Haris moim zdaniem za dużo masz słowa "Danny" w swoim poście, staraj się to zastępować jakimiś jego przydomkami (User początkujący "poucza" moderatora, świat szaleje <Poucza w cudzyslowiu zaznaczam jeszcze raz>), jednak nie jest to aż tak bardzo rażące i nie rzuca się w oczy, więc to Havoc, doświadczony Ultraviolent może kontynuować swoje poczynania.
Offline
Stoją naprzeciw nadal zamroczonego rywala The Viking widział doskonale co powinien zrobić - szybki kopniak w podbrzusze i AJ zgiął się w pół próbując nabrać powietrza. To wystarczyło, aby lekko nachylając się wziąć rywala na swoje barki i z impetem wbić go karkiem w matę - Cylinder Side Effect. To było coś - AJ aż zajęczał z bólu, a zebrani na sali fani na chwilę wstrzymali oddech. To nie był jednak koniec tego jednostronnego starcia, Danny miał jeszcze kilka innych sztuczek w rękawie, która miał ochotę zaprezentować na niezdolnym do sprzeciwie rywalu. Kierując się raźnym krokiem ku narożnikowi, Havoc stworzył już w swojej głowie plan kolejnego ataku. Stając pewnie na szczycie konstrukcji wziął głęboki oddech, a następnie wykonując przepiękną kombinację w powietrzu wylądował na zdewastowanym już oponencie. Tak oto Iowa State Cyclone stał się niepodważalnym faktem. Zdobywca wiedział jedno - nie było już odwrotu, musiał zakończyć te jednostronne show i wysłać wiadomość do tego, którego miał dostać już niedługo, a konkretnie na niedalekim TLC.
Zarzucając na swoje barki nieobecnego już oponenta uśmiechną się lekko. "To dla Ciebie Dolph." - wyraźnie wypowiedział te słowa w stronę najbliższej z kamer, po czym wyprostował się z trzymanym na barkach rywalem. Wtem wykonując zdecydowany zwrot w bok wbił plecy oponenta w matę wykonując kończące wszystko General Order 24. Niemal natychmiast rzucił się do przypięcia. To musiał być koniec.
03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic
Offline
Sędziemu nie pozostaje nic innego: 1, 2, 3... Zwycięzcą tego pojedynku zostaje Danny Havoc!
Offline