Finisher Move: Shad Taking Over (STO)

Signature Moves: Samoan Drop, One-Handed Spinebuster

Submission Moves: Boston Crab, Anckle Lock, Camel Clutch

Normal Moves: German Suplex, Superplex, Big Boot, Runnig Forearm Smash, Gorilla Press Slam, Exploder Suplex, Gorilla Press Front Powerslam, Belly To Back Facebuster, Spinebuster

Gimmick: "Agresor" - Shad w wieku pięciu lat trenował boks, przez co jego umiejętności rosły w siłę, a on sam czuł się coraz to bardziej pewny siebie. Gdy dotarł do liceum, szybko stał się postrachem każdego ze względu na swoją agresywność, umiejętności i wcześniej wspomnianą pewność siebie. Shad nie obawia się nikogo - zna swoje wartości, a furia jaka się w nim włącza jest na tyle silna, że odczuwalny ból nie ma dla niego znaczenia. Gdy wpadnie w amok, to ciężko jest go powstrzymać przed czymkolwiek. Gaspard nie przyszedł do nWU by spocząć na laurach, tylko pokazać swoją wartość.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pochłonąłem solidną dawkę życiodajnego tlenu, który rozrzedził moją krew, powodując iż poczułem się kilkakrotnie lepiej. Stałem przed największym człowiekiem w tej federacji i nie mogłem uwierzyć, że to właśnie jemu będę miał okazję obić mordę. Nie mam pacierzy, które pomogą mi zwyciężyć - ale mam umiejętności, które pozwolą mi stanąć na szczycie jeszcze szybciej, niż sobie mogłem to wyobrazić. Wyszedłem na przekór publiczności, która oczekiwała mej zagłady. To właśnie oni pierwsi wzięli kamień i pomimo grzechów, rzucali nimi we mnie... 

Pokazałem środkowy palec swojemu adwersarzowi - jego mina mówiła mi wszystko, a gdy otrzymałem od niego cios, to wszystko się zmieniło. Ból zniknął, a w krew wdrążyła się adrenalina. Cios był niczym płachta na byka - wpadłem w furię, gdy począłem okładać korpus delikwenta z szaleńczą siłą w swych muskułach. Stałem się nieobliczalny, jak i zarówno nieokiełznany - pragnąłem jedynie zadawać ból, przez co me pięści zamieniły się w karabele, raniąc twarz "Najwyższego". Khali przybrał pozycję kąta prostego, toteż wycofałem się, odbijając od lin. Powróciłem ze zdwojoną siłą, układając The Great Khaliego na deski maty ringowej, katując jego twarz podeszwą obuwia - Big Boot.

Niczym Hölderlin w najwyższym stadium wpadłem w obłęd, a wyjścia ewakuacyjnego z niego już nie miało miejsca. Widziałem alfę, a omega nie wyszła jeszcze nawet na horyzont... Gdy adwersarz borykał się, poskoczyłem do niego, by złapać go za włosy. Następnie nonszalancko postąpiłem z jego twarzą, uderzając go prowokującymi liścikami. Ciernie wbijały się w moją potylicę, ale to nie miało większego znaczenia. Odbiłem się od lin i odzwierciedliłem niczym lustrzane odbicie sytuację z chwili wcześniej - Big Boot.