Przypominam Spajkowi, iż to ona ma zacząć nasz segment, ja go skończę. W 90% przypadkow to pretendent zaczyna segment.

Na hali rozbrzmiał theme Humana Tornado. Ten pojawił się w pomarańczowej marynarce, oraz takich samych długich spodniach na rampie i pewnym krokiem, z pasem zawieszonym na ramieniu zmierzał do ringu. Niczym skoczek narciarski wskoczył do ringu nad 3 liną, wziął mikrofon i przytknął go do ust.

Ok, ok, ok... Spodziewałem się w tym miejscu i o tej porze mojego rywala- Tensaia, a tym czasem dostałem niskiego, chudego oraz niedorobionego Kanadyjczyka w przygłupawych spodniach i ulizanych włosach. *Uśmiech od ucha do ucha*. Dwa miesiące temu taka samą gadkę puścił Rey Mysterio, który poległ ze mną, by tydzień później zdobyć pas WWE. To świadczy tylko o moim poziomie i o tym, jak ważny oraz jak mocno trzeba walczyć o mistrza tego kraju. Dzięki mojej skromnej osobie owy tytuł nabrał nowego znaczenia oraz nowych barw. Może i nie jestem w szczytowej formie, może i mam słabszy okres i przegrywam ze średniakami oraz męczę się z jobberami, jednak taka sama historia była miesiąc temu, kiedy to naprzeciw mnie stanął Bobby Roode. Ciosy jakie mi wyprowadził w całym pojedynku można policzyć na palcach jednej ręki. Debiutując w tej federacji 3.5 miesięcy temu, stałem się już po 30dniach pobytu tutaj jednym z najbardziej szanowanych osób oraz przede wszystkim stałem się ulubieńcem publiczności, która wspiera mnie na dobre i na złe *Przez trybuny przeszła fala cheeru oraz fani z tylnych rzędów zapoczątkowali chanty "Tornado, Tornado!"* W kwadratowym pierścieniu stanęły ze mną do walki takie gwiazdy jak Mark Henry, Daniel Bryan, zdobywca Slammy Heath Slater, czy obecny mistrz- Rey Mysterio i każdy z nich poległ bezprecedensowo. Jestem stworzony, by być mistrzem i tak też sie stanie na największej ze scen, na której nie tylko Cię pokonam, ale także upokorzę, gdyż banany dają siłę oraz moc, która brzemie w mych stalowych jajach oraz mięsistych bicepsach.

W tym momencie wyciągnąłem z kieszeni banana, puściłem oczko do Christiana oraz niczym pistoletem "strzeliłem" bananem w serce rywala, który stanie ze mna w ringu za 6dni. Jego nerwy nie wytrzymały i rzucił się na mnie z punchem, jednak uniknąłem go i wyprowadziłem szybki high kick ku uciesze publiczności. Zdezorientowany Christian wyturlał się z ringu i spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem, kiedy to uniosłem pas i spojrzałem na niego lekceważącym wzrokiem. W tym momencie rozbrzmiał theme Tensaia, więc zdjąłem marynarkę, odłożyłem pas i zacząłem przygotowania do pojedynku.


Błędy wybaczcie, ale czas mnie goni ;o.