W ringu po segmencie

Ostatnio edytowany przez Remik (2016-06-06 13:58:48)

Zawodnicy znajdowali się w przeciwległych narożnikach, kiedy sędzia pouczał ich o zasadach tego pojedynku. Randy nie mógł wysiedzieć w narożniku, ciskał się i wyrywał, aby jak najszybciej rozpocząć rzeź. Arbiter nie kazał mu długo czekać, dał znak i metaliczny dźwięk gongu rozszedł się po arenie. Orton znalazł się w swoim żywiole! W jednej chwili wystrzelił przed siebie, aby dopaść do Bryana i zanim ten zdążył cokolwiek zrobić, został zasypany całą lawiną brutalnych punchy. Daniel nie mógł nawet drgnąć, gdy został zepchnięty do narożnika i był niemiłosiernie obijany przez mistrza. Mężczyzna w pasiastej koszuli musiał interweniować - próbował pouczać posiadacza pasa, lecz na marne, w końcu zagroził dyskwalifikacją i rozpoczął odliczanie. Dopiero na dźwięk słowa "4" Viper odpuścił. Były mistrz próbował złapać oddech, lecz na próżno. Sadysta udał, że odchodzi, aby odwrócić się na pięcie i poczęstować adwersarza solidnym European Uppercut'em, a zaraz potem posłać ofiarę w przeciwległy narożnik, przy pomocy silnego Irish Whipa. Brodacz wpadł w korner plecami z ogromnym impetem, a już po chwili został brutalnie dobity przez Corner Clothesline ze strony przeciwnika. Rozpoczęła się hegemonia, która tym razem nie podobała się publice... nie chcieli, aby czempion był aż tak brutalny w stosunku do jednego z sympatyczniejszych wrestlerów w federacji. Jednak nie buczeli, po prostu patrzyli, a znalazło się kilku entuzjastów nieokiełznanej Żmii. Mniejszy z zawodników zsunął się na tyłek, nie mając w tej chwili sił, aby kontynuować starcie. To jednak wciąż było mało! Mistrz dopadł do oponenta i wymierzył mu kilka potężnych stompów w narożniku, a zanim sędzia zdążył interweniować Bryan znalazł się na szycie narożnika, gdzie został wrzucony przez samego Ortona, który szybko do niego dołączył. Fani nie musieli długo czekać na akcje wysokiego ryzyka. Superplex, praktycznie bez oporu, stał się faktem. Daniel legł na środku ringu, zwijając się z bólu, zaś Randy po chwili odpoczynku, bo przecież sam lekko ucierpiał przy wykonywaniu tej akcji, zerwał się z maty, gotów na rozdanie kolejnej porcji jadu! Stało się nią stompowanie wszystkich kończyn, oraz głowy przeciwnika (Angry Stomps). Brodacz był zupełnie bezbronny, nie miał absolutnie żadnych szans, aby zareagować. Dokładnie tak samo było w przypadku fantastycznego Jumping Knee Dropu, który wylądował bezpośrednio na klacie byłego mistrza. Wydawało się, że sytuacja już się nie zmieni... kiedy to Randy w końcu zapiął Boston Craba, wykorzystując pozycję w "kwadratowym pierścieniu". Bryan nie mógł nic zrobić, cierpiał i wił się z bólu. Już miał odklepywać... lecz Viper w tym momencie puścił dźwignię! Bawiły go zmagania i cierpienie ofiary... nie chciał jeszcze kończyć tak fenomenalnej rozrywki! Jego rywal nie miał już sił nawet samemu wstać, dlatego też Orton szybko mu w tym pomógł, aby niemalże natychmiast przejść do wykonania Inverted Headlock Backbreaker'a. Daniel padł na środku ringu, jeszcze próbował wstać, podnosił się na kolana, lecz był w stanie tylko utrzymać się na "czworakach". To w zupełności wystarczyło sadyście... w jednej chwili ruszył do oponenta, aby znokautować go potężnym kopnięciem w czaszkę! (Punt Kick) Były mistrz został znokautowany! Orton jeszcze odkopnął go lekceważąco na plecy, po czym szybko przeszedł do pinu... 1...2...3! Mistrz Interkontynentalny znowu wygrał!