Strony: 1
*Strażnik Parkingu™
Kamera pokazuje nam pokój pełen tytułów, a w samym jego centrum widzimy CM Punka, który siedzi na krześle. Widać, że coś mu dolega.
CM Punk: Witajcie. Zapewne zadajecie sobie pytanie, które brzmi mniej-więcej tak: O co do cholery chodzi!? Zgadłem <uśmiech>? Już tłumaczę... Nie ma mnie dziś w tej norze zwanej Phoenix, bowiem podczas zeszłotygodniowej walki doznałem groźnego urazu lewej nogi. Pomimo to kontynuowałem walkę. Wynik jednak nie był taki, jakiego bym sobie życzył. Nie przegrałem jednak z Goldustem, przegrałem z kontuzją. Wiedz "Złoty" że wrócę i wtedy zażądam rewanżu. Tym razem nie będziesz miał takiej fury szczęścia.. Pozwólcie jednak, że oleję tego osła i pomówię jeszcze o czymś strasznie ważniejszym, czym jest oczywiście mój uraz.. Wyniki badań lekarskich nie rokują dobrze... Moja absencja może wynosić od 3 do nawet 8 miesięcy... To.. Ehh... Brak mi słów. Jestem wściekły. Czy los musi mnie tak cholernie nienawidzić!? Czy musi rzucać mi pod nogi kłody, kiedy od zrealizowania mojego planu, od wtłoczenia go w życie brakuje tak niewiele? Nieważne... Pokonam ból. Pokonam kontuzję i pokażę środkowy palec światu, po czym powrócę... A za cel obiorę sobie... <śmiech>
Obraz z titantronu znika.
Offline
Strony: 1