Kamera pokazuje nam idącego korytarzem Miza, mężczyzna wydaje się być bardzo zdenerwowany. Wówczas na jego drodze stanął The Rock. Obaj przez dłuższy czas wpatrywali się sobie w oczy. Rocky poprawił pas na ramieniu i pociągnął nosem.

- Wiesz co Rock... Pomijając już całą tą kwestię tego, że zeszłej nocy ukradłeś moje mistrzostwo to jestem zirytowany decyzją managera który zdecydował, że mamy walczyć w jednej drużynie. Jak można było dać nas do jednej drużyny. Jak gwiazda mojego pokroju może być z tak przypadkowym mistrzem jak ty? Jak to możliwe? Jak?! Ale wiesz co. Mam zamiar z tą współpracować, a wiesz dlaczego? Aby pokazać na czym polega klasa prawdziwego mistrza, czyli coś czego tobie brakuje ponieważ... nazywam się The Miz! i jestem... NIESAMOWITY!

Rock tylko uśmiechnął się na te słowa i odszedł, kamera jeszcze przez jakiś czas pokazywała Mizanina.