"US Champion" Brian Cage & Finn Balor
» 1x Tag-Team Championship (as Kingston, with Nole)
» 1x United States Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Universe Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» First champion of the WWE Universe
________________________________
Tyler Breeze
Offline
Obiektyw kamery cały czas bacznie obserwował poczynania zwaśnionych zapaśników. Ci, w akompaniamencie ochroniarzy oddalili się z oficjalnego pola walki i aktualnie przemieszczali się po tak zwanym zapleczu. Pracownicy fizyczni zgodnie z odgórnymi wytycznymi starali się oddalić pro wrestlerów w najdalsze punkty w budynku WWE. Brian Cage pomimo sporego dystansu non stop wykrzykiwał coś w stronę pretendenta, a ten jak się domyślacie nie reagował na jego słowne zaczepki. Jego twarz nie wyrażała jakichkolwiek emocji. Była ponura, chłodna i tajemnicza. Ten nagle zatrzymał się w miejscu, na co jego ochrona postąpiła podobnie. Ci byli zdziwieni takim obrotem spraw, lecz Balor nie wykonywał agresywnych manewrów. Ten ku ich zaskoczeniu uniósł swe ręce w górę i oznajmił im spokojnym tonem, iż nie muszą go tak eskortować do jego szatni, albowiem przez ten czas zdążył już ochłonąć. Ci odruchowo odsunęli się od niego. Właśnie takiej reakcji oczekiwał mściciel, który z zatrważającą prędkością czmychnął przez wyrwę i ruszył w kierunku ringu. Po kilku sekundach fani głośno zawyli z zachwytu na pojawienie się ich ulubieńca w obszarze ringu. Ten sprawnie przeturlał się pod dolną, trzecią liną i poprosił o mikrofon, oczywiście zaraz po jego powstaniu. Gdy wspomniany przedmiot widniał w jego dłoni, ten przemówił, a w międzyczasie do kwadratowego pierścienia dotarli ochroniarze.
Finn Balor
Offline
Po heroicznej uciecze Balora i jego wspaniałej przemowie zza kulis wyłoniła się druga postać. Brian Cage również używając swych nadludzkich umiejętności oraz rozproszenia ochrony wynikającego z ucieczki Mściciela zdołał wydostać się z Backstage'u. The Machine biegł w stronę ringu, gdyż tuż za nim było kilku ubranych na czarno mężczyzn. Gdy tylko wślizgnął się do kwadratowego pierścienia zaraz skoczyli do niego ochroniarze zajmujący się Balorem i umiejętnie zablokowali mu drogę do adwersarza. Po chwili dołączyła również druga grupa ochroniarzy tworząc podwójny mur, którego sforsowanie wydaje się być nie możliwe. Cage został otoczony w jednym narożniku, tymczasem, Balor w przeciwległym. Ochroniarze chcieli wyprowadzić Maszynę z budynku i starali się wyciągnąć go z ringu. Owy zawodnik nie chciał, jednak popuścić, tymbardziej, że pretendent dostał już swoją szansę.
- Dajcie mi mikrofon! Dajcie mi mikrofon!
Krzyczał zdenerwowany mistrz. W końcu techniczny podszedł, podał mikrofon Brianowi i powiedział ochronie by trzymali ich na odległość.
- I co zrobiłeś Balor? Przez ciebie nawet ruszyć się nie mogę, bo wszędzie pełno jakichś przygłupów w czarnych kamizelkach... Nie boję się Ciebie, jestem gotowy do walki tu i teraz i udowodniłbym to, jakbyś przestał zasłaniać się 10 gościami... Jesteś tam w ogóle? Jakoś cię nie widzę Balor! Widzę, że robisz wszystko by tylko ukryć fakt, że posiadasz MÓJ PAS! Wiesz, że nie posiadam wad, dlatego jedyne co możesz obnażyć to siebie przed obliczem prawdziwej Maszyny! <śmiech/heat publiczności> Pogódź się z tą brutalną prawdą, jestem zbyt potężny by zostać pokonanym przez zwykłego człowieka.... Ostatnim razem udało ci się, uciekłeś się do podstępu by przetrwać, zabrałeś moją własność, moją połowę pasa. Widzisz tego buta? A nie... zapomniałem że załatwiłeś sobie bandę goryli, bo boisz się nawet na mnie spojrzeć. W takim razie wyobraź sobie mojego buta. On jest smutny? Wiesz dlaczego on jest smutny? Bo nie ma co deptać! Bo zabrałeś mu pas! <heat> To nie będzie, jednak trwać długo! Już w niedzielę odbiorę ci ten pas! W niedziele dokona się destrukcja! I UDOWODNIĘ ŻE JESTEM PRAWDZIWĄ PIERDOLONĄ MASZYNĄ, KTÓRĄ ZWĄ BRIAN CAGE! <heat, Brian rozgląda się i zamyśla> Albo wiesz co... po co czekać, zróbmy to tu i teraz!
Ochroniarze nie spodziewając się takie zwrotu akcji dali się zaatakować, kilku z nich otrzymało uderzenie mikrofonem, a na resztę spadały potężne ciosy pięściami. Heroiczny bój z dużą liczbą zawodników okazał się pomyślny, gdyż jeden z ciosów sięgnął prawdziwego opponenta - Finna Balora. Rozwścieczony Mściciel również chciał dołożyć coś od siebie i pomimo ochrony starał się przedrzeć przez barierę by zaatakować Cage'a. Większość ciosów po obu stronach tłumiła ilość osób pilnujących porządku, jednak niektóre z nich dochodziły do rywali. W końcu obaj zostali obezwładnieni. Balor postanowił odpuścić i w asyście ochrony opuścił ring krzycząc jeszcze coś do opierającego się o liny Briana.
Który z nich wyjdzie zwycięsko i zostanie prawowitym posiadaczem pasa Stanów Zjednoczonych? Dowiemy się juz na SummerSlam!
Offline