*Strażnik Parkingu™
Wtem na arenie zapada półmrok, a po bokach rampy rozbłysnęły dwa ogromne strumienie ognia. WWE-Universe już wiedzą o kogo chodzi. W lekkim poddenerwowaniu wyczekują, aż wysłannik samego Lucyfera wyjdzie z podziemi, by zaspokoić swe diabelskie żądze. I nagle wychodzi zza backstage'u i staje na rampie! Ogromny, mierzący 2 metry i 13 centymetrów Potwór powolnym, dostojnym, ale pewnym krokiem zaczyna zmierzać w stronę ringu. Po upływie kilku chwil już stał po środku pola walki. Powoli zaczął unosić ku górze swe ręce, a następnie ich gwałtownym ruchem w dół uwolnił strumienie ognia z każdego z czterech narożników.
Offline
gong, kł max. 300 słów, powodzenia!
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
*Strażnik Parkingu™
+24h
Offline
Po wejściu do ringu staje przed Kane'm. Przeciwnik nie byle jaki, jednak co to dla mnie, dla byłego mistrza. Czuje ponownie te emocje, wsparcie od ludzi obecnych na arenie, gdy nagle słyszę gong. Klincz na sam początek jest raczej słabym pomysłem, Kane ma jednak więcej siły. Skacząc z nogi na nogę i przemieszczając się po ringu, czekam na jakiś ruch od przeciwnika. Ten jednak stoi spokojnie, i widać, że nic sobie ze mnie nie robi. Trzeba pokazać mu, że był to ogromny błąd. Błyskawicznie doskakuje do rywala i sprzedaje mu kopniaka prosto w brzuch, ten lekko zaskoczony klęka na jedno kolano, a ja idąc za ciosem wykonuje błyskawiczne DDT! Publika nagrodziła mnie za to lekkim cheerem. Od razu przypomniało mi się za co tak kochałem to co robiłem. Uśmiecham się w strone publiki, jednak nie spuszczam rywala z oczu. Cały czas kontroluje jego ruchy, nie moge dać się zaskoczyć. Widzę, że mój rywal powoli wstaje, więc szybko doskakuje do niego, i uderzam kilka razy prosto w twarz. Publika coraz bardziej wkręca się w walkę. Musze dać im to, po co tu przyszli, pokazać, że były i lekko stary mistrz ma jeszcze to coś! Moje ciosy jednak nie bardzo ruszyły rywala. Potrzeba czegoś lepszego. Szybko chwytam go za rękę i z całych sił rozpędzam go w strone lin, tak by ten odbił się w moją strone i w odpowiednim momencie wykouję Drop Toe Hold. Po tym jak oponent uderzył twarzą w mate, wstałem tanecznym krokiem i dołożyłem Dancing Leg Drop! Publika poderwała się z miejsc, a ja z uśmiechem na twarzy rzuciłem słynnym Whats Up?!
264 słowa.
Offline
*Strażnik Parkingu™
W Królestwie Ciemności dawno nie dało się usłyszeć tak wiele gwarnych śmiechów, a siedzący na tronie Hadesu Szatan dawno już tak obficie nie jadał, jak obecnie. Jego wysłannik, oczko w diabelskim oku - Kane - wreszcie w pełni spełnia pokładane w nim nadzieje. Z walki na walki jest coraz lepszy, coraz bardziej agresywny, bestialski, dominujący. Coraz bardziej skuteczny. Już po stoczeniu zaledwie kilku pojedynków Ulubiony Demon Diabła stoi przed szansą zdobycia głównego złota. Wydaje się, że wspierany przez Szatana Potwór, wyzbył się jakichkolwiek mankamentów mogących stanowić dla niego zbędny balast w drodze po kolejne krwiste ofiary dla Lucyfera i R-Truth znajdzie się szybciej na ołtarzu, niż się tego ktokolwiek spodziewa.
Wtem nastał gong. Przekrwione oczy Demona już od kilkunastu chwil tępo wpatrują się w czarnoskórego przeciwnika. Kane sprawia wrażenie nadzwyczaj spokojnego, wyważonego, wyciszonego. W jednej chwili jednak łagodna postura Demona odchodzi w niepamięć. Dyszący, wręcz warczący ze złości Potwór podchodzi pewnie do oponenta i zbliża się do niego na najbliższą możliwą odległość. Raz jeszcze spojrzał na niego z góry swym diabelskim spojrzeniem, a następnie potraktował go sowitym Uppercutem! R-Truth padł na deski kwadratowego pierścienia niczym rażony piorunem. W miarę prędko jednak ponownie przyjmuje pionową postawę, lecz wtedy Kane raz jeszcze bierze potężny zamach i ile tylko ma sił w rękach, wystrzela potężnym Uppercutem prosto w podbródek ofiary! R-Truth ponownie padł na matę, a rozpędzony Potwór nabiera dopiero wiatru w żagle. Glenn bierze minimalnie krótki rozbieg, a następnie z bestialską siłą wbija się podeszwą buta w czoło adwersarza (Big Boot)! Ron Killings - podróż na deski, część III! W oczach czarnoskórego zapaśnika widać przerażenie. W chwili zainkasowania pierwszego ataku zrozumiał chyba z czym będzie miał dziś do czynienia. A to jeszcze nie wszystko, bowiem Ulubieniec Szatana dopiero wchodzi na najwyższe obroty. Buchający żarem piekielnej energii Kane już stoi pod ciałem przeciwnika, prędko pomaga przyjąć mu pionową postawę, po czym wynosi go do góry, by po chwili jego kręgosłup uległ poważnemu uszkodzeniu. Bakckbreaker wykonany! Publiczność zamarła. Dusza Killingsa jest bardzo bliska Hadesu...
Offline
Bez wątpienia dalej Cyś, który napisał post na bardzo wysokim poziomie. Kreatywny, przed tobą jeszcze dużo pracy.
Ostatnio edytowany przez Barni (2015-11-27 16:40:25)
» 1x Tag-Team Championship (as Kingston, with Nole)
» 1x United States Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Universe Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» First champion of the WWE Universe
________________________________
Tyler Breeze
Offline
*Strażnik Parkingu™
Opętany przez Demona Kane rozpoczął zabawę od mocnego uderzenia. Wyprowadzony Big Boot i Backbreaker na samym początku pojedynku skutecznie poskromiły zapędy byłego mistrza świata wagi ciężkiej. Nie znaczy to jednak, że Glenn ma zamiar choćby na chwilę odpuścić, bo zdeterminowany chwyta odpowiednio rywala i ciska nim aplikując Back Suplex! R-Truth ryknął przeraźliwie z bólu, a Kane - zupełnie jakby go to napędzało - podchodzi doń i zaczyna piekielną serię stompów, które ranią dosłownie każdą część ciała przeciwnika. W końcu ofensywę Ulubionego Demona Diabła przerwał arbiter. Kane posłusznie odsunął się od rywala, a po chwili do niego wrócił, pomógł mu złapać pion, aby następnie zaaplikować raz jeszcze Back Suplex! Wygląda to zupełnie, jakby Potwór czerpał inspirację z Brocka Lesnara. Nic jednak bardziej mylnego. Demon Kane pisze własną historię, a jego muzą jest Lucyfer, który skutecznie prowadzi go od zwycięstwa do zwycięstwa.
Offline
Dalej.
» 1x Tag-Team Championship (as Kingston, with Nole)
» 1x United States Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Universe Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» First champion of the WWE Universe
________________________________
Tyler Breeze
Offline
*Strażnik Parkingu™
Szatan z uznaniem przygląda się poczynaniom swego wysłannika, który totalnie zdominował swojego oponenta. Wykonuje akcje za akcją, rzut za rzutem, a R-Truth lata po ringu jak szmaciana lalka. Demon jest w gazie, a zdobyty przed tygodniem tytuł pretendenta do pasa mistrzowskiego WWE tylko umacniają jego przekonanie o swojej klasie. Potwór jest już gotów do zadania kolejnego ciosu. Uważnie przygląda się czarnemu rywalowi, który powoli podnosi się z maty, a gdy R-Truth już jest blisko przyjęcia pionowej postawy, Glenn rusza i gasi jego zapał Bulldogiem! To jednak nie wszystko, co Demon Kane przygotował dla swego rywala, bowiem zaraz po udanej akcji podnosi go z desek ringu i dokłada jeszcze Snap Suplex! Szatan już zaciera ręce. Kolejna dusza śmiertelnika niebawem trafi na jego ołtarz.
Offline
*Strażnik Parkingu™
OK
--------------------------------------
Forma Kane'a już od dawien dawna nie była tak wysoka. Rządzący twardą ręką w Hadesie Szatan postawił chyba wszystko na jedną kartę i uposażył swego wysłannika we wszystkie najlepszy przymioty. Póki co przynosi to wymierne efekty, bowiem Demon jest nie do zatrzymania i niszczy na swojej drodze kolejnych rywali z dziecinną łatwością. Przekonał się o tym tydzień temu Brian Cage, przekona się o tym już za chwilę R-Truth. Wielki Czerwony Potwór stoi dumnie nad zwłokami przeciwnika. Ten początkowo nie daje znaku życia jednak po chwili zaczyna poruszać kończynami. Wtedy Glenn chwyta go za głowę, stawia na równe nogi, wynosi wysoko nad głowę i aplikuje Military Press Drop! Pewny swego i swych umiejętności Kane po udanej akcji uniósł powoli do góry ręce, a następnie gwałtownym ruchem opuścił je na dół dając tym samym do zrozumienia, jak bardzo wierzy, że moc dana mu przez Szatana doprowadzi go wszędzie, gdzie zechce. I jakby na potwierdzenie tego odpowiednio przechwytuje rywala i wykonuje Electric Chair Drop! Szatan jest z nim! Kane pada na kolana i próbuje zakończyć tę walkę poprzez pin.
Offline
1...2. Booker odbija, Kane kontynuuje
~ The Devil's Favorite Demon ~
Streak:
Wins: 2 || Draws: 0 || Loses: 2
» Achievements (nWU Season 3)
#1 Contender for the Intercontinental Championship
» Achievements (nWU Season 1)
United States Champion (as Kane)
Offline
*Strażnik Parkingu™
R-Truth już jest w przedsionku piekła! 1... 2... Nic z tego! Czarnoskóry zawodnik wciąż się chaotycznie wzbrania przed oddaniem swej duszy w ręce Szatana. Jednak szanse na to, że mu się to uda są minimalne. Kane jest zdeterminowany, a od kiedy Lucyfer znów napełnił jego lodowate serce mrokiem, niszczy na swej drodze wszystko i wszystkich. Potężna chodząca maszyna, która w imię swego Pana zabiera dusze rywali do czeluści piekieł.
Glenn po nieudanej próbie pinu powoli i dostojnie podnosi się z maty. Zaraz po tym zadaje 2 silne kopnięcia (Stompy) na korpus przeciwnika, a następnie przekierowuje się w stronę jednego z narożników. Potwór na chwilę odwraca jeszcze wzrok w stronę przeciwnika, a następnie zaczyna się wspinać. Po upływie kilku sekund Kane stoi już na narożniku i czeka, aż rywal się podniesie. A gdy tak się dzieje, Ulubieniec Szatana wyskakuje wysoko do góry, po czym ścina z nóg przeciwnika serwując Diving Clothesline! Co za akcja! A więc diabły również latają! Wielka Czerwona Maszyna chwilę po udanej akcji już stoi na nogach i z uniesioną do góry w charakterystyczny sposób ręką zachęca przeciwnika, by podniósł swe zwłoki z maty. Po kilku chwilach tak się dzieje, a wtedy Kane chwyta mocno rywala za gardło, ściska go z całych sił, przekłada rękę i wykonuję przepotężny Choksleam! Mamy pin. Po R-Trutha już wychodzą diabły spod ziemi!
Offline