Zapraszam wszystkich aktywnych użytkowników do zapoznania się z najnowszym Power 15 naszej forumowej federacji w 2018 roku! Ranking jest aktualny zaraz po wydarzeniach z gali Raw #23! Mam nadzieję, że moja cykliczna topka się wam jak zwykle spodoba. (Poza Axronem, któremu wszystko nie pasuje oczywiście xD.)


1. CM Punk (+/-)
Nie będzie wielkim zaskoczeniem, że to właśnie obecny mistrz WWE otwiera nasz ranking. Raw #21 rozpoczęło się od jego speechu w ringu, gdzie odniósł się do obrony pasa na SummerSlam w walce z Christianem i zapowiedział swoje długie panowanie. Wypowiedź przerwali mu Cody oraz Damien Sandow. Obaj panowie wyrazili chęć zmierzenia się z Punkiem na najbliższym PPV o jego pas mistrzowski. Na te zapędy zareagował generalny manager Raw, Shane McMahon, który wyznaczył obu panom pojedynek o miano pretendenta do pasa WWE jeszcze na tym samym Raw! Później w normal matchu CM Punk gładko rozprawił się z Lio Rushem. W następnym tygodniu na Raw #22 mistrz WWE wykręcił genialny pojedynek z Velveteen Dream'em, który udało mu się zwyciężyć. Wielu obserwatorów zgodnie stwierdziło, że był to jeden z najlepszych pojedynków ostatnich kilku tygodni. Nieco później CM Punk spotkał się na zapleczu z Cody'm, który wywalczył sobie miano pretendenta do pasa WWE. Od słowa do słowa pomiędzy oboma panami wywiązała się bójka. Z początku przeważał "Chicago Made", lecz brawl ostatecznie wygrał Cody. Warto przy tym napomnieć, że Rhodes przechwalał się swoimi rodzinnymi powiązaniami, a Punk odgrażał się, że na Cody'ego i jego rodzinę spadnie kara. Tydzień później na Raw #23 lider ruchu "Straight Edge" zmierzył się w ringu z mistrzem UK, Damienem Sandow'em. Po niezłym i wyrównanym starciu ponownie wygrał mistrz WWE, kontynuując swoją zwycięską serię - ta wygrana była już jego ósmym triumfem z rzędu! Galę czerwonego brandu zamknął nietypowy segment. Najpierw widzieliśmy Cody'ego, który szukał na zapleczu swojej żony Brandi. Następnie w ringu pojawił się CM Punk, który jak się okazało stał za porwaniem Brandi Rhodes i do tego chciał ją siłą wcielić w szeregi "Straight Edge Society". Na szczęście w porę pojawił się Cody, który uwolnił swoją żonę z rąk oprawcy. Jak dalej potoczy się rywalizacja z pasem WWE w tle?



2. Jeff Hardy (+/-)
Drugą lokatę w rankingu zdołał obronić czołowy face federacji, Jeff Hardy. Wprawdzie okres po SummerSlam nie zaczął się dla niego najlepiej. Na Raw #21 uległ w pojedynku z młodym, choć niezwykle utalentowanym Velveteen Dream'em. Okazję do rewanżu miał już tydzień później na Raw #22, gdzie dość łatwo poradził sobie z Drew McIntyre'm, którego odliczył do trzech po akcji "Reverse Twist Of Fate". Z czasem jego rywalizacja z Lio Rushem, z pasem "United States" w tle, zaczęła nabierać rumieńców. Panowie "starli się" na odległość na Raw #23. Z zaplecza Lio zapowiedział, że jest największym talentem w federacji i z pewnością odbierze pas Hardy'ego. Na to Jeffrey odpowiedział z szatni, że Lio nie wyciągnął lekcji z przegranych z nim pojedynków oraz, że nie ma takiej możliwości, żeby Rush miał mu odebrać mistrzostwo Stanów Zjednoczonych. Ciekawe co dalej wyniknie z tego konfliktu. Później Jeffrey po interesującym pojedynku pokonał dobrze mu znanego Y2J'a, Chrisa Jericho.



3. Velveteen Dream (+2)
Podium zamyka nie kto inny, jak Velveteen Dream! Na Raw #21 w typowy dla siebie sposób zapowiedział swoją walkę na tej gali w oryginalnym segmencie z szatni. Odniósł się do tego, że miał zmierzyć się z Jeff'em Hardy'm. Skrytykował mistrza Stanów Zjednoczonych za to, że jest reliktem przeszłości i jego kariera może się skończyć niebawem. Polecił również fanom WWE przerzucenie swoich sympatii właśnie na siebie, póki Velveteen nie jest jeszcze na samym szczycie federacji. Samo starcie pomiędzy oboma panami przebiegło wyraźnie na korzyść Patricka Clarka. Dream wykonał na Hardy'm akcję "Purple Rainmaker" i odliczył go do trzech. Tydzień później na Raw #22, Velveteena czekał największy sprawdzian jak dotychczas. Stanął w ringu z mistrzem WWE, CM Punkiem. Choć Velveteenowi nie udało się jeszcze tym razem pokonać "Straight Edge Saviora", to z całą pewnością trzeba przyznać, że wykręcili naprawdę fenomenalny pojedynek! Wielu szanowanych obserwatorów nazwało to wręcz "najlepszą walką kwartału". Znakomita dyspozycja wciąż młodego zapaśnika daje ogromne nadzieję na jego jeszcze lepsze występy w przyszłości. W następnym tygodniu na Raw #23 Velveteen Dream stanął w szranki z Johnny'm Gargano. Po niezłym starciu, "Johnny Wrestling" został odliczony przez Dream'a do trzech, znów po widowiskowej akcji "Purple Rainmaker". Patrick Clark wydaje się wręcz idealnym materiałem na przyszłego mistrza. Nie wiadomo tylko, w kierunku jakiego pasa zechce pójść ten utalentowany wrestler.



4. Tommaso Ciampa (+10)
Największy progres w ostatnim czasie zaliczył właśnie nie kto inny, jak były komisarz Raw. "Blackheart" na Raw #21 miał zmierzyć się z Johnny'm Gargano. Do pojedynku jednak nie doszło, gdyż Ciampa przed uderzeniem w gong rzucił się na rywala z pięściami, a potem przerobił na nim swoje akcje kończące. Takie działanie nie mogło jednak obejść się bez żadnego echa! Raw #22 rozpoczęło się od segmentu w ringu, gdzie Johnny skrytykował Tommaso za tchórzliwy atak sprzed tygodnia. Na to "odniósł" się sam zainteresowany Ciampa, który w bardzo ignorancki sposób zapytał Gargano dosłownie jednym słowem, czy już skończył, po czym arogancko opuścił arenę. Nadal nie znaliśmy przyczyn ataku na Johnny'ego. Natomiast znaliśmy wynik starcia Tommaso Ciampy z Damienem Sandow'em na tym samym Raw. Obaj panowie dali nam porządny pokaz dobrego wrestlingu! Po zaciętym pojedynku wygrał "Blackheart", a mistrz UK wypadł bardzo dobrze, gdyż Tommaso potrzebował zaaplikować aż trzy swoje akcje kończące, aby przypiąć przeciwnika. Był to sygnał dla wszystkich, że stary i "dobry" Ciampa powrócił! Na Raw #23, "Johnny Wrestling" skrytykował ignorancję Tommaso oraz zapewnił, że pokaże Ciampie gdzie jest jego miejsce. Sam "Blackheart" zasłużył na udział w main evencie 23 gali czerwonego brandu. Zmierzył się tam z samym Undertakerem. Creative Team WWE nie pomylił się, dając taką szansę Ciampie. Tommaso pokonał "Umarlaka" po całkiem niezłej walce i wygląda na to, że na dłużej zagości w main evencie.



5. Damien Sandow (-2)
Nieznaczny spadek w rankingu zaliczył posiadacz pasa "United Kingdom". Ostatnie trzy tygodnie były dla niego naprawdę wymagające, gdyż mierzył się z rywalami wyłącznie z czołówki. Raw #21 zaczęło się dla niego wtrąceniem się w speech CM Punka, który mówił o tym, że nie ma w rosterze rywala godnego walki o pas WWE. Damien, podobnie jak Cody, stwierdzili, że oni jednak zasługują na taką możliwość. Przystał na to GM Raw, czyli Shane McMahon, który ustalił pomiędzy oboma panami walkę o miano pretendenta do pasa WWE. Damien to starcie nieznacznie przegrał, choć w samej walce wypadł naprawdę dobrze. Zarząd WWE jednak i w takim wypadku miał plany dla Sandowa. Okazało się, że zmierzy się on na najbliższym PPV z Kane'm, a walka będzie miała cel unifikacyjny obu pasów, czyli Interkontynentalnego, oraz Wielkiej Brytanii! Warto odnotować, że na Raw #22 "apel" z zaplecza wystosował wcześniej wspomniany Kane, który zapowiedział, że odbierze pas Sandowa. Sam Damien na tej samej gali zmierzył się z Tommaso Ciampą. Choć "Intelektualny Zbawca Mas" starał się ile mógł, to nie był w stanie pokonać byłego komisarza rosteru Raw. Raw #23 jeśli chodzi o walkę było dla Damiena jeszcze gorsze - zmierzył się on bowiem z samym mistrzem WWE CM Punkiem. Sandow ponownie pokazał się z dobrej strony, ale jak można się było tego domyślić, nie wystarczyło to, żeby pokonać mistrza całej federacji. Na zapleczu Sandow odniósł się do Kane'a, który zapowiedział, że "zgasi ogień, który w nim płonie". Różnie można interpretować słowa "Intelektualnego Zbawcy Mas". Jedno jednak jest pewne, po ostatnim ciężkim okresie chyba już nic nie będzie straszne Sandow'owi i powinien nadejść dla niego w WWE czas lepszy!



6. Cody (+/-)
Swoje miejsce z ostatniego rankingu obronił Cody. Jego ostatnie występy były naprawdę w kratkę. Okres po SummerSlam zaczął genialnie od zdobycia miana pretendenta do pasa WWE w walce z Damienem Sandow'em na Raw #21. Warto wspomnieć, że stało się tak dlatego, że Cody, podobnie jak Damien, przerwał speech CM Punka w ringu, gdzie zapowiedział, że nie ma dla niego rywala godnego walki o pas WWE. Cody jak i Damien zapowiedzieli, że są gotowi podjąć wyzwanie, na co zareagował pozytywnie GM Raw, Shane McMahon, dając obu wrestlerom szansę na wykazanie się w walce o miano contendera do właśnie głównego złota federacji. Tydzień później na Raw #22 Cody miał, wydawałoby się, łatwy pojedynek przeciwko Sin Carze. Właśnie, wydawałoby się. Pojedynek skończył się podwójnym wyliczeniem pozaringowym obu wrestlerów i żaden z nich nie wyszedł z tego zwycięsko. Potem "American Nightmare" spotkał się na zapleczu ze swoim rywalem z nachodzącego PPV, czyli CM Punkiem. Cody ciągle podkreślał swoje pochodzenie i otwarcie mówił o odebraniu pasa WWE. Od słowa do słowa panowie wdali się w brawl, który choć z początku wygrywał CM Punk, ostatecznie wygrał Cody. Na koniec Punk odgrażał się mu i jego rodzinie. W następnym tygodniu odbyło się Raw #23. Ta gala wyjątkowo nie była udana dla Cody'ego. Najpierw po dość jednostronnym pojedynku uległ CEO WWE, Triple H'owi, który wykonał na nim Pedigree. Potem okazało się, że zaginęła jego żona - Brandi Rhodes. Sytuacja wyjaśniła się, gdy okazało się, że to CM Punk stoi za porwaniem małżonki Cody'ego. Punk chciał siłą wcielić ją w szeregi "Straight Edge Society", goląc jej głowę. Na szczęście w porę zjawił się "American Nightmare", który był w stanie uratować Brandi z opresji, w której się znalazła. Kto wie jak dalej potoczy się batalia o pas WWE.



7. Kane (-3)
Delikatny spadek zaliczył wciąż obecny mistrz Interkontynentalny, Kane. "Wielka Czerwona Maszyna" jak zwykle po PPV odpoczywał od pojedynków w ringu. Był za to aktywny na zapleczu - kamera pokazała nam segment z jego udziałem. Wyśmiał on swojego byłego rywala z SummerSlam, czyli Johnny'ego Gargano. Ponadto odniósł się do swojego kolejnego konkurenta, czyli Damiena Sandow'a. Zapowiedział on, że odbierze Sandow'owi nie tylko jego pas, ale także duszę. Na Raw #22 Kane w kolejnym segmencie na backstage'u ponownie wysłał słowne groźny w kierunku "Intelektualnego Zbawcy Mas". Sam Damien Sandow nie pozostał mu dłużny i w następnym tygodniu, na Raw #23, odparł, że nie obawia się jego "piekła" oraz, że "zgasi ogień, który w nim płonie". Trzeba przyznać, że rywalizacja między oboma zapaśnikami jest coraz bardziej intensywna. Z zapartym tchem będziemy obserwować dalszy rozwój sytuacji, choć jedno jest pewne - tylko jeden z nich opuści arenę PPV "Great Balls of Fire" z zunifikowanym pasem IC & UK!



8. Johnny Gargano (+/-)
Swoje miejsce z ostatniej "topki" zachował również "Johnny Wrestling". Gargano w wywiadzie przed walką przeprosił fanów za porażkę z Kane'm na SummerSlam i zapewnił, że ta klęska tylko go umocni. Następnie miał odbyć się jego pojedynek z Tommaso Ciampą, lecz nie odbył się dlatego, że "Blackheart" przed gongiem znokautował Johnny'ego. W następnym tygodniu Gargano otworzył galę Raw #22 speechem w ringu, gdzie skrytykował tchórzliwy atak Ciampy na jego osobę. Do tego, w pewnym sensie, "odniósł" się sam Tommaso, który w bardzo ignorancki sposób zapytał Gargano dosłownie jednym słowem, czy już skończył, po czym arogancko opuścił arenę. Następnie "Johnny Wrestling" zmierzył się z pretendentem do pasa "United States", czyli Lio Rushem. Gargano dość sprawnie poradził sobie z czarnoskórym zapaśnikiem, którego odliczył do trzech. Tydzień później, Johnny udzielił wywiadu na gali Raw #23 dla Renee Young. Będąc w dość dobrym nastroju opowiedział jej, że zamierza spuścić Ciampie solidny łomot i w ten sposób pokazać mu jego miejsce w szeregu. Następnie czekało go nie lada wyzwanie, gdyż zmierzył się z Velveteen Dream'em. "Johnny Wrestling" nie zdołał pokonać bardzo utalentowanego Dreama i ostatecznie przegrał, choć zostawił po sobie całkiem dobre wrażenie.



9. Triple H (Nowy)
Powrót do ringu CEO WWE nastąpił dość niespodziewanie. Do tej pory dyrektor generalny kontrolował federację poprzez swoją stajnię "Authority". Jednak, gdy stajnia z czasem rozpadła się, gdyż odszedł z niej najpierw Ciampa, a potem Randy Orton, to został już tylko Braun Strowman. Hunter zainterweniował po walce tego drugiego z Undertakerem podczas Raw #21. "Umarlak" zmusił do poddania olbrzyma po firmowej dźwigni "Hell's Gate", na co nie mógł bezczynnie patrzeć Triple H! Najpierw zaatakował serią punchów "Deadmana", potem sam wykończył Brauna za pomocą akcji "Pedigree", ostatecznie unicestwiając "Authority". Następnie wykonał "Pedigree" na Undertakerze! Raw #22 tydzień później zaczęło się z mocnego "C". Wysadzona w powietrze została limuzyna, którą przyjechał Triple H wraz z żoną Stephanie. Zdrowy rozsądek podpowiadał, że stał za tym Undertaker. Następnie Triple H w ringu opowiedział dlaczego "Authority" musiało upaść oraz wyzwał Undertakera do walki w stypulacji "Blindfold match". Następnie głos zabrał sam "Umarlak" - zapewnił Huntera, że spotka go cierpienie, a na podkreślenie swoich słów zaprezentował na rampie płonący krzyż sporych rozmiarów. Następnie odbył się zapowiedziany pojedynek. "King of Kings" wykorzystując swoją władzę odmówił zakrycia oczu, przez co miał przewagę nad "Deadmanem". Po przerobieniu kilku chwytów, "The Game" szykował się do zakończenia pojedynku. Undertaker przy wsparciu braci z zaświatów zyskał inicjatywę, gdyż Huntera oparzył ogień, który niespodziewanie buchnął z narożnika. Tą sytuację nieco podświadomie wykorzystał "Demon from Death Valley", który zaaplikował na Hunterze, Chokeslam, po którym walka skończyła się interwencją służb medycznych w ringu! W następnym tygodniu na Raw #23, Hunter Hearst Helmsley stoczył walkę przeciwko pretendentowi do pasa WWE. "Cerebral Assassin" pokazał, że wciąż jest w świetnej dyspozycji i po akcji "Pedigree" odliczył "American Nightmare'a" do trzech!



10. TJP (+3)
TJ Perkins ostatnio zaliczył delikatny progres w swojej karierze. Na Raw #21 dość łatwo poradził sobie z Sin Carą, którego zmusił do poddania się. W następnym tygodniu na Raw #22 czekał go nieco bardziej wymagający test. Zmierzył się bowiem z powracającym do ringu Chrisem Jericho. Ku zaskoczeniu fanów to Theodore okazał się górą, gdyż zmusił Y2J'a do odklepania po akcji "TJP Clutch". Po samej walce udzielił reporterce krótkiego wywiadu. Opowiedział, że świetnie się ostatnio czuje, gdyż wraca do dobrej formy i nie zamierza wcale na tych dwóch zwycięstwach poprzestać. Szkoda tylko, że obietnice nie do końca się spełniły. Bowiem tydzień później na Raw #23 walczył z pretendentem do pasa "United States", czyli Lio Rushem. Niestety, pojedynek zakończył się podwójnym wyliczeniem pozaringowym obu wrestlerów, przez co żaden z nich nie zwyciężył. Potem TJP był gościem programu "Miz TV". Od początku pomiędzy oboma panami wywiązała się nieprzyjemna atmosfera, która zakończyła się brawlem, który nieznacznie wygrał TJ Perkins. Czy zobaczymy jakąś odpowiedź ze strony The Miza?



11. The Undertaker (Nowy)
Okazało się, że to "Deadman" stał za atakiem na Randy'ego Ortona na SummerSlam! Wygląda na to, że jego celem była całkowita destrukcja stajni "Authority". Okazję do tego miał, mierząc się z ostatnim członkiem tego ugrupowania na Raw #21 (mowa o Braunie Strowmanie). "Potwór pośród ludzi" nie był wielkim wyzwaniem dla "Umarlaka", który zmusił olbrzyma do utraty przytomności po dźwigni "Hell's Gate". Nie mógł temu przyglądać się z boku lider, w zasadzie nieistniejącej już stajni "Authority", czyli Triple H! Hunter wbiegł do kwadratowego pierścienia, atakując o dziwo... obu zapaśników! Wykonał "Pedigree" zarówno na Strowmanie, jak i na Undertakerze! Tydzień później na Raw #22 "Deadman" najprawdopodobniej stał za wybuchem limuzyny dyrektora generalnego WWE, Triple H'a! Sam "The Game" potem wyzwał Takera na pojedynek na zasadach "Blindfold". Okazało się to sprytnym zagraniem ze strony CEO federacji, gdyż planował wykorzystanie swojej pozycji do nieprzestrzegania reguł pojedynku. Następnie głos zabrał sam "Umarlak" - zapewnił Huntera, że spotka go cierpienie, a na podkreślenie swoich słów zaprezentował na rampie płonący krzyż sporych rozmiarów. W samej już walce "Demon z Doliny Śmierci" otrzymał sporo ciosów od Huntera, który miał wyraźną przewagę. Undertaker jednak przy wsparciu braci z zaświatów zyskał inicjatywę, gdyż Huntera oparzył ogień, który niespodziewanie buchnął z narożnika. Idąc za ciosem, "Umarlak" wykorzystał tą dogodną sytuację, aplikując na przeciwniku "Chokeslam", po którym walka skończyła się interwencją służb medycznych w ringu. W następnym tygodniu na Raw #23 "Żniwiarz" znów gościł w main evencie. Tym razem zmierzył się z Tommaso Ciampą. Dla niektórych niespodzianką był wynik walki, gdzie to "Blackheart" odliczył Undertakera do trzech po akcji "Project Ciampa".



12. Lio Rush (-5)
Spory spadek zaliczył świeży pretendent do mistrzostwa Stanów Zjedoczonych, Lio Rush. Raw #21 nie będzie galą, którą będzie szczególnie miło wspominał, gdyż zmierzył się z mistrzem WWE, CM Punkiem, dla którego, jak to się mówi w żargonie wrestlingowym, był tylko kolejnym "jobberem" do pokonania. Tak w istocie było. Po krótkiej walce Punk zmusił Rusha do odklepania po akcji "Anaconda Vise". Tydzień później na gali Raw #22 rywal Lio był już na pewno bardziej w jego zasięgu. Mowa o Johnny'm Gargano. Choć Rush wypadł całkiem nieźle w tej walce, to nie wystarczyło to do tego, żeby pokonać Gargano. "Johnny Wrestling" ostatecznie sprawnie sobie z nim poradził i wygrał walkę po akcji "Superkick". W końcu nadszedł czas, aby jego rywalizacja z Jeff'em Hardy'm, zaczęła nabierać rumieńców. Było w końcu o co się bić, gdyż na szali będzie pas "United States". Panowie "starli się" na odległość na Raw #23. Z zaplecza Lio zapowiedział, że jest największym talentem w federacji i z pewnością odbierze mistrzostwo Jeff'owi. Na to "Charismatic Enigma" odpowiedział z szatni, że Lio nie wyciągnął lekcji z poprzednich przegranych pojedynków z nim oraz, że nie ma takiej możliwości, żeby Rush mógł mu odebrać mistrzostwo Stanów Zjednoczonych. Następnie odbyła się walka Lio przeciwko TJP. Niestety, w pewnym momencie obaj wrestlerzy opuścili ring i tam kontynuowali bijatykę. Niestety dla nich nie zdążyli wrócić do kwadratowego pierścienia nim sędzia doliczył do dziesięciu. W ten sposób pojedynek został nierozstrzygnięty.



13. The Miz (Nowy)
Były mistrz Interkontynentalny powrócił do WWE stosunkowo niedawno. Zadziało się tak, gdyż do tej pory Mike przez większość czasu przebywał w Hollywood na planie zdjęciowym nowego filmu. Na Raw #23 zaprosił do swojego programu "Miz TV" TJ Perkinsa! Od początku pomiędzy oboma panami wywiązała się nieprzyjemna atmosfera, która zakończyła się brawlem, który nieznacznie wygrał TJ Perkins. Nieco upokorzony The Miz miał okazję do swoistego rewanżu - niemal od razu musiał zmierzyć się z Killianem Dainem! W starciu "Dawida" z "Goliatem" zwycięzcą okazał się być o dziwo Miz, który poprzez swój spryt i cwaniactwo obrócił morderczą siłę Killiana przeciwko niemu samemu! Zwycięstwo Mike'a poprzez Roll-Up pin z zaskoczenia stało się faktem!



14. Chris Jericho (Nowy)
Na przedostatnim miejscu naszego rankingu wylądował doświadczony Kanadyjski zapaśnik, Chris Jericho. Y2J powrócił do ringu po sporej przerwie spowodowanej kontuzją na gali Raw #22. Zmierzył się z utalentowanym, choć wciąż bardzo młodym i niedoświadczonym TJ Perkinsem. Okres przygotowawczy "Lionheart" najwidoczniej przepracował średnio, gdyż zaprezentował się jedynie solidnie w tej walce. Było to jednak za mało i porażka w jego starciu po przerwie miała miejsce. Tydzień później zarząd postawił Chrisowi poprzeczkę jeszcze wyżej - jego oponentem był mistrz "US", Jeff Hardy. Jericho musiał liczyć się z tym, że nie ma dla niego żadnej taryfy ulgowej i miejsce w hierarchii musi sobie po prostu wywalczyć. W samym pojedynku wypadł znów nie najgorzej, lecz nie wystarczyło to, żeby zwyciężyć. Y2J został odliczony po raz drugi z rzędu i póki co nie wygląda to najlepiej. Tuż po walce na zapleczu zaczepiła go Renee Young. Najwidoczniej reporterka natrafiła na wysoce nieodpowiedni moment, gdyż Chris nie był w zbyt miłym nastroju do udzielania wywiadów. Kanadyjczyk w bardzo opryskliwy sposób skomentował ostatnie porażki, uderzając bezpośrednio w płeć reporterki, stwierdzając w jednoznacznie mizoginistyczny sposób, że kobiety nie znają się na niczym i ich miejsce jest w kuchni. Miejmy nadzieję, że w przyszłości Chris poprawi swój streak, a wywiadów (również kobietom) będzie udzielał będąc w zdecydowanie lepszym nastroju .



15. Killian Dain (Nowy)
Ranking zamyka zapaśnik, który zadebiutował w naszej federacji stosunkowo niedawno. Jego debiut miał miejsce na Raw #23. "Bestia z Irlandii" wygłosił promo debiutanckie w ringu. Opowiedział fanom WWE zgromadzonym w arenie w Jackson w stanie Missisipi o jego początkach w sportach walki. Wszystko zaczęło się od pamiętnej libacji alkoholowej z jego ojcem, gdzie w trakcie pijackiej kłótni, Killian podbił swojemu ojcu oko. Następnie zaczął trenować sporty walki i tak po latach ciężkiej pracy znalazł się w ringu WWE. Zapowiedź godna wielkich mistrzów. Nadszedł jednak czas na prawdziwy test. Irlandczyk zmierzył się w ringu z The Mizem. W założeniu, patrząc na gabaryty, powinien Mike'a wciągnąć nosem. Tak się jednak nie stało. Miz wykorzystał swój spryt i ogromne doświadczenie ringowe i wykorzystał morderczą siłę Daina przeciwko niemu samemu. Mike przypiął znienacka Roll-Up pinem Killiana i pierwsza porażka Irlandczyka w WWE stała się faktem. Czy w przyszłości  "Bestia z Irlandii" pokaże nam się z lepszej strony?


To już wszyscy. Myślę, że ranking jest w miarę możliwości obiektywny, gdyż każdemu z osobna podliczyłem streak, wziąłem pod uwagę rangę story jakie miał (np. o pas), kluczowe zwycięstwa w walkach oraz obecność lub jej brak na tygodniówkach. Niektórym postaciom opracowałem dłuższy opis ze względu na większy udział danego zapaśnika w galach Raw, a niektórym analogicznie mniejszy, za mniejszy wkład, brak obecności oraz brak pisanych segmentów, itd. Zapraszam do komentowania, oceny, a nawet krytyki.