Finishing Moves: Diving Leg Drop || Swinging Reverse STO

Signature Moves: SuperKick ll A Bid Farewell

Submission Moves: Butterfly Lock, Abdominal Stretch, Fujiwara Armbar, Single Leg Boston Crab, Boston Crab, Mid Rope Choke,

Normal Moves: Repeated Stomps,  Repeated Face Funches, Back Drop, Repeated Elbows to Head, Over The Ropes Roundhouse Kick, Back Suplex, Slingshot Leg Drop, Powerbomb, Snap DDT, Northern Lights Suplex, Jumping High Kick, Shooting Star Press, Diving Knee Drop, Step-Up Enzuigiri, Belly to Back Suplex, Diving Elbow Drop, Diving Crossbody, Monkey Flip, Scoop Powerslam, Scoop Slam, Backbreaker, Tornado DDT, Reverse DDT, Diving Double Axe Handle, German Suplex, Superplex, Frankensteiner, Flapjack, Diving Knee Drop, Enzuigiri, Spinning Wheel Kick, Frankensteiner, Belly to Back Suplex, Snap suplex, Scoop Slam, Back Body Drop, Japanese Arm Drag, STO, Neckbreaker, Palm Strike, Atomic Drop, Kneeling DDT, Flying Clothesline, Discus Clothesline, Football Kick, Running Knee Strike, Pele Kick, Nothern Lights Suplex, Sitout Facebuster, Leg Lariat, Sunset Flip Powerbomb, Roundhouse Kick, Reverse STO

FAN-DAN-GO!!

Iście tanecznym krokiem wszedłem do ringu, patrząc prosto w oczy swojego przeciwnika. Uśmiechnąłem się pod nosem, oblizując dolną wargę, a zarazem puszczając "oczko" w jego kierunku. W swoim repertuarze miałem wiele tańców, ale na Forda pasował tylko jeden, bardzo znany mi taniec - Cha-cha.

Montez nie wiedział na co się pisze - wyszedłem bliżej środka ringu, zaciągając za sobą nogę oraz wyciągając w jego kierunku dłoń. Ukłoniłem się, prosząc swojego przeciwnika do tańca, którego nigdy w życiu nie zapomni... mogłem mu to po prostu zagwarantować. Fani zaczęli klaskać, wykrzykując z całych sił "Fan-dan-go" co sprawiało, że czułem  się, jakbym miał skrzydła - nieśli mnie ku górze... czułem się wolny.

- Zapraszam do tańca! - krzyknąłem, a po chwili podszedłem bliżej. Ni z gruchy, ni z pietruchy zostałem zaatakowany potężnym uderzeniem w głowę. Odsunąłem się, spoglądając z pogardą na swojego partnera. Czyżby nie spodobała się mu moja prośba? Oburzyłem się! Potrząsnąłem głową, mając wymalowaną na twarzy złość. Zerwałem łańcuch bezczynności i odpłaciłem się tym samym. Zacząłem okładać głowę Forda uderzeniami z zaciśniętej pięści, by po chwili wykorzystać delikatny odstęp między nami - Roundhouse Kick wszedł idealnie. Wziąłem głęboki oddech i poprawiłem swoje włosy, po czym doprowadziłem swojego partnera tanecznego do porządku. Wyciągnąłem w jego kierunku rękę, którą odrzucił - nie mogłem przełknąć goryczy jego odmowy. "Chcesz ze mną pogrywać?" - pomyślałem, uśmiechając się pod nosem. No dobrze. Sam tego chciałeś.

Odsunąłem się i jak dżentelmen pozwoliłem swojemu partnerowi powstać na nogi - wypadki w tańcu się zdarzają, to oczywiste. Ruchem dłoni nakazałem mu się zbliżyć, a publiczność zachęciła nas do kontynuacji widowiska. Montez obruszył się i ruszył w moim kierunku - pochyliłem się, przechodząc pod jego ręką, w międzyczasie obejmując go w pasie. Gdy tylko pojawiłem się za jego plecami, to natychmiastowo wyniosłem go do góry, by wbić jego plecy w deski maty ringowej. (German Suplex) Nie mogłem uwierzyć w to, że mój towarzysz ciągle opiera się Cha-chy! Tupnąłem nogą, a na mojej twarzy pojawiło się niezadowolenie. Nie lubił bliskości? Źle pachniałem?

Otarłem pot z czoła i zagryzłem dolną wargę, wpatrując się w swojego partnera. Ciągle nie mogłem uwierzyć, że moja propozycja taneczna nie przemówiła do jego rozsądku.

edit: literówka, oraz chciałbym dodać, że gram jako face.

Ostatnio edytowany przez Lord Grand (2020-06-30 01:33:46)

Powiem tak. Jestem zadowolony i to bardzo z poziomu obu postów. Obaj mieliście ciekawy pomysł na rozpoczęcie walki, obaj zawarliście wszystko na czym powinniście się skupić. Jak za starych rozpiszę to na pięć podpunktów, ułatwiając sobie rozdzielenie wszystkiego na części pierwsze.
1. Pisownia
Grand: Nie wyłapałem jakiś błędów, które mogłyby przeszkodzić mi w czytaniu. Dobrze użyty język jak i słowa w odpowiednim momencie.
Wziąłem głęboki oddech i poprawiłem swoje włosy, po czym doprowadziłem swojego partnera tanecznego do porządku. - Tu mi się wydaje, że powinno być "chciałem doprowadzić", bo w następnym zdaniu pomagałeś mu wstać, ale mogę się mylić.
Hyppe - Podobnie, co do Granda. Tutaj też dobrze użyte słowa oraz pisownia na dobrym poziomie.
Wybujałe ego oponenta sięgało rozmiarów piłki do koszykówki, - Te zdanie nie pasuje mi, bo Fandango ma na pewno większe ego niż piłka do koszykówki. Wydaje mi się, że chodziło Ci tutaj o nawiązanie do koszykówki i jak Ameryka ją kocha, no ale... Coś nie wyszło. Jeśli wrzuciłbyś kosza do koszykówki, to bym jeszcze w pełni zaakceptował.
2. Interpunkcja.
Tutaj po prostu to zwiążę w jedno. W kilku miejscach brakowało lub było nadto użyte. Zaraz pewnie zacznie się płacz, że nie mam racji, ale każdy się do tego czepia i czasami też nie ma racji, więc pójdę sędziowania typu nowe N-W-U.
3. Gimmick
Grand - Czuć tu ten gimmick tancerza. Fajnie się to wplątałeś w post jak i bardzo pomysł z tym tańcem, jednak po Tobie bym się spodziewał czegoś bardziej "wykwintnego", ale naprawdę mi się podobało jak na pierwszy post. Problem by było jakbyś grał tą postacią, ponieważ skupianiem się tylko na tym, że tańczysz z przeciwnikiem mogło by się znudzić po jakimś czasie, ale jest to "realistyczny gimmick", co się liczy.
Hyppe - Tutaj jest mniej gimmick'u, ale zarazem jest go wystarczająco. Zawarłeś to wszystko o czym opisałeś pod postem czyli jest dobrze. Mógłbyś kiedyś spróbować zagrać takim gimmick'iem tylko z lekkim rozwinięciem. Były członek gangu? Przykład, ale jest dobrze.
4. Publiczność
Tak wszyscy patrzą na to ostatnimi czasem, że aż dam osobny podpunkt dla tego.
Grand i Hypee - Mało. U Granda jest typowe Fandango, a u Hyppe wspomnienie, że go nigdy nie zawodzą, ale jestem takim typem, że publiczność najczęściej powinna się pojawić w jakiś 3 zdaniach na post.
5. Odczucia i zachowanie:
Grand - Tutaj jest wszystko dobrze rozpisane. Jest ten Fandango, który w tanecznym ruchu chcę zawalczyć ze swoim przeciwnikiem, są odczucia co do publiczność jak i samego przeciwnika.
Nie lubił bliskości? - Wiem, że mamy 2020, ale... (To tylko żart, rozumiem przesłanie).
Hyppe - Fajnie to, że użyłeś z szyderą w poście, bo patrząc na to kto walczy i przeczytaniu waszych gimmicków (Grand po prostu jest fejsem, ale wszyscy wiedzą o co chodzi) to te naśmiewanie się z tancerza jest na miejscu. Może jest takie dość zbyt innowacyjne, ale wybaczam za to, że Twoja postać jest śmieszkiem (no i jest czarna, więc może kręcić biodrami). Domyśliłem się po pierwszym akapicie, że jesteś heel'em, więc jako ten zły post jest poprawny.

Ocena ogólna:
Posty są podobne, jednak moim zdaniem Grand wygrywa. Czemu? Pomysł na post był lepszy. Gimmick'u było więcej no i słownictwo jest minimalnie wysublimowane oraz trafne do postaci takiej jak Fandango. Hyppe, naprawdę dobry post tylko walczyłeś z mistrzem. Naprawdę nie poddawaj się i gdybyś wyszedł z jakimś innym pomysłem jak na przykład "swój własny afroamerykański taniec", próbując wkurzyć Fandango w ten sposób, ponieważ ten ruch biodrami bardziej podleciał pod fejsa moim zdanie. Jako heel też mogłeś użyć tego picia, oblewając rywala i zaatakować z zaskoczenia. Wtedy byłoby śmiesznie, gangowo, heel'owo i reszta by tylko zaważyła nad moim werdyktem.

Edit: Nie wiem czy czekacie na ocenę od jeszcze dwóch sędziów, ale macie ochotę napisać jeszcze po jednym to dajcie znać. Rozwinę jakoś akcje i dam do napisania jeszcze jeden post. Jeśli będzie 2:0 to zakończymy, a jak będzie remis to dokończymy końcowym postem.


_____________________________________________________________________________________________


Walka trwa w najlepsze. Fandango w taneczny sposób przejął inicjatywę po wykonaniu Roundhouse Kick'a oraz zaraz po nim German Suplex. Publiczność zdecydowanie była po stronie zawodnika w trykocie. Curtis po lekki odetchnięciu ruszył na rywala z jeszcze większą chęcią wywalczenia sobie przewagi i po kilku stomp'ach na nogi zawodnika zapiął błyskawicznie Figure Four Leglock w którym Montez był utrzymywany przez kilka chwil. Ostatecznie jednak po kilku posunięciach w stronę lin, finalnie je dotknął. Fandango czuć się w swoim żywiole, chciał podnieść swojego przeciwnika, jednak otrzymał mocne kopnięcie, a następnie Ford bez wahania wykręcił mu dłoń. W tym schemacie wytrwali kilka sekund aż Montez poczęstował oponenta silnym discus elbow'em, a następnie dołożył Dropkick. Johnny nie miał zamiaru oddać tak łatwo inicjatywę i gdy obolały Ford próbował się podnieść, pomagając sobie za pomocą lin, Curtis niespodziewanie podniósł się i "wykopał" swojego dzisiejszego nieprzyjaciela ponad najwyższą liną za pomocą Clothesline...

Dobra, mamy taki schemat.

Grand prosiłbym żebyś zawarł w swoim poście reakcje publiczności na Twoją dzisiejszą walkę oraz stratę inicjatywy, która mogła kosztować Cię wygraną. Chciałbym zobaczyć również jeden signature moves w Twoim poście, ponieważ przez większość walki miałeś przewagę. Plusem by było gdybyś jeszcze "upiększył" ten gimmick. Liczę na Ciebie.

Hyppe Ciebie za to chcę trochę nakierować. Przewagę ma twój przeciwnik, ujmij to w kilku słowach. Dodaj również od siebie coś w sprawie gimmick'u (fajnie by było zobaczyć nawiązanie do tej przeszłości w gangu). Pamiętaj jednak, że Twoja noga jest dość poturbowana (wybierz która) za sprawą dźwigni, więc Twoje ruchy muszą być przemyślane i nie możesz tak szaleć (powiedzmy, że to Main Event, a walki nie są tam długie). Możesz również rzucić jakąś gadkę o swoim oponentcie. Zagranie nieczyste będzie tu też fajnie widziane po wejściu do ringu.

Macie na to powiedzmy, że 350 słów, ale możecie polecieć do 400, jeśli się rozpiszecie (430 max). Czekam na fajne posty no i powodzenia panowie. Powiedzmy, że czas macie 5 dni, bo to tylko sparing arena i tygodniówka się rozpoczęła.

Ostatnio edytowany przez LUqi (2020-07-01 03:30:06)