Strony: 1
Wątek Zamknięty
Wbił.
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Staliśmy w swoich narożnikach bacznie się nawzajem obserwując, a zarazem z pewnością analizując poczynania - tak bynajmniej było w moim przypadku. Apollo Crews - niegdyś bardzo dobrze zapowiadający się zawodnik, który mógł dużo zwojować w federacji, a dziś? Przyszedł na stracenie w walce z prawdziwym wojownikiem.. prawdziwym mistrzem. Zlustrowałem go ostatni raz, po czym wydostałem się z narożnika i rozpędziłem się, aby powalić go szybkim i skutecznym Shoulder Block'iem. Starcie rozpocząłem z wysokiego C, lecz to nie był koniec - musiałem kontynuować swoją dobrą passę. Odbiłem się od lin i będąc rozpędzony wbiłem się w Apollo za pomocą Running Front Dropkick! Creews ponownie padł na matę, a ja nadal chciałem być w natarciu. Złapałem go pod normalnego suplexa, i wyniosłem go, zmieniając nagle plan i wyprowadziłem w ten oto sposób Vertical Suplex! Emocje sięgały zenitu, bowiem kompletnie zdominowałem teren, na którym oboje się znajdujemy. Gdy Apollo chciał wstać, to momentalnie go powstrzymałem za pomocą genialnego w moim wykonaniu Jumping Clothesline. Podniosłem swoją ofiarę, którą rzuciłem na liny tylko po to, aby się od nich odbiła, a gdy do mnie powróciła to momentalnie powstrzymałem jego ochoczy zapał poprzez Big Boot! Publika szalała, a to mnie nieziemsko motywowało do działania! Stanąłem w narożniku ze skupieniem, po czym przeładowałem swoją dłoń, a gdy Apollo wstał to wziąłem rozbieg i powaliłem swojego adwersarza za pomocą Superman Punch! Czyżby to powolny koniec Apollo Crewsa? Takie pytanie opętało głowę każdego fana świata wrestlingu - a odpowiedź była nazbyt prosta. Otóż tak! To jest powolny koniec młodego zapaśnika, który zdobywa jeszcze doświadczenie. Gdy Apollo wstał, to momentalnie wziąłem rozbieg i powaliłem go Spear'em, po którym wcisnąłem
go w deski maty ringowej! Gdy chciałem rzucić się do pinu, to nagle wydarzyło się coś szokującego - na arenie rozbrzmiał theme song Setha Rollinsa. Z niedowierzaniem wstałem i wbiłem w niego swój wzrok. Śmiał mi się prosto w oczy, idąc w moim kierunku z moim pasem. Seth chciał pokazać swoją wielkość, ale jakoś mu to nie wychodziło - nam swoje wartości i wiem, że gdy wejdzie ze mnądo jednego ringu, to zgniotę go jak zwykłego robaczka. Jest dla mnie nikim więcej niż tylko ofiarą losu... Będąc totalnie oderwanym od rzeczywistości, poczułem nagły ból w plecach - oberwałem maczugą, a następnie Apollo szybkim Roll Up'em chciał mnie podejść - nic z tego! W ostatniej sekundzie odbiłem swoje barki, a grymas na twarzy Setha mówił mi o tym, że jego plan się nie powiódł. Wstałem i gdy tylko Apollo chciał mnie raz jeszcze zaskoczyć, to wyskoczyłem i raz jeszcze sieknąłem go Superman Punch! Creews padł na liny i powrócił do mnie, a ja momentalnie wykorzystałem tę sytuację, rzucając się w niego Spear! Momentalnie rzuciłem się do przypięcia swojego oponenta, co okazało się skuteczne - kolejne zwycięstwo na moim koncie!
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: 1