Strony: 1
Wątek Zamknięty
Obecny, edit jak będę w domu
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Dzyń, dżyń. KŁ początkowe na 400 słów
» Otis:
» Achievements:
- 1x WWE United States Championship - 1 x Otis (current)
- 1x WWE Intercontinental Championship - 1 x Kane (111 days)
-1x WWE United Kingdom Championship - 1 x Kane (7 day, last)
Vintage nWU
- 2x WWE Championship - 1 x CM Punk(91 days) 1 x The Miz(21 days)
- 2 x World Heavyweight Championship - 1 x Drew McIntyre (57 days) 1 x The Brian Kendrick (20 days)
- SmackDown Money in the Bank - 1 x The Brian Kendrick
Offline
Marginalny ignorant przybył do ringu, aby stawić czoła możnemu erudycie... Z mojej strony mogę tylko pogratulować odważnego kroku temu ignorantowi, albowiem było wielu zawodników, lecz każdy ulegał potędze wiedzy. Johnny dozna dziś rozpoczynania, albowiem tak łatwo się nie poddam w tej batalii. To ON ma się mnie słuchać, w końcu jestem jedynym intelektualistą w tym szarym zakątku.
Potyczkę rozpoczynam z dogłębnym stoicyzmem, ślamazarnym krokiem zbliżam się ku ciemnemu Gargano. Chętnie zedrę mu ten nietęgi uśmieszek z jego oblicza. Kiedy tylko to uczynię, oponent szybko się przekona, że nie warto stawać do bijatyki, będąc przepełnionym śmiałością, bo i to może zagubić... Dam Ci radę. Opuść ten ring i nigdy nie wracaj. Ostrzegając konkurenta, wskazuję mu palcem wyjście z areny. Jednakże Johnny stawia opór, dalej chce się popisać swymi umiejętnościami. Pierwszy atak w postaci zwykłego uderzenia w twarz z jego strony zostaje sprytnie zablokowane przez moją pięść. Wykorzystując rozkojarzenie Gargano, znienacka częstuję jego lico serią prawych sierpowych, z łatwością sprowadzając go do cornera. W narożniku kontynuuję ofensywę, dopiero opamiętując się w czasie odliczania arbitra. Sędzia próbuję się wymądrzać, lecz szybko go zbywam. Skończ to gadanie, to ja jestem najmądrzejszy! Wypowiadam ów słowa, kątem oka wpatrując się w interwenta. W międzyczasie chwytam się prawicy współzawodnika, siłą wybawiam go z narożnika i rozpoczynam klasyczne okopywanie korpusu przeciwnika swym kolanem (Half-hatch knee strikes). Agresywne kopnięcia, finalizuję odpowiednim uchwyceniem torsu Johnnego, aby z bezproblemowością przerzucić go za barki (Bridging nothern light suplex). Prezentując wyśmienitą gibkość ciała, czynię próbę przypięcia zapaśnika. W każdym razie próba przypięcia Pana Ambitnego nie udała się... Antagonista huraganowo zrywa swe barki. To znak, że muszę się jeszcze przemęczyć z tym nieszczęsnym abderytą. Nie zamierzam czekać na zbawienie, podnoszę swe ciało z desek, usiłując podnieść rywala z maty. Uparty Mr.Wrestling za wszelką cenę, chce mi uprzykrzyć żywot i specjalnie utrudnia mi sprowadzenie jego osoby na dolne kończyny. Oczywiście to była tylko pułapka, ponieważ ambitny młodzieniec postanowił wykorzystać mą bezmyślność i wykonać prostą kontrę. Zaczyna ciąg otumaniających punchy w moją głowę, co go prowadzi do wymierzenia w skroń efektownego Enzuigiri! Bezradnie, ale też zaskoczony z hukiem padam na deski. No cóż... Młodzieniec wykorzystał chwilę słabości starszego, lecz doświadczonego rywala. W tej sytuacji jestem zmuszony go pochwalić takim odzyskaniem inicjatywy, czy na długi czas?
Offline
Poproszę o czas do jutra, pewnie gdzieś do 23, wiem że często nie wyrabiam, ale tak akurat wypada niefortunnie. ;/
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Sorry Grand po czasie i już nawet, po tym czasie co prosiłeś A ostatnio dość często bierzesz czas, musimy być sprawiedliwi i konsekwentni.
Kevin proszę o zwycięski booking, ale jakimś kantem, może być nawet interwencja Ortona z którym Johnny ma feud, a jak ero i grand nie będą tak chcieli to jakaś twoja nieczysta zagrywka. Dogadajcie się jakoś.
EDIT: Swoją drogą to Remik zajebiście dobra sędziów, że Grand miał sam sobie zasędziować
Ostatnio edytowany przez The Axron (2018-09-26 01:10:56)
» Otis:
» Achievements:
- 1x WWE United States Championship - 1 x Otis (current)
- 1x WWE Intercontinental Championship - 1 x Kane (111 days)
-1x WWE United Kingdom Championship - 1 x Kane (7 day, last)
Vintage nWU
- 2x WWE Championship - 1 x CM Punk(91 days) 1 x The Miz(21 days)
- 2 x World Heavyweight Championship - 1 x Drew McIntyre (57 days) 1 x The Brian Kendrick (20 days)
- SmackDown Money in the Bank - 1 x The Brian Kendrick
Offline
Ciemny Johnny wygląda na bardzo rozkojarzonego, właśnie wchodzi na sam szczyt narożnika, aby z niego wymierzyć kolejny cios. Nie zamierzam czekać, aż znów mnie powali na matę, szybciutko zrywam się z miejsca i biegnę w kierunku linek. Gwałtownym, aczkolwiek zdecydowanym ruchem rąk, szarpię za sprężyste liny, powodując bolesny dla krocza rywala na nie. To za twoje zachowanie! Wykrzykując w jego stronę słowa, chwytam się jego korpusu i zrzucam go z powrotem na ring. Nie mogę na razie zapanować nad złością, rozpoczynam obicie stompami torsu współzawodnika, kończąc przedsięwzięcie Leaping knee dropem w jego głowę. Na tym ruchu nie zaprzestaję swej walki o dobre imię edukacji, muszę wykończyć ciemnotę, która śmiała podnieść łapę na przedstawiciela grupy intelektualistów. Rozpoczynam bezlitośnie obijać oponenta stompami, które mają jeszcze bardziej osłabić zadufanego w sobie Gargano. Akacja przenosi się do narożnika, naprzeciw stolika komentatorskiego. Tam oprócz kopnięć, dorzucam punche w jego oblicze. Oczom wszystkich mas nieczystych, ukazuję siebie jako brawlera, który zrobi wszystko, aby nauka zachowała dobre imię. Tak się zapędziłem z tym biciem w cornerze, iż arbiter musi interweniować. Bez namysłu przerywam dalsze bombardowanie i wykopuję Johnnego z areny. On na to zasłużył! Rozumiesz to?! Muszę go w końcu nauczyć, iż jego charakter go w końcu zgubi! Po tych słowach zaczynam dyskusję z arbitrem, wiem, iż dobrze uczyniłem... Moim oczom zza barykady oddzielającej ciemne masy od ringu, znienacka wyskakuje... Randy Orton! Żmija, tak nazywają tę tajemniczą personę czempiona. Orton ogarnięty wściekłością, wyprowadza potężny Punt Kick w głowę jego wroga. Po wymierzonej akcji kończącej znika w tłumie setek ignorantów. Zaskoczony takim obrotem spraw, przerywam rozmowę z arbitrem, dając mu do zrozumienia, iż wszystko już wiem. Obaj wracamy do swych obowiązków, z szyderczym uśmieszkiem, wychodzę z ringu, wrzucając do niego, nieprzytomnego Gargano. Bez wysiłku, przypinam w swoim stylu kolejnego ignoranta, który poległ w walce z intelektualizmem, z pomocą tajemniczego zawodnika- Randy'ego Ortona...
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: 1