Paul podszedł bliżej całego zajścia. Wcześniej przechodził obok i wsłuchiwał się w słowo byłego mistrza świata. Nie mógł iść dalej, ponieważ pewne zdanie wypowiedziane przez Stylesa nie dawało mu spokoju. Heyman stanął naprzeciw AJ'a i zaczął mówić.

Paul Heyman: Witaj Styles. Zapewne wiesz kim jestem, ale być może nie wiesz po co tu przychodzę. Chociaż jakby się tak zastanowić to skoro wygadujesz takie bzdury to być może nie wiesz kim jestem, a więc się przedstawię. Nazywam się Paul Heyman i jestem najlepszym promotorem w historii tego biznesu. Jesteś doświadczonym zawodnikiem, ale brakuje ci pohamowania w pewnych kwestiach. Porywczość nie zawsze jest dobrą cechą i nieraz gubi człowieka. Bardzo cię szanuję Styles. Wiem, że walczyłeś na całym świecie i osiągnąłeś naprawdę wiele. Rozmawiałem o tobie z wyżej postawionymi ludźmi i mają o tobie bardzo dobre zdanie, zupełnie tak samo jak ja, ale niektóre rzeczy należy naprostować żebyś nie narobił sobie niepotrzebnego problemu. Powiedziałeś, że należy ci się rewanż o pas mistrzowski i tutaj się z tobą zgodzę. Zgodzę się również, że pokonałbyś Kevina Steena i Teda DiBiasego gdybyś tylko chciał. Jest tylko jedno "ale"... Uwierz mi, że nie jesteś tutaj do końca bezpieczny. Z twojej głowy wypadł zawodnik, który walczy jeszcze dłużej od ciebie i osiągnął więcej niż ty. To właśnie on jest w stanie ci zagrozić i tak się składa, że jest dziś w budynku. Chodzi o "Bestię" Brocka Lesnara. Mój klient jest ewidentnie najniebezpieczniejszym zawodnikiem w historii tego sportu i lepiej dla ciebie żebyś nie wchodził mu w drogę. Dbam o twoje bezpieczeństwo Styles i ostrzegam cię dla twojego dobra...

Paul wiedział, że mówi do wojownika, którego odwaga jest godna podziwu. Heyman rozpoczął swoją grę. Grę, na którą Styles miał odpowiedzieć tak jak założył to sobie "adwokat diabła"...