Tygodnia mijały, a po Rusevie wciąż nie było śladu.  Po przegranej walce z mistrzem Interkontynentalnym nie było o nim słychać, jego czempionat przepadł, a owe mistrzostwo zdobył Matt Sydal. Wreszcie nadszedł czas powrotu Bestii, lecz teraz jej domem będzie czerwony brand, a na sam początek nastanie wywiad... I tak oto po pewnym czasie przyszedł Bułgar, przywitała go piękna blond włosa niewiasta.

Renee Young: Witaj Rusevie. Czy masz może czas by po odpowiadać na kilka moich pytań?
Rusev: Nie śpieszy mi się nigdzie, więc zaczynaj.
RY: Może zacznę od tego, co każdego ciekawi. Gdzie się podziewałeś?
R: Trenowałem po to by stać się jeszcze silniejszy, Bułgaria jest teraz potężniejsza niż kiedykolwiek wcześniej...
RY: Cóż... ciekawe. Zdajesz sobie sprawę, że utraciłeś mistrzostwo NxT?
R: Oczywiście ale ten marny pas do niczego nie jest mi potrzebny. Jest nic nie warty, a w dodatku to nigdy nie był on moim celem. Teraz sięgam wyżej...
RY: Skoro jesteśmy przy tym temacie to dzisiaj walczysz o pas Stanów Zjednoczonych. Proszę, wypowiedz się na ten temat.
R: Co ja mogę tu rzec? Zniszczę tego nędzarza, a następne sięgnę po ten czempionat. Rasa Amerykanów kompletnie straci swą wiarę, a Bułgarzy zaczną pławić się w dumie... Wiesz co? Nie mam zamiaru dalej prowadzić tej rozmowy. Żegnaj...

Po całej wypowiedzi Bułgar ruszył się przygotować do nadchodzącej walki...