~Promo:
Bray Wyatt~
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Offline
Arena, wypełniona po brzegi. Publiczność w euforii dzisiejszych pojedynków, w pewnym momencie nagle zdębiała. Wszystko za sprawą, kruczego odgłosu, który wybrzmiał z głośników. Krótki montaż, przeróżnych zdjęć był zapowiedzią wydarzenia, które za chwile miało mieć miejsce. Po krótkiej chwili oświetlenie przygasło, dając większy kontrast wielkiemu ekranowi, na którym zostałem wyświetlony. W pozycji w pół siedzącej na bujanym krześle, wpatrywałem się w obiektyw, „dryfując” na krześle. Napięcie rozsło, z każdą bezsłowną chwilą, wprowadzając widownię w niepokój, czy niepewność. Gdy tylko nastał moment przełamania, wydobyłem z siebie kilka słów — LET ME IN....AND FOLLOW THE BUZZARDS! Po wypowiedzeniu zdania, światło nad głową zgasło, a następnie ukazane zostało kilkusekundowe intro.
Offline