We fight together, we ride together, right now we're gonna get loud together (...) Publiczność zareagowała wielkim aplauzem, a John wybiegł na rampe tauntując! Stanął na baczność i zasalutował. Następnie wskazał ręką na kwadratowy pierścien i właśnie tam pobiegł. Wsunął się pod linami i ściągnął koszulkę z czapką. Rzucił ją na trybuny i zaczął się rozgrzewać, czekajac na GONG...

Wiedząc, że Heath jest zwinny i może narobić mi trochę kłopotów, od razu ruszam do ataku. Walka zaczęła się od klinczu, który wygrałem przepychając go pod narożnik. Tam zainkasował ode mnie serię punchy na twarz i kilka shoulder throustów, po których złapał się za brzuch, kucając. Szybko pomogłem mu wstać i zrobiłem mu irish whip'a na liny, a gdy do mnie wrócił powaliłem go potężnym clotheslinem! Publika zaczęła mi bardziej dopingować, co dodało mi trochę motywacji... Slater dzięki linom wstał i spróbował się odsunąć, jednak nie pozwoliłem mu na to. Od razu zasypałem go serią low kicków, nie pozwalając na wykonanie żadnej akcji. Następnie odbiłem się od lin, wyskoczyłem w jego stronę i przewróciłem efektownym shoulder blockiem. Kucnąłem obok niego i wykręciłem mu rękę w drugą stronę, wywołując jęk z ust rywala. Kiedy coraz bardziej się wyrywał i wiedziałem, że długo nie utrzymam, to odsunąłem się od niego i podszedłem do lin. W momencie, gdy już wstawał odbiłem się od nich, złapałem go za głowę i Bulldog! Znajdowaliśmy się w okolicach lin, wiec złapałem go za nogi i zaciągnąłem pod narożnik. Następnie upadłem, a mój rywal uderzył twarzą w gąbkę. Po tej akcji wyszedłem na środek ringu i zatauntowałem do publiczności. Nie chciałem przedłużać tej walki, tak więc podszedłem szybko do Slatera, złapałem go i wykonałem Gutwrench Suplex!

Słyszę jak przez mgłę rozlega się dobrze nam znany Gong więc przyjmuję moją tradycyjną pozycję ataku podnosząc zaciśnięte pięśći w okolice klatki piersiowej i lekko nachylając się do przodu, analizuję każdy ruch mojego rywala którym dziś jest mistrz wwe John CEna, musze wypaść jak najlepiej w końcu to moja pierwsza walka, więc dam z siebie wszystko.

W końcu wyczułem odpowiedni moment do ataku więc wszedłem z John'em w stabilny klincz symbolizujący chęć walki z mojej strony.

Mimo iż mocno muszę pchnąć silniejszego od siebie przeciwnika jestem skupiony jak nigdy dotąd, dokładnie analizuję każdy ruch nieobliczalnego Terminatora Cene jest tylko trochę ode mnie większy ale to nie oznacza lepszy.

Cóż w końcu trzeba zacząć a początek zawsze jest najtrudniejszy, zaczynam czuć że posuwam się w tył, oznacza to że John wkłada w tą przepychankę coraz więcej siły, i dobrze przynajmniej się zmęczy.

W końu rywal przepchnął mnie do narożnika gdzie trzymał mnie przez kolejne kilka sekund..

W tym czasie ja obmyśliłem chytry plan na unieszkodliwienie rywala, kiedy tylko sędzia kazał cofnąć się Johna  ja wykorzystuję moment w którym przeciwnik jest lekko zdekoncentrowany i rzucam się na niego z serią punchów wbijając go do przeciwnego narożnika, tam także trzymam go kilka sekund a następnie dodaję serię Shoulder Thrustów i Headbuttów na zmianę, nieprawdopodobne.

Od tych Headbuttów aż mnie rozbolała głowa, strach pomyśleć co musi przezywać rywal po tak precyzyjnych ciosach, nieważne, niech cierpi .!

Żeby dodać barw całej sytuacji wyprowadzam precyzyjne kopnięcie w brzuch rywala zmuszając go w ten sposób do klęknięcia na kolana, wygląda to jakby składał mi pokłon.

Spodobało mi się to, nie bez powodu na mojej twarzy zagościł uśmiech który zwiastował kolejny atak w postaci Mocnego kolanka w sczękę mistrza, on zaś po tym ataku usiadł oszołomiony w  narożniku, wykorzystam to, myślę.

Ustawiam swoją nogę na gardle Johna i w ten sposób duszę go przyciskając coraz mocniej, po kilku sekundach puszczam i nie tracąc czasu podnoszę go, wykonując Irish Whip o liny.

Rywal odbija się od nich i wraca w moją stronę a wtedy ja błyskawicznie prześlizguję mu się pomiędzy nogami (Jestem za nim).

A kiedy tylko przeciwnik się odwróci, inwestuje w potężny Flapjack .!

I tak oto John Cena mistrz wwe  bezwładnie pada na matę ja zaś wstaję z  uśmieszkiem na twarzy i kilka razy stompuję rywala w głowę doprowadzając go do oszołomienia, chciałem zyskać trochę czasu by wykonać mu następną akcję.

Mój przeciwnik leży na placach, więc nie ma na co czekać, od razu wychodzę po za liny, łapiąc się za nie wybijam się z nich z ich pomocą wykonując na moim przeciwniku Slingshot Corkscrew Splash po czym odpoczywam...

Oba posty są bardzo dobre, jednak bardziej przypadł mi do gustu post Rafiego. Wszystko wykonane, dalej.

PS. Proszę, nie pisz już tak -.-

Na widok zaistniałej akcji jaką wykonał mój pupil mogłam zrobić tylko jedno .

Wstaję zadowolony ze swoich dotychczasowych osiągnięć, widząc ze Mistrz WWE leży na macie łapiąc się za głowę, poprawiam sobie włosy.. Widząc tylko ze John, próbuje się podnieść lecz uniemożliwiam mu to silnym kopniakiem w twarz, łapiąc się za głowę pokazuję złość we mnie osiągnęła już maximum, zaczynam kopać Johna po głowie, tułowiu, całym ciele.. Sędzia mnie odpycha sprawdzając stan przeCeny lecz ja nie zwracam na to uwagi i znów wracam do niszczenia mistrza... Obudziła się we mnie zwierzęca natura, chęć zniszczenia przeciwnika, chwytając Jasia za głowę punchuję go z całej siły, wymierzając solidne ciosy w okolice nosa mistrza, kończąc moją zabawę potężnym slapem w policzek przeciwnika... Wstaję zadowolony, czekając w niecierpliwości aż mistrz się podniesie, przychodzi mu to z dużym trudem lecz po chwili jest już na nogach, czekam tylko aż się odwróci w moją stronę, wyskakuje w jego stronę powalając go Jumping Neckbreaker'em... Mistrz znów wita się z matą, lecz nie jestem z tego zadowolony miałem co do niego inne plany, i wszystko poszło się walić bo mistrz nie potrafi pokonać amatora ?? Cóż jego problem... Sędzia podchodzi do Johna i sprawdza jego stan by w razie czego przerwać walkę, z pomocą sędziego John wstaje lecz nie orientuje się ze jego przeciwnik jest tuż za nim, po chwili wykonuję na nim Sweetness... John pada na matę, mając już przygotowanego przeciwnika do zakończenia walki, macham w stronę titatronu, po chwili na halę wbiega THE NEXUS, wślizgując się do ringu wszyscy zaczynamy kopać, punchować Johna... Po tym incydencie sędzia krzyknął "Ring The Bell" spiker wypowiedział " Zwycięzcą po przez dyskwalifikację zostaje mistrz wwe John Cena", lecz na Nexus nie robiło to zadnej różnicy... Po chwili Wade z pomocą Masona podnoszą nieprzytomnego Johna i Heath wykonuje na nim Sweetness, po czym Mason podnosi przeciwnika i powala go na matę House of Pain... Mistrz WWE odpłynął już na dobre, lecz to nie koniec Heath z Masonem układają Johna na barkach Wade, i ten kończy wszystko swoją akcją kończącą Wasteland... Wszyscy trzej podnoszą ręce w geście zwycięstwa i udają się na zaplecze przy swoim them zostawiając nieprzytomnego Johna samego w ringu..