Kolorystyka całej hali zmieniła się na zieloną, gdy tylko rozbrzmiał powyższy theme. Z Backstage wyszedł World Heavyweight Champion, ubrany w codzienny strój, z pasem na ramieniu. Ruszył pewnym krokiem w stronę ringu, uważnie obserwując przy tym Stone Colda. Gdy Cerebral Assasin znalazł się już w okolicach kwadratowego pierścienia, wturlał się do niego pod dolną liną. Następnie zmierzył wzrokiem Steve'a, po czym chwycił mikrofon od technicznego.

Triple H uśmiechnął się lekko, po czym zaczął mówić:

-Dwa miesiące temu... Night of Champions... Main Event... -mówił spokojnym, powolnym tonem -Ci z lepszą pamięcią zapewne wiedzą o co chodzi, nieprawdaż? Zdobyłem wtedy ten oto tytuł. -w tym momencie HHH wskazał palcem na wiszący na ramieniu pas -Nie będę zaprzeczał, osiągnąłem to już wiele razy wcześniej w mojej karierze, więc nie było to dla mnie zdziwieniem...

Hunter oparł się rękoma o liny, cały czas jednak obserwując swojego oponenta na Bragging Rights. Westchnął lekko, po czym postanowił kontynuować:

-Steve... Dobrze wiem, czego chcesz... -Triple H mówił dalej spokojnie, nie podnosząc głosu -Na prawdę chciałbym skopać twój tyłek na Bragging Rights... Ale niestety nie mogę.

Po całej hali przeszedł szmer zdziwienia, gdy tylko usłyszeli oświadczenie Huntera.

-Niestety, dobrze słyszycie... Medycy stwierdzili u mnie poważny uraz stawu biodrowego, przez co niestety będę musiał przejść rehabilitację, trwającą kilka miesięcy... -Triple H zagryzł wargi, słysząc samego siebie -Dlatego też, muszę odejść z WWE oraz zwakatować ten tytuł...

Cerebral Assasin podszedł na środek ringu, po czym położył na nim pas.

-Wiem, że zdobędziesz ten tytuł Stone Cold, ale... Nie popadaj w samozachwyt, gdyż kiedy wrócę, to będziesz moim pierwszym celem, ponieważ mamy niewyrównane rachunki.

Triple H miał już podejść, oraz podać dłoń Steve'owi, ale powstrzymał się.

-Nie mogę ci ufać nawet na tyle, aby podać dłoń, ale wiedz, że życzę Ci powodzenia...

Hunter wyszedł z ringu, po czym ruszył za kulisy. Będąc już przy samym wyjściu na Backstage, zatrzymał się jednak, po czym przemówił do mikrofonu:

-Dziękuję, że ze mną byliście... Oczekujcie mnie, gdyż nigdy nie wiadomo, kiedy wrócę...

Po tych słowach, rozbrzmiał theme Cerebral Assasina, a wyżej wymieniony opuścił halę. Tytuł mistrza wagi ciężkiej pozostał na środku ringu, wraz ze zdziwionym Stone Cold'em.

Po chwili na rampę wychodzi nowy GM Raw... Michael Cole z mikrofonem w ręku. Powolnym krokiem zmierza ku ringowi. Gdy już jest przy nim stoi niepewnie w obawie o reakcję SCSA.
Steve, oj biedy Steve. Przecież ty wiedziałeś, że Hunter ma problemy i 50% odejdzie. Więc specjalnie wygłosiłeś swą łzawą przemowę wiedząc, że i tak nie pokonasz HHH bo nie stoczycie walki. Szczwany z ciebie lis... jednak coś ci się nie udało. Myślisz, że dam ci pas tak za darmo? No tak. Powiesz, że wygrałeś z Christinem i należy ci się pas. Udało ci się. Gdybyście teraz walczyli przegrałbyś w 100%. Masz szczęście, że on ma kontuzję. Dobra koniec bezsensownej paplaniny. Oddawaj pas! On nie jest twój i postaram się, by nigdy twój nie był! Ale żeby nie wyjśc na okrutnika to zobaczę co da się zrobić. W końcu jesteś pretendentem do pasa WHC. Teraz mi go oddaj bo cię zawieszę!
Austin niepewnie oddaje pas GM'owi. Michael Przejmuje pas i zmierza ku BS. Jednak SCSA wpada w furię i podąża za Cole'm z ognikami w oczach... czy będzie... tak Stunner! Nie! Siły porządkowe odpychają Austina gdy ten już trzymał za głowę GM'a...
Dotknąłeś! Dotknałeś mnie! Ha! Dotknąłeś! Jesteś zwolniony buahaha!!!
Michael ucieka z ringu po czym dodaje:
Co do pasu World Heayweight Championship to... nowym mistrzem WHC zostaję... ja sam!

Ostatnio edytowany przez Michael Cole (2011-12-28 14:06:55)