Po niedawno zakończonej walce przybył czas na to, aby na ekranach telewizorów pojawiły się wszystkim bardzo dobrze znane reklamy. Wtem każdy ruszył po coś, aby zająć ten czas w jakiś pożyteczny sposób. Po tym, jak widowisko powróciło na ekrany, to można było ujrzeć pana Gargano, który uśmiechał się od ucha do ucha, a obok niego stała - jak zwykle - zjawiskowa Renee Young. Kobieta, również uśmiechając się szeroko powitała swojego gościa oraz wszystkich, którzy mają okazję ich oglądać.

Renee Young: Witam serdecznie wszystkich widzów, oraz Ciebie Johnny. Dzisiaj przed Tobą stoi naprawdę spore wyzwanie, bowiem zmierzysz się z Dream'em, który - jak zresztą widać - jest naprawdę w doskonałej formie i rzadko kiedy ma słabsze chwile w ringu. Jakiś plan na tę walkę?

Johnny Gargano: Plan? Nic szczególnego. Wyjdę jak zawsze z podniesionym czołem i chęcią wygranej. Wiem, że Dream jest świetnie wyszkolony technicznie, kondycyjnie również wytrzymuje, także nastawiam się na wyrównane i bardzo ciekawe widowisko. Oboje mamy w sobie ten pierwiastek, który sprawia, że nasze walki są fantastyczne. Kto zwycięży? Nie mam pojęcia, ale wiem, że jak zawsze dam z siebie wszystko.

Renee Young: Właśnie o tym chciałam wspomnieć - Dream jest naprawdę świetny pod każdym względem, ale Ty również mu nie odstajesz. Trzymam kciuki za Was obu! Jednak chciałabym zahaczyć o Ciampę. Na ostatnim RAW chciałeś go w czymś uświadomić, a otrzymałeś bardzo krótką, a jakże treściową odpowiedź. Co za tym idzie?

Johnny Gargano: (śmiech) Ciampa to przede wszystkim ignorant, i błazen całego tego show. On naprawdę myśli, że jest ponad prawem? Dobrze, wiem rozumiem - kiedyś miał jakąś władzę, ale teraz? Mnie tylko powoli zaczyna drażnić jego zachowanie. I nie chodzi tu o to, że czuje się wyższy niż szatnia WWE. Ale on zaczyna nam grozić. (śmiech)
Mam nadzieję, że to ja jako pierwszy będę miał okazję uświadomić go, że jest tylko zwyczajnym zawodnikiem, który - jak mysz - powinien siedzieć pod miotłą, i nie wychylać się. Ja swoje konflikty doprowadzam do końca, a jeśli on ma coś do mnie, to ja na pewno tego nie zostawię. Nie pozwolę, aby ktoś po mnie jeździł i pluł na mnie... Nie uznam tego za deszcz jak niektórzy - uznam to za poniżenie, a za to - w moich zasadach - grozi ostrym wpierdzielem... *cheer*

Gargano uśmiechnął się do kamery i pogroził palcem w kierunku kamery. Czy to adresowane było do Ciampy? Z pewnością tak właśnie było, ale my możemy tylko czekać na rozwój sytuacji, która - szczerze powiedziawszy - robi się coraz to bardziej intrygująca, a zarazem interesująca. Ciampa vs Gargano to marzenie niejednego fana WWE, każdy chciałby ujrzeć właśnie takie zestawienie. Czy się go doczekamy? Musimy tylko czekać.