Strony: 1
Wątek Zamknięty
"WWE Champion" Batista
Ostatnio edytowany przez Barni (2015-07-05 22:44:06)
» 1x Tag-Team Championship (as Kingston, with Nole)
» 1x United States Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Universe Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» First champion of the WWE Universe
________________________________
Tyler Breeze
Offline
Na arenie rozbrzmiewa "The Beast", a Batista pojawia się na rampie z pasem WWE na ramieniu! Wrestler ubrany jest w szary garnitur zamiast stroju, który zwykle ma na sobie oraz okulary przeciwsłoneczne. Fani szaleją, a zawodnik nakręcony pozytywną energią w podskokach podchodzi na środek rampy. W tym miejscu przeskakuje z nogi na nogę klepiąc swoje trofeum, a następnie wydaje z siebie dziki okrzyk, godny Króla Dżungli! Następnie Dave bardzo pewny siebie zmierzał w kierunku "kwadratowego pierścienia". W jego oczach nie było strachu, a jedynie wigor, agresja oraz czysta żądza krwi. Bestia weszła do ringu schodkami, a potem ponad linami, po czym weszła na każdy z narożników, gdzie uniosła WWE Championship nad głowę i zaryczała dziko! Kibice byli zachwyceni, a Zwierz oddał zawiesił złoto na ramieniu, poprosił o mikrofon workera i wreszcie przyłożył go do ust.
Batista: Usta wszystkich niedowiarków właśnie się zamknęły! Jeżeli ktokolwiek myślał, że CM Punk udowodnił cokolwiek atakując mnie z zaskoczenia to grubo się mylił. Phillip miał już swoje pięć minut, ale w końcu stanęliśmy w szranki w otwartym boju i każdy widział co się z nim stało - nawet nie musiałem przypinać. Pas jest teraz w dobrych rękach i chwila słabości z poprzedniego miesiąca na pewno się nie powtórzy. Dwie przegrane walki jeszcze nie czynią ze mnie złego mistrza, przeciwnie - "Moc w słabości się doskonali". Z tamtych dwóch porażek wyciągnąłem wnioski, zmodyfikowałem strategię i szybko nadrobiłem zaległości. Uwierzcie mi, teraz mam podwójną motywację, aby dać z siebie dwieście procent normy. Mr. Money in the Bank, Kevin Steen, nie śpi i tylko czyha na dogodną dla siebie okazję, aby pozbawić mnie tytułu. Gdyby tylko miał jaja i zachował się jak drapieżnik, a nie tchórzliwa ofiara... mógłby stanąć ze mną twarzą w twarz i powiedzieć - "Ja, Kevin Steen, Mr. Money in the Bank, chcę tu i teraz walczyć z Tobą, Dave'em Batistą, mistrzem WWE, jeden na jednego, o pas mistrzowski.". Mógłby... gdyby tylko miał jaja. Niestety na próżno szukać ich z teleskopem, tak jak wykorzystania szansy, jaką daje mu walizka. Tym razem nie upadnę... choćby nie wiem jak bardzo chciał... i jak bardzo się starał, to nie upadnę. Jeżeli ktokolwiek chce mojego złota, to musi wygrać je w uczciwej walce, bo nie toleruję chodzenia na łatwiznę. Zdobywałem czempionat w trudnej walce, przeciwko trzem innym zawodnikom. Walczyłem długo, aby go zdobyć, ale w końcu znokautowałem wszystkich i odliczyłem byłego już mistrza. Z mojej strony profitu nie będzie... na pewno nie padnę omdlały, aby mógł okraść mnie ze złota... a już nie mogę doczekać się rewanżu, twarzą w twarz! Chwila szczęścia i pokonanie mnie, raz mu się zdarzyło... nie ma szans na powtórkę!
Dave odstawił mikrofon od ust, wziął głęboki oddech, poprawił pas na ramieniu i kontynuował.
Batista: W obronę tego pasa wkładam masę wysiłku. Pot i krew to norma. Dominacja, upór, polowanie - to mój żywioł. To ja jestem szczytowym drapieżnikiem i nie ma obok mnie więcej miejsca. Samiec alfa może być tylko jeden i jedynie walcząc można rozstrzygnąć kto powinien nim być. Wspinaczka na szczyt łańcucha pokarmowego dla każdego śmiałka skończy się bolesnym upadkiem na samo dno! Dlatego ostrzegam... ktokolwiek wejdzie mi w drogę, gorzko tego pożałuje i skończy jako moja przekąska... dokładnie tak samo, jak dzisiaj Brian Cage!
Nakręcony swoją przemową Dave odsunął mikrofon od ust i wsłuchiwał się w owacje fanów na jego cześć. Zawodnik utopił swój wzrok w WWE Universe, które motywowało go do działania. Czuł, że chce walczyć, ale to jeszcze nie był jego czas.
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: 1