Show po krótkim promo Main Eventu ponownie wraca na antenę. Tym razem kamery WWE zawitały w Sali szpitalnej w moim rodzinnym mieście- Hollywood. Oglądając galę na żywo w szpitalu oraz przyłączony do aparatury, ujrzałem swoją osobę w TV. Od razu odłożyłem banana, którego właśnie jadłem na szafkę obok łóżka i zwróciłem twarz w stronę kamery.
Rey, Rey, Rey… To przez Ciebie znalazłem się w tym położeniu, w którym się teraz znajduję, to przez Ciebie leżę w szpitalu i nie mogłem wyruszyć w trasę, żeby dawać show najwyższej jakości naszym fanom. Lekarze mówią, że nie wykuruję się do Royal Rumble. Naderwany biceps oraz wstrząs mózgu to według nich za dużo by ryzykować. Dla mnie? Dla mnie to tylko wymówka, którą stosują anty- luczadorzy Twojego pokroju. Za każdym razem kiedy wychodzisz do ringu hańbisz piękne imię wrestlingu. To przez takich zapaśników jak Ty fani nie mają ochoty przychodzić na galę i płacić za nią dużych pieniędzy za bilety. Hańbisz tak piękny kraj, jakim jest USA, nosząc jakże ważny dla Amerykanów pas. Tego brakowało… Meksykanin z pasem U.S. Na Royal Rumble PPV świat wywróci się do góry nogami. Nikt nie będzie mówić o RR matchu, nikt nie wspomni o walce, w której stawką będzie pas mistrzowski WWE. Wszystko dlatego, że na ustach całego świata będziemy my oboje. Po tym jak zniszczę Twoją osobę i poślę Cię do szpitala, dokładnie w ten sam sposób jak Ty mnie tu wysłałeś. Torturując na oczach wszystkich. Najlepszym ukoronowaniem wieczoru nie będzie dla mnie pas mistrzowski, a widok łez w Twoich oczach. Mogę zapewnić każdego człowieka na całym świecie, że posiadaczem pasa US po gali Royal Rumble będę ja, Human Tornado! Z resztą po co czekać aż do PPV?! Zróbmy to jeszcze w Moskwie.Zemsta będzie słodka!!
Ze wściekłością w oczach zerwałem ze swojego ciała aparaturę, do której byłem przyłączony i z zamiarem wyruszenia na najbliższy samolot do Moskwy, zszedłem z łóżka. Powstrzymał mnie przechodzący obok Sali lekarz i ułożył ponownie na szpitalnym łóżku. Widok z Sali szpitalnej się wyłączył, a show powróciło znów do Moskwy.