Po pojedynku Samiego Zayna z debiutującym Rezarem na telebimie ukazuje się już oczekujący pierwszego pytania od Renee Young - Styles. Hala na ten widok oczywiście reaguje z nie małą aprobatą.

Renee: Ze mną jest już nikt inny jak sam Styles. Na początek pierwsze pytanie, które z pewnością interesuje wszystkich Twoich fanów i nie tylko... Skąd Twa dzisiejsza nieobecność w ringu? Czyżby jakaś kontuzja?

Styles: Nie w żadnym wypadku, ale oczywiście dziękuje wszystkim za troskę. Czuję się wspaniale, jednak po ostatniej porażce z Tomasso poczułem, że tydzień odpoczynku dobrze mi zrobi. Ta przerwa pomoże mi się nie tylko zregenerować , ale i mam nadzieję, że pozwoli już na następną galę wrócić do najlepszej formy jaką prezentowałem na Night of Champions.

Renee: Właśnie... Zahaczając o temat formy... Mamy powód do zmartwienia, patrząc na Twe dwie ostatnie porażki od zdobycia mistrzostwa? Można to nazwać mniejszym lub większym kryzysem?

Styles: Myślę, że słowo kryzys to zbyt poważne tej sytuacji określenie. Rzeczywiście od PPV jak mówiłem trochę poczułem, że sobie odpuściłem, ale po tym tygodniu przerwy zamierzam wrócić jeszcze mocniejszy niż wcześniej i gotowy do walki jak nigdy!

Renee: Myślę, że to wspaniała wiadomość dla naszych widzów! Na koniec ostatnie pytanie odnośnie twego przyszłego rywala i zarazem pretedenta o pas - Ortona. Co o nim myślisz? Czujesz lekki strach przed pojedynkiem z nim?

Styles: Szanuję Ortona jak każdego mojego rywala - wiem, że nie należy nigdy uważać się za oczywistego faworyta, jeśli nie chce się przegrać, jednak nie czuję strachu. Wierzę, że wszystko pójdzie po mojej myśli i po następnym PPV moi fani będą mogli się cieszyć widokiem Jedynego Fenomenalnego dzierżącego nadal na swym ramieniu pas mistrzowski!

Po tych słowach, Renee nagle przerwała końcówkę wywiadu, ponieważ nagle oczom widzów ukazał się nikt inny jak...

Ostatnio edytowany przez Stif (2018-07-10 10:54:13)