Wchodze

Głowa lekko pochylona ku macie,ręce ułożone jakby do modlitwy przysłaniają twarz,natomiast ciało me oparte jest o narożnik.Taka pozycje sprawia że przed mymi oczami przelatuje film opowiadający o mej całej dotychczasowej karierze,o moich wzlotach,upadkach.Wyobrażenie te pomaga mi uwolnić wewnętrzną nienawiść jaką żywię do ludzi fałszywych,brudnych,kłamliwych...Byłem na szczycie,jeden cholerny błąd zniszczył wszystko to na co tak długo pracowałem.Teraz mam szanse to naprawić.Podczas moich przemyśleń dostajemy Gong mówiący mi o tym że starcie czas zacząć.Po chwili dochodzi do spotkania pomiędzy mną a Cage'em na środku maty,obaj skupieni,obaj zdeterminowani wchodzimy w zwarcie,podczas którego udaje mi się sprowadzić kanadyjczyka do bocznego Headlock'a sprawiając tym samym że traci on wiele tlenu.Podczas trzymania owego Hold'u zaczynam odczuwać ból w żebrach,to Christian który uderza mnie łokciem chcąc się uwolnić.Kierowany wizją unoszenia pasa stanów zjednoczonych przez mą osobę przechodzę za plecy rywala obejmując go tym samym w talii.Chcąc wyjść zwycięsko z owej pozycji wyprowadzam potężne uderzenie w tył głowy Christian'a po który ten lekko się zgina.Wykorzystując moment nieuwagi mego rywala,odbijam się od pobliskich linek i serwuję mu potężną akcję w postaci Clothesline'a w tył głowy,który powoduje jego upadek na matę...Powoli a zarazem spokojnie klękam na oba kolana,chwytam oszołomionego Christian'a za włosy po czym wypowiadam kilka słów w jego stronę: Christian co takiego dała ci ta durna publika że tak ją umiłowałeś co? Nic! Zero!...Po dokończeniu wypowiedzi puszczam głowę Reso oraz podnoszę się udając się do narożnika..

Oba posty na średnim poziomie. Zastanawiam się, który przepuścić dalej...  To Spajk może atakować, gdyż nie lepiej, a ciekawiej opisał sytuację...

No właśnie Broczku
____________________________________
Łatwo przejąłem inicjatywe w walce, teraz tylko musze ją utrzymać, po udanych akcjach zmierzam ku Curtowi z zamiarem wykonania kolejnej groznej akcji.Zaczynam okopywać Hawkinsa lecz po chwili sędzia interweniuje, daje to mozliwosc ochloniecia mojemu rywalowi ale kilka sekund i już wracam do znęcania sie na rywalem, gdy widze ze Curt ledwo stoi na nogach powalam go mocnym Clotheslinem i szybko wchodzę na naroznik.Wyczekuje momentu gdy Curt juz wstanie i wykonuje Flashpoint.Po tej akcji idę za plecy rywala po czym mocno szarpiac podnosze go i wykonuję Falling Inverted DDT.Ta akcja jeszcze bardziej osłabiła Curta lecz ja na tym nie poprzestane dlatego podnoszę Hawkinsa i Irish Whipem posyłam go na liny, Curt wracając nadziewa się na Spinebuster który dla niego przygotowałem.

________________________
sory za jakosc - spiesze sie

Zmęczony Curt powoli podnosi sie z maty, nie wie jednak jakie zagrożenie stanowie dla niego w tym momencie, wyczekuje aż były mistrz US stanie na nogi a wtedy podchodzę do niego, wynosze i wykonuję Fireman's Carry Gourdbuster, po tej akcji mój rywal zwija się z bólu a ja kontynuuje atak.Szybko wchodzę na narożnik aby przygotować kolejną groźną akcje, kilka razy przypatruje sie dobrze aby wiedzieć gdzie trafić i gdy Curt znow sie podniesie dostaje Diving Crossbody.Ta akcja jeszcze bardziej osłabiła rywala a teraz ja przeciągam go na środek ringu i zapinam Cloverleaf.

Tak!Po gongu trzymam jeszcze suba aby zadac dodatkowy ból rywalowi lecz sędzia nakazuje mi już pusić, staję na środku ringu i tantuję do fanów w geście zwycięstwa po czym schodze na BS