Na arenie rozbrzmiewa utwór Saliva - Badass, a już po chwili - po wybuchu fajerwerków - widzimy na rampie odwróconego tyłem do publiczności, z rozłożonymi rękoma na boki Y2J'a a ku jego boku stojącego Mr. Andersona. Po chwili Jericho odwraca się w taki charakterystyczny dla siebie sposób i razem z Andersonem nie zwracając uwagi na fanów zmierzają w stronę ringu.

Chris Jericho: Welcome to... RAW.. is.. New Order <heat>! Haha.
Mr. Anderson: Ach.. Survivor Series. Kolejna gala, kolejni przeciwnicy i kolejna ich porażka, a nasz czas glorii. Tak krótko można opisać wczorajszą galę, masz coś do dodania, Chris?
Chris Jericho: Hm.. Może tylko się zapytam: Kto? Jaka drużyna ma odwagę stanąć przeciwko nam, najlepszemu Tag-Teamowi w historii WWE i stanowić dla nas realne zagrożenie? Bo pojedynkować się z takimi idiotami jakimi są R-Truth i Miz, to żadna przyjemność.
Mr. Anderson: Dobre pytanie, Chris.. Swoją drogą słyszałem, że Vince McMahon ma na następnym RAW desygnować jakieś dwa teamy, które zmierzą się o prawo walki z nami na zbliżającej się gali TLC.
Chris Jericho: Vince, you stupid, stupid son of a bitch! Mam nadzieję, że wybierzesz kogoś, z kim będziemy się pojedynkować dłużej niż <spogląda na zegarek ziewając> pięć minut.
Mr. Anderson: Chris, przecież doskonale wiesz, że ludzie tacy na tej planecie nie istnieją, ponieważ Jericho + Anderson = New Order, co jest kosmiczną...
Chris Jericho: Niezwykłą..
Mr. Anderson: Niedopojęcia świetną..
Chris Jericho: Niekontrolowaną..
Mr. Anderson: .. I najlepszą na świecie w tym co robi drużyną Tag-Team! From NEW WWE UNIVERSE... Neeeeew Order!

Ponownie rozbrzmiewa theme New Order, a zawodnicy udają się na Backstage.