Strony: 1
Wątek Zamknięty
~Wywiad na zapleczu:
Jay White~
Offline
Po walce tag-teamowej kamera przenosi nas na parking, na który zajechał czarny, luksusowy SUV, zza kierownicy którego wysiadł nie kto inny jak Jay White, który ruszył wgłąb obiektu, na którym odbywało się dzisiejsze wydanie RAW. Switchblade ubrany był tym razem inaczej niż zwykle, zamiast skórzanego prochowca jego ciało zdobił świetnie skrojony garnitur, a jego pełne pogardy, cyniczne spojrzenie skrywały ciemne okulary. W pewnym momencie, gdy Nowozelandczyk przemierzał korytarze zaplecza, został zaczepiony przez znaną i lubianą reporterkę, Charly Caruso.
Charly Caruso: Witaj, Jay. Jeszcze nie miałam okazji z Tobą pogadać. Masz może chwilkę i zechciałbyś odpowiedzieć na kilka pytań?
White stanął i zdjął swoje okulary, jego wyraz twarzy był mniej pyszałkowaty niż wcześniej. Wydawał się bardziej poważny i skupiony na dzisiejszej gali. Spojrzał przeszywającym wzrokiem prosto w oczy brązowowłosej kobiety, po czym udzielił odpowiedzi.
Jay White: Niech będzie. Co prawda jestem spóźniony, ale chętnie wypowiem się na temat kilku kwestii.
Charly Caruso: Świetnie! Wygrana z Otisem na gali TLC wzmocniła Twoją pozycję w federacji. Dzisiaj będziesz się mierzył w walce wieczoru o miano pretendenta do pasa WWE. Powiedz mi, czy uważasz, że będzie to najważniejszy sprawdzian w Twojej karierze?
Jay White: Czy najważniejszy? Nie dbam o to. Naprawdę myślisz, że talent mojego pokroju będzie patrzył na to w tak ograniczony sposób? To nie jest żaden szkolny sprawdzian, ani studenckie kolokwium. Moim pieprzonym przeznaczeniem jest wejść do tej klatki i zgarnąć zwycięstwo, pokazując tym głupcom, że walka z prawdziwym zabójcą to nie jest zabawa w piaskownicy.
Charly Caruso: Wydajesz się być bardzo pewny siebie, takie cechy się ceni, szczególnie w takim biznesie jak ten. Jednakże przed TLC miałeś wahania formy, dwukrotnie mierzyłeś się o tytuł pretendenta do pasa interkontynentalnego i Ci się nie powiodło. Czy dzisiaj zobaczymy innego Switchblade'a, który na Royal Rumble będzie mierzył się o najważniejszy tytuł?
Jay White: Odnotuj sobie te walki jako zwykły wypadek przy pracy. Czasami aby wykonać wielki krok w przód, trzeba wykonać parę mniejszych kroków w tył. Znam swoją wartość i jestem przekonany, że wyjdę stąd jako zwycięzca.
Charly Caruso: Okej. Pogadajmy o Twoich rywalach, którymi będą Chris Jericho oraz Johnny Mundo, jak ich postrzegasz?
Jay White: A o czym jest tutaj gadać? O staruszku Jericho i jego przydupasach z Inner Circle? Czy może o tym pozerze Mundo, który z resztą też jest bliżej niż dalej stania się reliktem przeszłości? Bądźmy szczerzy, ta federacja potrzebuje młodej krwi i diamentu, jakim jestem ja. W Japonii w zaledwie półtora roku przeszedłem drogę od żółtodzioba do jednej z najważniejszych gwiazd federacji i lidera stajni, która zdominowała światowy wrestling. Ci kretyni mogą sobie postrzegać mnie jako młodego, nieopierzonego amatora, który nie stanowi wielkiego zagrożenia, lecz zdziwią się, gdy trafi kosa na kamień. Aaa i jeszcze jedno...
Jay schylił swą głowę w stronę Charly, a ton jego głosu zamienił na szept
Jay White:You all will breathe with the Switchblade...
Po tych słowach The Last Rock 'n' Rolla zdecydował się zakończyć wywiad, po czym pewnym krokiem ruszył w kierunku szatni.
Charly Caruso: Cóż, to by było na tyle. Zobaczymy jak poradzi sobie dzisiaj "Switchblade" Jay White!
Jay White
1x NxT Championship (as Kenny Omega)
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: 1