten czym prędzej wraca do ringu, wraz z obolałym Alberto. Wchodzi do środka, kiedy to ni stąd ni zowąd atakuje go Albero inkasując Arm Hot Shot. Goldust wpada do ringu ponownie trzymając się za kończynę. Publika zwiedzona. Alberto, zaczyna szybkie i jakże skuteczne obijanie jego ręki. Potężne stompy spadają na jego już obolałą rękę, a to tylko pogorszy jej stan, oj nie jest dobrze. Chwila wytchnienia dla obu. Gold Man powoli zaczyna wstawać za pomocą lin, Rio rozpędzony biegnie w jego stronę naskakuje na barki i upada. Goldust jest zmuszony przyjąć akcję zwaną Duble Knee BackBreker. Alberto dominuje. Szybko zaciąga nogę Mistrza, a sędzia wariacko rzuca się do pinu. 1...2...  Goldust w ostatnim momencie odbija, a zdenerwowany Del Rio, na gwałt próbuje udowodnić sędziemu, że było trzy. To było dla niego zgubne. Goldust zaszedł go od tyłu zaplótł dłonie na jego szyi i przyskrzynił do maty akcja zwaną The Oscar. Publika jak i sam Goldust odzyskali nadzieję. Meksykanin szybko zaczyna się podnosić. Goldust odbija się od lin i momentalnie powala go na łopatki soczystym Clothesline. Rio jak szybko upadł, tak wstał. A syn Dustego tylko na niego czekał. Złapał go za bark, zablokował nogę, a po chwili wcisnął jego głowę w twarde podłoże. Mamy *SM*Goldon Age! Szybko rzuca się do pinu, a sędzia ponownie odlicza. 1...2... Nie! Odbija, ale było blisko. Uśmiechnięty od ucha do ucha Goldust podnosi swojego oponenta, wciska jego głowę pod swoją pachę, zarzuca dłoń na bark, mocno chwyta majtek, a następnie wynosi go do góry i szybko obraca w powietrzu przyskrzyniając do maty! *F*Final Cut! Mistrz ułożył się pewnie na ciele Alberto. Czy to już koniec? 1...2... Nie! Alberto wykorzystując położenie Pin skontrował na swoją akcję kończącą jaką jest *F*Cross Armbreker. Goldust krzyczy z bólu i dość dziecinnie zaczyna się wiercić. Ból nie ustaje, każdy na sali myśli, że to już koniec, ale tak się nie dzieje, choć doczołganie się do lin trwało trochę czasu, udało mu się, sędzia zaczyna odliczać. A Alberto finalnie puszcza. Mistrz udaje się za ring, by zregenerować siły na dalsze starcie, nie było mu to dane. Sekundę później obok niego stał Alberto, który śmiał mu się prosto w twarz. Wykrzykując niezrozumiałe słowa w jego rodzimym języku. zdesperowany Goldust uniósł rękę i wcisnął ją w twarz Del Rio. Slap! Ta zniewaga krwi wymaga. Alberto, cały czerwony ze złości rzucił się na Mistrza powalając go. Mocno punchaował go. Usłyszał upomnienie od sędziego, który doliczył już do pięciu. Było to dla niego nie ważne jak wynik tej walki, byle by pokazać wszystkim jakim wielkim pajacem jest Gold Man. Złapał go za głowę i podniósł, cisnął nią w barierki. Na twarzy Goldusta niepozostała kropla z makijażu, choć myślał nadal trzeźwo. Złapał picie osoby z publiczności i wlał ją na jego twarz. Alberto łapiąc się za oczy upada, a Goldust rzuca się na niego. Obija tak długo, aż z ust sędziego wybrzmiała liczba 10,a chwilę później rozległ się gong. Mistrz wstał złapał jego głowę i nie zważając na to co mówi sędzia. Złapała go i wykończył marny żywot Final Cutem. Wstał i wyszedł, zaś jego oponentem zajęła się ekipa lekarzy. Walka zostaje bez rozstrzygnięcia a to znaczy, że na pewno zobaczymy jeszcze jedno starcie tej dwójki. To jeszcze nie koniec, koniec dopiero nastąpi.

**Wszystko ustalone ze Spajkiem i rozpisane w strory : )

Goldust wpatrywał się w nieprzytomnego oponenta. Chwycił jego głowę, z zamiarem wykonania kolejnej akcji, kiedy przerwał mu charakterystyczny, zachrypnięty głos.

Johny Laurinaitis:
Goldust! Stój, ja ci to mówię, największy GM w historii RAW, Johny Laurinaitis!-Goldust, wciąż trzymając swojego rywala, skierował wzrok na autora tych słów - Mam już dość waszych cotygodniowych bijatyk. Dość! Naprawdę chcecie się pozabijać?

Goldust, gestem głowy, potwierdził GM'owi, że właśnie tego chce

Johny laurinaitis:
A więc dobrze, skoro tego chcesz... na Summer Slam będziesz, Goldust, bronił swego mistrzostwa, w starciu przeciwko Alberto Del Rio, na dodatek...-ściszył głos tak, aby brzmiał nieco bardziej mrocznie- będzie to Last.. Man.. Standing Match!!!

Słysząca to publiczność, nagrodziła Managera wielkim cheerem. Białe zęby kontrastowały z umalowaną twarzą mistrza, który w dowód swej radości, dobił wciąż trzymanego przez siebie Alberto, poprzez kolejny Final Cut!